znam to uczucie ... znosiliśmy i wnosilismy Boncia przez 2 miesiące na 3 piętro
LUNA -moje wielkie szczęście już za TM
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
znam to uczucie ... znosiliśmy i wnosilismy Boncia przez 2 miesiące na 3 piętro
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Cieszę się, że Luna wraca do sprawności.
Nic tak nie pomaga na ból jak przyjemny ciepły okład, a powiedzmy sobie szczerze, beagle to najlepsze termoforki.
Nic tak nie pomaga na ból jak przyjemny ciepły okład, a powiedzmy sobie szczerze, beagle to najlepsze termoforki.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Minął miesiąc od operacji Luny.
Już nie dźwigam tego słodkiego ciężaru -16 kg.
Chodzimy na coraz dłuższe spacery, jeszcze na krótkiej smyczy, chociaż łapki i serce wyrywają się do biegów i skoków .
Kiedy idziemy wolnym krokiem, Luna ładnie idzie na czterech łapach, ale kiedy chce przyspieszyć zaczyna podskakiwać na trzech.
Uczymy się chodzić od nowa.
Pozdrawiamy wszystkich, którzy byli z nami w trudnych chwilach i nas wspierali ! (brakuje mi emotikonów, aby wyrazić co czuję)
Już nie dźwigam tego słodkiego ciężaru -16 kg.
Chodzimy na coraz dłuższe spacery, jeszcze na krótkiej smyczy, chociaż łapki i serce wyrywają się do biegów i skoków .
Kiedy idziemy wolnym krokiem, Luna ładnie idzie na czterech łapach, ale kiedy chce przyspieszyć zaczyna podskakiwać na trzech.
Uczymy się chodzić od nowa.
Pozdrawiamy wszystkich, którzy byli z nami w trudnych chwilach i nas wspierali ! (brakuje mi emotikonów, aby wyrazić co czuję)
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu super wieści!!!!
Zdrówka dla Was
Zdrówka dla Was
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu - pięknie dziękuję za dobre wiadomości o Lunce.
Nie pozwalaj jej biegać na trzech - bo nadwyręży sobie nieoperowaną łapkę. Przerabiałam z Łateńką. Co prawda nie było drugiej operacji, tylko leczenie - ale i tak był ból i strach.
Poproszę grzecznie o zdjęcia Księżycowej Panienki.
Nie pozwalaj jej biegać na trzech - bo nadwyręży sobie nieoperowaną łapkę. Przerabiałam z Łateńką. Co prawda nie było drugiej operacji, tylko leczenie - ale i tak był ból i strach.
Poproszę grzecznie o zdjęcia Księżycowej Panienki.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Bardzo mnie cieszą ostatnie wieści. Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Z dzisiejszego spaceru .
Tak wygląda operowana łapka.
Było słoneczko !!!
Tak wygląda operowana łapka.
Było słoneczko !!!
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Dzięki, Małgosiu!
Antenka prościutka i na sztorc - to grunt.
Futerko pomału odrasta - do maja nie będzie śladu po operacji.
Antenka prościutka i na sztorc - to grunt.
Futerko pomału odrasta - do maja nie będzie śladu po operacji.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Jeszcze parę chwil i będzie śmigać całą parą!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości