Strona 23 z 40

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 11 maja 2018, 21:11
autor: teza
Małgosiu myślami jestem z Wami. Jestem pewna, że podejmiesz decyzję najlepszą dla Lunki. Trzymam kciuki.

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 11 maja 2018, 21:20
autor: Ania-Bono
Małgosiu ... szanuje Cie bardzo i darzę wielką sympatią <3wierzę, że decyzja jaką podejmiesz w konsultacji z lekarzami bedzie najlepsza dla Lunki <3

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 11 maja 2018, 21:31
autor: loczek
Małgosiu a orteza, która ustabilizyje staw. I będzie trzymać pod odpowiednim kątem żeby nie doszło do zwyrodnien. Z tego co czytałam u ludzi się sprawdza podczas zerwanego więzadła gdy operacja nie wchodzi w grę. Wiem o Pani która robi dla psów ortezy na takiej samej zasadzie jak u ludzi. Robi się odlew łapy i wysyła do niej po tygodniu orteze wysyła. Może to by było rozwiązanie dla Lunki...

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 11 maja 2018, 21:40
autor: oskoma
Paula, pytałam o ortezę dr Janickiego, ale On twierdzi, że orteza w tym przypadku nic nie pomoże, bo tu nie chodzi o stabilizację stawu, ale o zerwane ścięgno.

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 22 maja 2018, 13:39
autor: loczek
Myślałam, że jest cień szansy... Trzymamy mocno kciuki i łapki !! :emotka45:

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 26 maja 2018, 12:51
autor: oskoma
Dzisiaj z lekarzami podjęliśmy decyzję o usunięciu narośli nad oczkiem...,niestety rośnie ona (co prawda wolno), ale jest niebezpieczeństwo, że nacieknie na oko, a to byłoby bardzo niebezpieczne !
Przy okazji będzie robiony prządek w paszczy, bo zęby są w złym stanie i zaczyna się stan zapalny.
Chirurg ortopeda, podczas tego zabiegu, zbada jeszcze raz łapkę i wtedy zadecyduje co można zrobić. Twierdzi, że jeżeli jest uszkodzona łękotka, to będzie konieczna operacja...
Poza tym jest kolejny wyczuwalny guzek na bioderku. Znowu będziemy badać. Jest coraz trudniej. :(

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 26 maja 2018, 15:54
autor: teza
Bardzo trzymam kciuki aby ta operacja nie była potrzebna. A jak się Lunka czuje? Przesyłam cieplutkie pozdrowienia!

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 26 maja 2018, 22:35
autor: Łatka
:( :( :(
Małgosiu, życzę z całego serca, by dano Wam jeszcze dobry, wspólny czas

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 27 maja 2018, 07:34
autor: aga2267
Trzymamy kciuki Małgosiu

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 28 maja 2018, 10:55
autor: Ania-Bono
oskoma pisze:
26 maja 2018, 12:51
Jest coraz trudniej. :(


Wiem Malgosiu co czujesz ... my co 2 tyg badamy dupkę i narośl na odbycie i za każdym razem ide tam z dyusz na ramieniu, ale tak to juz jest z tymi naszymi seniorkami ...

Trzymam za Was mocno kciuki!!!!