Strona 21 z 40

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 30 mar 2018, 07:33
autor: Farah
Komando Luna! gotowa do walki :) super, ze same dobre wiesci! zaraz brzusek zarosnie i nie bedzie widac sladu po zabiegu...:)

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 01 kwie 2018, 13:23
autor: loczek
Ale fajny widok spacerującej Lunki i jakie dobre wiadomości ! Wesołych i zdrowych świąt 🐣 🐇

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 kwie 2018, 16:24
autor: oskoma
Dzisiaj mija 10 dni od operacji. Luna miała zdjęte szwy.
Wszystko ładnie zagojone. Luna w świetnej formie, ma apetyt, wesoła, chętna do zabawy.
Tylko nie da się o wszystkim zapomnieć, za 2 m-ce znów kompleksowe badania, a ja i tak prawie codziennie oglądam, macam i obserwuję...
Powiedziałam panu dr. chirurgowi, że bardzo Go z Luną lubimy i bardzo dziękujemy, ale więcej nie chcemy już do Niego przychodzić !

Niech tak zostanie jak najdłużej !

Obrazek

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 kwie 2018, 18:11
autor: Rock_Star
Przestań, Małgosiu codziennie ją obmacywać. Pozwól i sobie i jej cieszyć się życiem :) Chociaż sama wiem, jakie to trudne..

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 kwie 2018, 19:18
autor: Ania-Bono
oskoma pisze:
05 kwie 2018, 16:24
Powiedziałam panu dr. chirurgowi, że bardzo Go z Luną lubimy i bardzo dziękujemy, ale więcej nie chcemy już do Niego przychodzić !


też tak ostatnio powiedziałam pani doktorowi ... chwilo trwaj!!!

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 kwie 2018, 19:32
autor: teza
Luneczka wygląda wspaniale :) I niech tak będzie!

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 kwie 2018, 19:39
autor: Łatka
Małgosiu - Ania Reksiowa ma rację.
Lunka stara się Ciebie nie smucić - i Ty nie myśl bez przerwy o najgorszym, tylko korzystaj z tego, że ona ma w sobie energię i wolę życia.
Jak będzie gorzej - nie ma mowy, byś to przegapiła. Lunka da Ci znać.
Wiem, co piszę. To już nieomal cztery lata - a jakby wczoraj...

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 kwie 2018, 21:12
autor: basiatesia
oskoma pisze:
05 kwie 2018, 16:24

Wszystko ładnie zagojone. Luna w świetnej formie, ma apetyt, wesoła, chętna do zabawy.

Obrazek

I to najważniejsze :) Żyjcie tym co tu i teraz ,nie warto martwić się na zapas :)

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 17 kwie 2018, 17:57
autor: oskoma
U nas wszystko dobrze !
Luna dostaje już lek na zahamowanie rozrostu komórek nowotworowych, mam nadzieję, że będzie skuteczny.

Mam pytanie, czy może ktoś z Was stosował ten lek, czy może coś o nim słyszał ?

Obrazek

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

: 05 maja 2018, 12:40
autor: oskoma
Kolejny kłopot, jestem załamana ! :oh_noes:
U nas majówka szybko się skończyła.
3 maja Luna zaszalała i prawdopodobnie zerwała więzadło w drugiej łapie. Wróciłyśmy do Wa-wy i biegamy do lekarzy.
Nasz pan dr. twierdzi, że za wcześnie robić kolejną operację w tak krótkim czasie... ostatnia była miesiąc temu, poprzednia w grudniu.
Luna coraz słabsza, serduszko może nie dać rady...
We wtorek mamy umówioną wizytę u chirurga, który operował w zeszłym roku lewą łapkę.
Nie wiem...