Strona 1 z 16

MIA za TM [*] / BwP

: 03 kwie 2017, 20:00
autor: Basieńka
W dniu dzisiejszym, z pseudohodowli w okolicy Łodzi, odebraliśmy 19 psów beagle.

Na miejscu była Madzia mede, Ania babulka i Ania xena - dziewczyny, wielkie, wielkie podziękowania za dzisiejszą ciężką pracę!

Cztery psy, osiem suczek i jedna matka z sześciorgiem szczeniąt. Możliwe, że szczenięta są z różnych miotów, jedne są większe, inne mniejsze... Mają podejrzenie parwowirozy... Została już dla ich zorganizowana surowica, za którą jesteśmy wdzięczni Judycie z Domu Tymczasowego dla szczeniaków.
Psiaki przebywały w koszmarnych warunkach, w tej chwili są już bezpieczne w hotelach dla zwierząt. Szukamy pilnie Domów Tymczasowych!
Psiaki są w różnym wieku, od 3 do 8 lat.
Wszystkie psiaki przejdą przegląd weterynaryjny, jedna sunia ma zmiany skórne w okolicy ogona, jeden pies wygląda, jakby miał zmiany neurologiczne, przekrzywia główkę na jedną stronę. Ma brzydki wyciek z ucha, może to przekrzywianie jest z tego powodu.
Sunie wyeksploatowane, wyciągnięte listwy mleczne świadczą o wielu porodach... Wszystkie psy mają przerośnięte pazury, uszy i oczy do leczenia.
Niektóre psy są mocno zalęknione.
Zwracamy się do Was z gorącym apelem o pomoc!
Dziewiętnaście psów, to spore wyzywanie, bez Waszej pomocy będzie bardzo ciężko :(
Każda złotówka jest na wagę złota!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie
Ul. Sumińska 59
44-290 Jejkowice
VW Bank 60 2130 0004 2001 0640 2028 0002
Tytułem: psy z interwencji

Za wszelką pomoc będziemy bardzo wdzięczni!

Zdjęcia zaraz wrzuci Madzia

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 03 kwie 2017, 22:03
autor: Łatka
Basiu - jesteście wielcy! Nie zostawimy was samych. Mogę pomóc tylko finansowo, niewielką kwotą ale wierzę, że odzew będzie liczny.
Oby udało się uratować wszystkie biedactwa!

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 07:22
autor: Rock_Star
Cierpienie zwierząt, czy kiedyś się skończy.. :evil: Wysyłam też grosik od nas.

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 08:46
autor: Basieńka
Sunia ze szczeniakami była wczoraj w lecznicy. Weterynarz potwierdza, że trzy szczeniaki są z innego miotu, są mniejsze i mają mniej otwarte oczy. Trzy maluchy miały podejrzenie parwowirozy, zostały wykonane testy, na szczęście wyszły ujemne. W razie czego mamy dla nich przygotowaną surowicę, za którą serdecznie dziękujemy Judycie, z Domu Tymczasowego dla Szczeniaków <3
Szczeniaki zostały odrobaczone, mama również. Wszystkie psiaki zostały też zaopatrzone przeciw pchłom, bo cała sierść chodziła...
Mama jest chudziutka, musi dostać wzbogaconą karmę, żeby mogła wykarmić maluszki, ma mega biegunkę :(
Przydadzą się podkłady, ręczniki papierowe, to schodzi w wielkich ilościach... Potrzebna jest też karma dla suk karmiących, jeżeli ktoś mógłby pomóc, będziemy wdzięczni

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 08:50
autor: Rock_Star
Mimo tego, co je spotkało patrzą ufnie. To dobrze wróży.

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 09:00
autor: Fender
Wyslalam troche kasy na pierwsze potrzeby

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 09:48
autor: Łatka
Są... cudne, jak to maleństwa.
Matka tych trzech młodszych - nie żyje? Nie było jej?
Rozumiem, że biedulka druga sunia opiekuje się wszystkimi.
Basiu, zebrałam trochę przeczytanych książek, wystawię je na Forum Ogrodowym Oaza - bo tam więcej potencjalnych odbiorców, ale podam i tu link, jakby ktoś coś...
Prócz tego zaapeluję do Oazowiczów - są tam bardzo czułe na psią krzywdę serca.

Ps. Wklejam link do bazarku:

BAZAREK

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 10:44
autor: teza
Przelew poszedł. Trzymajcie się pieski.

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 10:58
autor: Mamii
O niczym innym od wczoraj nie myślę :(

Re: Beagle z pseudo w okolicy Łodzi

: 04 kwie 2017, 12:41
autor: mede
Basia zapodała już szczeniaczki, jest szał z moim telefonem, wiadomościami i messengerem... mam nadzieję że uda się je uratować, że wszystkie przeżyją tą walkę którą właśnie toczą....

Martwi również cała reszta psów. Przekrój wiekowy jest szeroki - tak jeszcze nie było. Jest 13 dorosłych psów - 4 dorosłe samce i 9 suniek - matek, babć...

ale od początku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tam w środku toczyły się jeszcze rozmowy w asyście policji, my już czekaliśmy

Obrazek

***

Smród, syf, wilgoć, amoniak zatykał... w tym wszystkim one, psy ras różnych...
Małe, duże, młode, stare, chore...

Odbierałyśmy psy jako pierwsze.
Odór niewyobrażalny, ciemna komórka z boksami a w nich przerażone oczy, nie tylko beaglowe... wszystkie oczy przepełniał strach i obawa.

Chłop wyciągał nasze psy za skórę, nam zaciskały się pieści, pędem biegłyśmy z tymi istotami do samochodu w których były przygotowane wyściełane podkładami i pachnącymi kocykami kontenery i transportery.
Wszystkie psy czuły niepokój, szczekały, uciekały w katy swoich zagród. Jak sie pies schował do powiedzmy "budy" dziad podnosił jej dach i z wnętrza jednym ruchem za skórę wyciągał przestraszonego psa. Uwierzcie, my nawet nie wiedziałyśmy czy to sunia czy piesek, nie było czasu - chłop nas popędzał.

Za bramą posesji stał szwadron aut z innych Fundacji, wiedziałyśmy że nie pora na raban, bo czekają inni, czekają kolejne psiaki - był jeden plan - zabrać z tego piekła wszystkie.... było ich ok 80...

Psiaki mają odbarwione łapy i brzuchy, śmierdziały. Niektóre psy mają rozwolnienie, reszta załatwia się SIANEM!
Psy mają pchły, chore uszy i guzy.

Link do naszego wydarzenia na FB : https://www.facebook.com/events/2093674 ... discussion

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek