Tosia i Bingo
- Mario4Zion
- Site Admin
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lut 2017, 18:27
- Lokalizacja: Gdańsk
Tosia i Bingo
Krótka historia Tosi i Bingo.
Z perspektywy Tosi ...
Urodziłam się pod koniec sierpnia 2012 roku. Przez ponad 2 miesiące dorastałam przy mamie i moim rodzeństwie, aż nagle przyszedł obcy człowiek i zabrał mnie do obcego domu.
Tak trafiłam do obecnych właścicieli, gdzie mieszkam do dziś. Szybko ich pokochałam, ale cały czas tęskniłam za mamą.
Na początku głównie spałam i bacznie się wszystkiemu przyglądałam.
Uwielbiałam pozować do fotek, ale tęskniłam do rodzeństwa.
Lubiłam spać w najróżniejszych pozycjach i miejscach
i byłam bardzo ciekawa świata.
Maślane oczka i niewinna minka to moja specjalność.
Aż przyszedł ten pechowy dzień. W wieku około 2 miesięcy brzydko złamałam przednią, lewą łapkę w łokciu. Operacja, drutowanie – wszystko nieudane. Potem długa rehabilitacja ale bez efektu.
Staw zrośnięty i już nigdy nie będę w pełni sprawna jak moi psi przyjaciele. Do dzisiaj łapki prawie nie używam.
Kiedy biegnę, nie widać mojej ułomności, ale jak stoję to łapka wisi mi bezwładnie. Mięśnie mam na niej słabe i wiotkie. Może kiedyś zacznę jej używać ?
Kocham biegać. Potrzebuję towarzysza, który będzie ze mną biegał i pomoże mi w rehabilitacji.
Czasami tylne łapy wyprzedzają przednie.
I w końcu się doczekałam ! Mój pan przywiózł mi ze ze schroniska braciszka – psiego towarzysza.
Poprzedni właściciel przywiązał go przy wejściu do marketu i tak zostawił … W wieku ok. 3 lat Bingo musiał szukać nowego domku.
Bardzo się pokochaliśmy i jesteśmy nierozłączni.
Latem wyjeżdżamy na działkę do Czapiela.
Mamy wielu znajomych !
Ale najważniejsze, że jesteśmy szczęsliwi !
Z perspektywy Tosi ...
Urodziłam się pod koniec sierpnia 2012 roku. Przez ponad 2 miesiące dorastałam przy mamie i moim rodzeństwie, aż nagle przyszedł obcy człowiek i zabrał mnie do obcego domu.
Tak trafiłam do obecnych właścicieli, gdzie mieszkam do dziś. Szybko ich pokochałam, ale cały czas tęskniłam za mamą.
Na początku głównie spałam i bacznie się wszystkiemu przyglądałam.
Uwielbiałam pozować do fotek, ale tęskniłam do rodzeństwa.
Lubiłam spać w najróżniejszych pozycjach i miejscach
i byłam bardzo ciekawa świata.
Maślane oczka i niewinna minka to moja specjalność.
Aż przyszedł ten pechowy dzień. W wieku około 2 miesięcy brzydko złamałam przednią, lewą łapkę w łokciu. Operacja, drutowanie – wszystko nieudane. Potem długa rehabilitacja ale bez efektu.
Staw zrośnięty i już nigdy nie będę w pełni sprawna jak moi psi przyjaciele. Do dzisiaj łapki prawie nie używam.
Kiedy biegnę, nie widać mojej ułomności, ale jak stoję to łapka wisi mi bezwładnie. Mięśnie mam na niej słabe i wiotkie. Może kiedyś zacznę jej używać ?
Kocham biegać. Potrzebuję towarzysza, który będzie ze mną biegał i pomoże mi w rehabilitacji.
Czasami tylne łapy wyprzedzają przednie.
I w końcu się doczekałam ! Mój pan przywiózł mi ze ze schroniska braciszka – psiego towarzysza.
Poprzedni właściciel przywiązał go przy wejściu do marketu i tak zostawił … W wieku ok. 3 lat Bingo musiał szukać nowego domku.
Bardzo się pokochaliśmy i jesteśmy nierozłączni.
Latem wyjeżdżamy na działkę do Czapiela.
Mamy wielu znajomych !
Ale najważniejsze, że jesteśmy szczęsliwi !
Re: Tosia i Bingo
piękna opowieść <3 cudne psiaczki
Re: Tosia i Bingo
otóz to! pozdrawiamy super rodzeństwo
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Tosia i Bingo
Losy Tosieńki i jej dzielność wzruszały mnie już na starym Forum. Mam nadzieję, że ta galeria z pięknymi zdjęciami będzie często "zasilana" nowymi , podobnie uroczymi portretami.
Pozdrawiamy gdańszczan z południa.
Pozdrawiamy gdańszczan z południa.
Re: Tosia i Bingo
Liczę, że Twój, Tosiu i Binga Opiekun będzie dbał o galerię. My natomiast będziemy tutaj często zaglądać. Twoją historię, Tosiu pamiętamy z poprzedniego forum. jesteś bardzo dzielną łaciatką!
Pozdrawiamy - Zaria i Reksio
Pozdrawiamy - Zaria i Reksio
Re: Tosia i Bingo
A my pamiętamy Was z bloga, założonego po złocie beaglowym w 2015 r. , a aktualnie zapomnianego.
- Mario4Zion
- Site Admin
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lut 2017, 18:27
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Tosia i Bingo
Faktycznie. Zdjęć od tego czasu przybyło sporo i tylko kolekcja gdzieś na dysku rośnie zamiast podzielić się nimi na blogu czy w galerii. Ech.. brak czasu nie jest wytłumaczeniem, ale coś w tym jest. Może chociaż sukcesywnie coś uda się teraz podrzucic.
Re: Tosia i Bingo
Piękne opowiadanie, ale u mnie nie wyswietlily sie zdjecia, sa tylko ramki z napisem "obrazek" Pewnie to wina mojego sprzetu. Bede jednak zaglądała, moze cos sie samo naprawi. My takze przymierzamy sie do utworzenia swojej galeryjki, ale jakos brak czasu. A tymczasem slemy pozdrowienia. Milka z opiekunami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości