Zerwane więzadło
Re: Zerwane więzadło
Teraz minął tydzień od urazu.
Podpiera się czasem tą łapką,humor ma dobry,masuję jej łapkę ,nagrzewam też .lubi to,nie protestuje.
Mamy jeszcze drugiego psa i koty ,więc z utrzymaniem jej w spoczynku jest trudno.
Cały czas się zastanawiam co robić.
Podpiera się czasem tą łapką,humor ma dobry,masuję jej łapkę ,nagrzewam też .lubi to,nie protestuje.
Mamy jeszcze drugiego psa i koty ,więc z utrzymaniem jej w spoczynku jest trudno.
Cały czas się zastanawiam co robić.
Re: Zerwane więzadło
Nie czekaj! Jedź się upewnić co jej jest. Może wystarczy leczenie farmakologiczne. Beagle to silne psy, wytrzymałe, ból okazują w ostateczności. Co nie oznacza, że nie boli. Porobią się przykurcze mięśni, mimo masowania łapka będzie znacznie słabsza. Nie czekałabym. Mając dobrą diagnozę, wypytawszy o wszystko (dobrze zapisać sobie na kartce pytania, bo w emocjach można czegoś zapomnieć) będziesz się zastanawiać co zrobić. Nie zostawiaj jej tak bez pomocy. Zawsze możesz iść do innego weterynarza w Katowicach - słyszałam, że dr Gierek też jest dobry - umów się może tam. W Gliwicach masz klinikę Fabisz-Stefanek. Możliwości jest sporo. Możesz też wpisać w google - psi ortopeda Katowice i wyskoczą Ci nazwiska. Poczytaj opinie, zastanów się i jedź!
Re: Zerwane więzadło
Dokładnie tak jak pisze Rock_Star. Nie zwlekaj im szybciej potwierdzisz diagnozę u dobrego ortopedy i włączycie odpowiednie leczenie tym lepiej. Im dłużej czekacie tym do większych powikłań może dojść. Moja Rumba też się podpierała, ale to jest prowizoryczne. Weź też pod uwagę to, że teraz mało używając chora łapkę bardzo obciąża ta druga zdrowa... Trzymam kciuki
Re: Zerwane więzadło
Włączę się do dyskusji, bo też mam doświadczenie z zerwanymi więzadłami u mojej Luny.
Też jestem zdania, że należy udać się z sunią do dobrego ortopedy, bo wtedy będzie postawiona dobra diagnoza. Ważne jest też, aby lekarz prowadzący stwierdził, że możliwa jest taka operacja z głęboką, długotrwałą narkozą. Należy przed tym wykonać wszystkie potrzebne badania.
W tym wypadku, ze względu na wiek suni lekarz musi zadecydować, czy jej stan zdrowia pozwala na taką operację.
U nas pierwsza operacja odbyła się, gdy Luna była zdrowa, w dobrej formie. W przypadku zerwania więzadła w drugiej łapce, ortopeda też po
badaniu kwalifikował ją do operacji, ale stwierdził, że to ja muszę podjąć decyzję. Nasz lekarz prowadzący, stwierdził natomiast, że Luna jest w złym stanie zdrowia i należałoby odłożyć zabieg, bo może być niebezpieczny dla jej życia. Pokazał mi, jak wykonuje się tzw. test szufladkowy stawu. Widziałam, że Luna nie broni łapki w czasie badania, co znaczyło, że ją nie boli. Miałyśmy czekać na operację przynajmniej miesiąc. W tym czasie zauważyłam, że Luna coraz lepiej sobie radzi z łapką, zaczyna stawać na niej, później chodzić, a w końcu biegać. W ciągu ~3 miesięcy wcale nie było widać różnicy w porównaniu ze zdrową łapką !
Nasz lekarz twierdzi, że u Luny nie wypadła rzepka i nie przemieściła się łąkotka, dlatego ścięgna odbudowywały się powoli i dały radę trzymać cały staw kolanowy.
Życzę zdrowia suni ( jak ona ma na imię ? ) i dobrych decyzji jej Pańci !
Też jestem zdania, że należy udać się z sunią do dobrego ortopedy, bo wtedy będzie postawiona dobra diagnoza. Ważne jest też, aby lekarz prowadzący stwierdził, że możliwa jest taka operacja z głęboką, długotrwałą narkozą. Należy przed tym wykonać wszystkie potrzebne badania.
W tym wypadku, ze względu na wiek suni lekarz musi zadecydować, czy jej stan zdrowia pozwala na taką operację.
U nas pierwsza operacja odbyła się, gdy Luna była zdrowa, w dobrej formie. W przypadku zerwania więzadła w drugiej łapce, ortopeda też po
badaniu kwalifikował ją do operacji, ale stwierdził, że to ja muszę podjąć decyzję. Nasz lekarz prowadzący, stwierdził natomiast, że Luna jest w złym stanie zdrowia i należałoby odłożyć zabieg, bo może być niebezpieczny dla jej życia. Pokazał mi, jak wykonuje się tzw. test szufladkowy stawu. Widziałam, że Luna nie broni łapki w czasie badania, co znaczyło, że ją nie boli. Miałyśmy czekać na operację przynajmniej miesiąc. W tym czasie zauważyłam, że Luna coraz lepiej sobie radzi z łapką, zaczyna stawać na niej, później chodzić, a w końcu biegać. W ciągu ~3 miesięcy wcale nie było widać różnicy w porównaniu ze zdrową łapką !
Nasz lekarz twierdzi, że u Luny nie wypadła rzepka i nie przemieściła się łąkotka, dlatego ścięgna odbudowywały się powoli i dały radę trzymać cały staw kolanowy.
Życzę zdrowia suni ( jak ona ma na imię ? ) i dobrych decyzji jej Pańci !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: Zerwane więzadło
Dzwoniłam do Mazańcowic ,tam gdzie przyjmuje dr Novak.
Obecnie przyjmuje tylko w piątki.
Chyba musiałabym pomarudzić ,że jestem z daleka ,bo chcieli mnie zapisać do kogoś innego.
Tymczasem zrobie lokalnie rtg ,żeby mieć ze sobą te badania .Serdecznie dziękuję za porady.
Obecnie przyjmuje tylko w piątki.
Chyba musiałabym pomarudzić ,że jestem z daleka ,bo chcieli mnie zapisać do kogoś innego.
Tymczasem zrobie lokalnie rtg ,żeby mieć ze sobą te badania .Serdecznie dziękuję za porady.
Re: Zerwane więzadło
Witajcie!
Niestety zerwane więzadło dopadło i nas, a konkretnie Nelę...
Przez ostatnie trzy m-ce walczyliśmy z kręgami szyjnymi Nany. Wyprowadził nas na prostą Dr Sekula i teraz jest już ok. Ale żeby nie było zbyt różowo, to Nela pozazdrościła Nanie "celebryctwa" i postanowiła skierować całą naszą uwagę wyłącznie na siebie...
Bardzo chciałabym skorzystać z Waszego doświadczenie i zapytać o opinię nt. Doktora Bieżyńskiego z Wrocławia, którego nazwisko przewinęło się w tym wątku. Ponadto zastanawia mnie dlaczego niektóre z Waszych psiaków poradziły sobie bez rehabilitacji, a np Reksio dosyć intensywnie z niej korzystał. Czy zależy to od metody operacji czy od predyspozycji łaciatego?
Jeżeli znajdziecie chwilę czasu będę wdzięczna za wskazówki... :*
Niestety zerwane więzadło dopadło i nas, a konkretnie Nelę...
Przez ostatnie trzy m-ce walczyliśmy z kręgami szyjnymi Nany. Wyprowadził nas na prostą Dr Sekula i teraz jest już ok. Ale żeby nie było zbyt różowo, to Nela pozazdrościła Nanie "celebryctwa" i postanowiła skierować całą naszą uwagę wyłącznie na siebie...
Bardzo chciałabym skorzystać z Waszego doświadczenie i zapytać o opinię nt. Doktora Bieżyńskiego z Wrocławia, którego nazwisko przewinęło się w tym wątku. Ponadto zastanawia mnie dlaczego niektóre z Waszych psiaków poradziły sobie bez rehabilitacji, a np Reksio dosyć intensywnie z niej korzystał. Czy zależy to od metody operacji czy od predyspozycji łaciatego?
Jeżeli znajdziecie chwilę czasu będę wdzięczna za wskazówki... :*
Re: Zerwane więzadło
We Wrocławiu masz też doskonałą doktor Anetę Bocheńską. Reksio korzystał z rehabilitacji (bieżnia wodna) ponieważ przyspiesza proces "stawania na łapy" a dodatkowo Pańciostwo to panikarze.. Dr Novak przy pierwszym zabiegu stwierdził, że bieżnia nie jest konieczna (chociaż zalecana) a pies poprzez codzienną aktywność i tak odzyska sprawność (z tym, że potrwa to nieco dłużej). Przy drugiej łapce nie skończyliśmy cyklu na bieżni z uwagi na powikłania, o których wcześniej nie wiedziałam.
Bardzo mi przykro, że urazy podopadały N&N ale bardzo, bardzo się cieszę, że się odezwałaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo mi przykro, że urazy podopadały N&N ale bardzo, bardzo się cieszę, że się odezwałaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Zerwane więzadło
oj ... to przykre, ze kolejny laciatek, a właściwie laciatka ma zerwane więzadło ...
Magda u Bono udało się bez rehabilitacji, myślę że to kwestia predyspozycji, gojenia, przebiegu operacji itd. , metoda chyba nie ma na to wpływu? ... Wrocław to skupisko dobrych ortopedów, więc nie macie co za daleko szukać, z pewnością czas ma znaczenie.
Trzymamy mocno kciuki za Nelcię !!!
PS. dobrze, że Nana trafiła w najlepsze ręce jeśli chodzi o kręgosłup.
Ile dziewczyny maja lat?
Magda u Bono udało się bez rehabilitacji, myślę że to kwestia predyspozycji, gojenia, przebiegu operacji itd. , metoda chyba nie ma na to wpływu? ... Wrocław to skupisko dobrych ortopedów, więc nie macie co za daleko szukać, z pewnością czas ma znaczenie.
Trzymamy mocno kciuki za Nelcię !!!
PS. dobrze, że Nana trafiła w najlepsze ręce jeśli chodzi o kręgosłup.
Ile dziewczyny maja lat?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Zerwane więzadło
Cześć Magdo - przykro mi bardzo, że N&N dopadają przypadłości wieku... no, nie młodzieńczego.
Łacię operował dr Bieżyński - inną metodą, niż ostatnio operowane psy, ale ona była wyjątkowo drobna, jak pamiętasz (13 kg w tamtym czasie).
Nie mogę złego słowa powiedzieć - i operacja była istotnie tańsza. To może nie najważniejszy argument -ale jednak.
Również nie stosowaliśmy żadnej specjalnej rehabilitacji.
Co prawda po mniej więcej półtora roku naderwało się więzadło w drugim kolanie, lecz tak się dzieje w wielu przypadkach niestety.
W każdym razie proszę, daj znać, co z Nelą.
Pozdrawiam cieplutko z drugiej strony parku. Kciuki trzymam z całej siły.
Łacię operował dr Bieżyński - inną metodą, niż ostatnio operowane psy, ale ona była wyjątkowo drobna, jak pamiętasz (13 kg w tamtym czasie).
Nie mogę złego słowa powiedzieć - i operacja była istotnie tańsza. To może nie najważniejszy argument -ale jednak.
Również nie stosowaliśmy żadnej specjalnej rehabilitacji.
Co prawda po mniej więcej półtora roku naderwało się więzadło w drugim kolanie, lecz tak się dzieje w wielu przypadkach niestety.
W każdym razie proszę, daj znać, co z Nelą.
Pozdrawiam cieplutko z drugiej strony parku. Kciuki trzymam z całej siły.
Re: Zerwane więzadło
Dziękuję Wam bardzo!
Jesteśmy już po konsultacji u Dr Bieżyńskiego, dzisiaj na Klinikach. Potwierdził On zerwanie więzadła. Nela będzie operowana w najbliższy wtorek o 18:00. Wybraliśmy metodę TTA Rapid.
Nela w czerwcu skończyła 9 lat. Ostatnią operację z pełną narkozą miała wiosną tego roku, więc mam nadzieję, że serduszko nie będzie zbytnio obciążone.
Jak będziemy po wszystkim podzielę się informacjami, bo jak widzę ten uraz jest często występującą "przygodą", a niewiedza dostarcza nam niepotrzebnego stresu i utrudnia dokonanie świadomych decyzji.
Pozdrawiam Was ciepło, bo dzisiaj zawitała już we Wrocławiu wilgoć i chłodne powietrze :*
Jesteśmy już po konsultacji u Dr Bieżyńskiego, dzisiaj na Klinikach. Potwierdził On zerwanie więzadła. Nela będzie operowana w najbliższy wtorek o 18:00. Wybraliśmy metodę TTA Rapid.
Nela w czerwcu skończyła 9 lat. Ostatnią operację z pełną narkozą miała wiosną tego roku, więc mam nadzieję, że serduszko nie będzie zbytnio obciążone.
Jak będziemy po wszystkim podzielę się informacjami, bo jak widzę ten uraz jest często występującą "przygodą", a niewiedza dostarcza nam niepotrzebnego stresu i utrudnia dokonanie świadomych decyzji.
Pozdrawiam Was ciepło, bo dzisiaj zawitała już we Wrocławiu wilgoć i chłodne powietrze :*
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości