Ares przeszedł przez Tęczowy Most [*]
Ares przeszedł przez Tęczowy Most [*]
Czy ktoś jeszcze pamięta Aresa uciekiniera?:)
Adoptowaliśmy Aresa w 2015r. Wprowadził wiele zmian do naszego życia. Przez te kilka lat, wiele się zmieniło.
Szczęśliwy, aktywny i wiecznie głodny heh, od samego początku duuużo spał sobie w ciągu dnia:)
Ale gdy Ares poczuł się bezpiecznie z nami, to zaczął nam trochę chorować. Częste biegunki, podwyższone wyniki cukrzycowe i tarczycowe. Ale cały czas w normie. Od marca jednak leczymy Aresa na Cushinga. Super zareagował na leczenie. Ale pojawił się problem z nerkami... efekt Cushinga niestety. W tej chwili Aresik jest leczony i na Cushinga i na nerki, ponadto próbujemy jakoś ulżyć mu, bo ma spore zwyrodnienia i kuleje na przednią łapkę. Ale najważniejsze, że jest szczęśliwy i walczy ze wszystkimi przeciwnościami!!
Adoptowaliśmy Aresa w 2015r. Wprowadził wiele zmian do naszego życia. Przez te kilka lat, wiele się zmieniło.
Szczęśliwy, aktywny i wiecznie głodny heh, od samego początku duuużo spał sobie w ciągu dnia:)
Ale gdy Ares poczuł się bezpiecznie z nami, to zaczął nam trochę chorować. Częste biegunki, podwyższone wyniki cukrzycowe i tarczycowe. Ale cały czas w normie. Od marca jednak leczymy Aresa na Cushinga. Super zareagował na leczenie. Ale pojawił się problem z nerkami... efekt Cushinga niestety. W tej chwili Aresik jest leczony i na Cushinga i na nerki, ponadto próbujemy jakoś ulżyć mu, bo ma spore zwyrodnienia i kuleje na przednią łapkę. Ale najważniejsze, że jest szczęśliwy i walczy ze wszystkimi przeciwnościami!!
Re: Ares
pewnie, ze Was pamietamy Ares przez pewien czas mieszkał w hoteliku w Poznaniu ... bardzo przykro, że dopadło go takie choróbsko, ale dzięki Wam i Waszej walce wierzeę że jeszcze wiele szczęśliwych lat przed Wami poprosimy o zdjęcia chłopaka
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Ares
Ares... pamiętam jeszcze z poprzedniego Forum.
Minęło kilka latek, nasze pieski dorosły, zmieniły się, postarzały, niektórych już nie ma z nami.
Ares miał wiele szczęścia, że trafił pod skrzydła tak troskliwych i kochających opekunów !
Życzę, abyście mogli jeszcze długo być razem i cieszyć się wspólnymi chwilami.
Dużo zdrowia dla Aresa i siły dla Opiekunów !
Też proszę o zdjęcia Aresa.
Minęło kilka latek, nasze pieski dorosły, zmieniły się, postarzały, niektórych już nie ma z nami.
Ares miał wiele szczęścia, że trafił pod skrzydła tak troskliwych i kochających opekunów !
Życzę, abyście mogli jeszcze długo być razem i cieszyć się wspólnymi chwilami.
Dużo zdrowia dla Aresa i siły dla Opiekunów !
Też proszę o zdjęcia Aresa.
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: Ares
Trudno powiedzieć, między 10 a 12. Według ustaleń fundacji 10, według kondycji może mieć ok 12. Ale wiadomo że wpływ też ma na to choroba. Przed rozpoczęciem leczenia Cushinga był praktycznie łysy i miał mega wielki brzuch (objawy choroby)! Teraz zrobił się z niego Zbigniew Wodecki
Re: Ares
Cześć, jesteśmy właśnie po kontrolnych badaniach Aresa i nie jest dobrze. Cushing wygrywa z Aresem. Chyba przestaje na niego reagować.. Nerki są w tak złym stanie jak przed leczeniem... Znów zaczął dużo sikac, nie wytrzymuje kilku godzin... Czekamy jeszcze na konsultacje naszego weterynarza z profesorem z Warszawy. Ale kończą się już pomysły, żeby mu pomóc Weterynarz zaczyna nas przygotowywać, że w krotce będzie lepiej ulżyć Aresikowi. Nasz Kochany Aresik
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości