Lizunia❤❤❤
Lizunia❤❤❤
Radości, nadziei i wszystkich dobroci, które niesie ze sobą Boże Narodzenie
MAGICZNYCH ŚWIĄT !!!❄❄
Życzy Liza z Pańcia
MAGICZNYCH ŚWIĄT !!!❄❄
Życzy Liza z Pańcia
- Załączniki
-
- 20171224-095943_1.jpg (63.56 KiB) Przejrzano 9282 razy
Ostatnio zmieniony 21 sty 2018, 19:02 przez Liza, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wesołych Świąt od Lizaczka :-*
Jakże się cieszę, że pojawiła się Lizaczkowa galeria.
Czy dobrze widzę pierwsze srebrne włoski u Lizuni? Lutnia ma ich już sporo...
Ale oczyska Lizaczkowe niezmiennie prześliczne.
Czy dobrze widzę pierwsze srebrne włoski u Lizuni? Lutnia ma ich już sporo...
Ale oczyska Lizaczkowe niezmiennie prześliczne.
Re: Wesołych Świąt od Lizaczka :-*
Aniu, miło nam, że ponownie możemy gościć na forum. Lizunia nie ma jeszcze siwych włosków ☺
Ostatnio ktoś na moją odpowiedź, że Liza ma 5.5 roku, spytał się lat? czy msc.? Także, wieczny szczeniak, szczęście moje, że tylko z wyglądu
Ostatnio ktoś na moją odpowiedź, że Liza ma 5.5 roku, spytał się lat? czy msc.? Także, wieczny szczeniak, szczęście moje, że tylko z wyglądu
- Załączniki
-
- 20171224-175058.jpg (34.95 KiB) Przejrzano 9256 razy
Re: Wesołych Świąt od Lizaczka :-*
Wesołych Świąt!
Re: Wesołych Świąt od Lizaczka :-*
Kochani, mam problem z Lizakiem
Niby nic jej nie jest, biega, bawi się, wchodzi i schodzi po schodach, gorączki brak, apetet jest, kupki normalnie. A nie daje rady wskoczyć na łóżko, kanapę, piszczy. Jak się przekręcała, też piszczy. Sprawdziłam łapki, całe ciałko dotykałam kawałek po kawałku, nic. Tylko jak chce wskoczyć to płacz i jak się przekręca na leżąco. Nie wiem już sama, co o tym myśleć. Jak zwykle panikuje, jutro wybieramy się do weta, ale do tego czasu to chyba osiwieje
Niby nic jej nie jest, biega, bawi się, wchodzi i schodzi po schodach, gorączki brak, apetet jest, kupki normalnie. A nie daje rady wskoczyć na łóżko, kanapę, piszczy. Jak się przekręcała, też piszczy. Sprawdziłam łapki, całe ciałko dotykałam kawałek po kawałku, nic. Tylko jak chce wskoczyć to płacz i jak się przekręca na leżąco. Nie wiem już sama, co o tym myśleć. Jak zwykle panikuje, jutro wybieramy się do weta, ale do tego czasu to chyba osiwieje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości