Został znaleziony w Grajewie, w stanie zaniedbania, wyczerpania, z chorobą skóry i uszu, miał na sobie mnóstwo kleszczy... Trafił do Lecznicy, gdzie troskliwie się nim zajęto, przeszedł pierwsze zabiegi dermatologiczne, lecznicze kąpiele.
Poprosiliśmy również o wykonanie badań krwi, również na choroby odkleszczowe, jak na jego stan, wyniki są zaskakująco dobre
Draco został zaszczepiony przeciw wściekliźnie, zabezpieczony przeciw pasożytom, został mu też założony chip.
W sobotę zamieszkał w hoteliku pod Krakowem. Za pomoc w transporcie serdecznie dziękujemy Beacie, Władkowi, Kasi i Arturowi, chłopak pokonał w sumie 540 km...
Mimo skórnych dolegliwości, Draco jest wciąż uśmiechnięty, ogonek merda nieustannie, przyjazny, energiczny, ciekawski, fantastyczny, pozytywny psiak.
W tej chwili kontynuujemy lecznicze kąpiele, leczymy uszy. Draco bierze antybiotyk, kiedy skończy przyjmować leki, czeka go kontrolna wizyta w lecznicy.
Zdjęcia z podróży robione przez Beatę
To chłoniak...
[*]