kokoszka w psim niebie
kokoszka w psim niebie
last meal
One hour before died goodbye Koko ❤❤❤❤❤
Koko odeszla dziś 07.08.2017 r. o godzinie 11.40
Staramy sie trzymac. Koko zachorowala i nie mialam serca jej męczyc wiec poddalismy ja eutanazji. Boli serce ale wiem ze przynajmniej cie cierpi
Byla nasza cudowną ciamajdką. 26 grudnia 2008 roku wyciagnelismy ja ze schroniska z Zielonej Góry z pomoca ludzi z forum e-beagle.
Przeszla z nami tysiace kilonetrow - to dzieki tym spacerkom pan zrzucil ponad 30 kg. Zawsze byla gotowa na spacer. Ale plywac sie nigdy nie nauczyla - niczym francuzka tylko paznokietki moczyla ale w blotko zawsze wchodzila z gracją
Przez te lata nauczyla setki dzieci - nie nac sie psow. To przy niej dzieci poraz pierwszy przelamywaly strach i sie przytulaly.
Byla 3 razy w telewizji w tym w pytaniu na sniadanie w tvp2.
Zebrala sporo pieniażkow na ratowanie innych psiaków.
Na jej urodzinach bawiło sie kilkadziesiąt psow od ratlerkow do dogów.
Byla straszna przylepa. Niestety ostatnio zachorowala i musialam podjąć najtrudniejsza decyzje o jej uśpieniu - bo przynajmniej teraz bez bólu lata sobie w psim niebie z mojimi wczesniejszymi psiakimi Tina i Sara.
Pewnie goni wszystkie koty - bo przez te lata pogonila ich setki.
Na zawsze w moim sercu. Najukochanszy bajgiel pod sloncem.
Kendi tez sobie jakos radzi - dla niej musze byc silna
Koko baw sie w niebie dobrze - kiedys tam sie wszyscy spotkamy
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1519137806 tu jej ostatnie zdjecie. Przegrala walke z guzem nadnercza ktory w tydzien zabral ja i zostawil nam pustke w sercu
Nie pamietam kto juz mi pomogl w przywiezieniu Koko do domu - ale dziekuje - to byl najpiekniejszy dzien w moim zyciu.
Na razie ucze sie zyc z jednym psem.
Koko ktora cale życie byla zdrowa jak byk - do weterynarza chodzila tylko na szczepienia przegrala walke.
P.s. nie umiem wstawic zdjecia melej wiec podalam link na fb do jej ostatniego zdjecia
One hour before died goodbye Koko ❤❤❤❤❤
Koko odeszla dziś 07.08.2017 r. o godzinie 11.40
Staramy sie trzymac. Koko zachorowala i nie mialam serca jej męczyc wiec poddalismy ja eutanazji. Boli serce ale wiem ze przynajmniej cie cierpi
Byla nasza cudowną ciamajdką. 26 grudnia 2008 roku wyciagnelismy ja ze schroniska z Zielonej Góry z pomoca ludzi z forum e-beagle.
Przeszla z nami tysiace kilonetrow - to dzieki tym spacerkom pan zrzucil ponad 30 kg. Zawsze byla gotowa na spacer. Ale plywac sie nigdy nie nauczyla - niczym francuzka tylko paznokietki moczyla ale w blotko zawsze wchodzila z gracją
Przez te lata nauczyla setki dzieci - nie nac sie psow. To przy niej dzieci poraz pierwszy przelamywaly strach i sie przytulaly.
Byla 3 razy w telewizji w tym w pytaniu na sniadanie w tvp2.
Zebrala sporo pieniażkow na ratowanie innych psiaków.
Na jej urodzinach bawiło sie kilkadziesiąt psow od ratlerkow do dogów.
Byla straszna przylepa. Niestety ostatnio zachorowala i musialam podjąć najtrudniejsza decyzje o jej uśpieniu - bo przynajmniej teraz bez bólu lata sobie w psim niebie z mojimi wczesniejszymi psiakimi Tina i Sara.
Pewnie goni wszystkie koty - bo przez te lata pogonila ich setki.
Na zawsze w moim sercu. Najukochanszy bajgiel pod sloncem.
Kendi tez sobie jakos radzi - dla niej musze byc silna
Koko baw sie w niebie dobrze - kiedys tam sie wszyscy spotkamy
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1519137806 tu jej ostatnie zdjecie. Przegrala walke z guzem nadnercza ktory w tydzien zabral ja i zostawil nam pustke w sercu
Nie pamietam kto juz mi pomogl w przywiezieniu Koko do domu - ale dziekuje - to byl najpiekniejszy dzien w moim zyciu.
Na razie ucze sie zyc z jednym psem.
Koko ktora cale życie byla zdrowa jak byk - do weterynarza chodzila tylko na szczepienia przegrala walke.
P.s. nie umiem wstawic zdjecia melej wiec podalam link na fb do jej ostatniego zdjecia
Re: kokoszka w psim niebie
Bardzo Ci współczuję.
A Ty, Koko biegaj radośnie za TM wraz z naszymi psami, które tam na nas czekają.
Dla Koko
A Ty, Koko biegaj radośnie za TM wraz z naszymi psami, które tam na nas czekają.
Dla Koko
Re: kokoszka w psim niebie
witaj Moniko, pamiętam dokładnie tę "akcję" ... to już minęło prawie 9 lat????
Koko miała z Tobą fantastyczne życie, miała swoja siostrę Kendi i całą masę czworonożnych przyjaciół ... teraz biega za TM z innymi psikami, nic nie boli i jest wesoła!
Bardzo mi przykro!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: kokoszka w psim niebie
Ania-Bono pisze: ↑08 sie 2017, 19:01
witaj Moniko, pamiętam dokładnie tę "akcję" ... to już minęło prawie 9 lat????
Koko miała z Tobą fantastyczne życie, miała swoja siostrę Kendi i całą masę czworonożnych przyjaciół ... teraz biega za TM z innymi psikami, nic nie boli i jest wesoła!
Bardzo mi przykro!
Dziekuje. Minelo tak szybko ale zaledwie 8 lat 7 miesiecy i 11 dni i prawie 12 godzin
Strasznie pusto jest bez niej w domu. Odeszla tak nagle (uspilismy ja zeby sie juz nie meczyla). Strasznie tesknie.
Re: kokoszka w psim niebie
Najszczersze wyrazy wspolczucia. To bardzo smutna wiadomosc. Mozna sie tylko pocieszac, ze sunia juz nie cierpi i ze te 8 lat zyla czujac jak bardzo jest kochana.
Dla Koko [*]
Dla Koko [*]
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 26 lut 2017, 15:43
Re: kokoszka w psim niebie
Żegnaj Koko!
Re: kokoszka w psim niebie
Witaj Moniko, przywiozłam Koko z Zielonej Góry do Poznania. Tak jak napisałaś, w Świąteczny czas spotkaliśmy się, aby dać suni nowy dom. Cieszę się, że miała dobre życie i nie cierpiała w chorobie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za troskliwa opiekę nad Koko.
Re: kokoszka w psim niebie
Smutna wiadomość .
Daliście jej cudowne chwile , za co dzięki wielkie .
Na zawsze zostanie w sercu mimo upływu czasu
Daliście jej cudowne chwile , za co dzięki wielkie .
Na zawsze zostanie w sercu mimo upływu czasu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości