Otoczyliśmy opieką kolejną beaglową bidę...
W okolicy Buska - Zdroju, od jakiegoś czasu błąkała się sunia, przychodziła codziennie do pewnej rodziny, która ją dokarmiała, ale z uwagi na swoje nie kastrowane psy, nie wpuszczała na teren posesji.
Sunię zgłosiła nam dziewczyna (Magda), również działająca w środowisku pro zwierzęcym.
Wczoraj dziewczyna trafiła do Magdy, a z uwagi na duży brzuszek, poprosiliśmy, aby dziś poszła do lecznicy na badanie USG.
Okazało się, że sunia ma podejrzenie ropomacicza, spory guz na jajniku, anemię, a poziom leukocytów nieoznaczalny...

Sunia została w lecznicy, dziś będzie miała zabieg. Jej stan jest bardzo poważny, prosimy o trzymanie kciuków, aby zabieg się powiódł i sunia go przeżyła...

