eBeagle.pl

czekamy na wieści!

Mamy cieczkę... tylko taką z deka inną, jajniki śpią.
Konieczność zastosowania karmy "trzustkowej" - już Basia zamówiła, bardzo dziękujemy
... i ta torbiel jest duże prawdopodobieństwo że ten "balonik" jest sprawą wrodzoną
Wciąż kupa o konsystencji budyniu, wiec dostałyśmy leki

A ona? ona jest nieziemska! przylepa i spryciula. Ledwo nauczyła się jeść banana a już musi z tego zrezygnować, przynajmniej na jakiś czas, wolno nam jedynie specjalistyczną karmę.
Rano jeszcze przed diagnozą zaliczyła mycie pojemniczka po jogurcie

Zdrowiej Selminko! Dieta na święta to ciężki temat
Urokliwa ta fotka pojogurtowa

Selma wciąż stawia stempelki :/ to tu to tam, opcja z gaciami nie przeszła....
A poza cieczką czuje się dobrze, teraz aura wylegiwania się na słońcu, więc psy korzystają w pełni. Na szczęście panowie nie widzą w Selmie odmiany ( ufff ) - i mam nadzieję, że tak zostanie i skończy się ta cieczka wreszcie.
Selma nie lubi obcinania paznokci, więc robimy to sukcesywnie .... jeden palec na jakiś czas

Niestety nauczyła się jednej niezbyt poprawnej czynności... spania w łóżku - no ale jak robią to jedni to jak jej zabronić ? o tyle dobrze że przesypia noc praktycznie w jednym miejscu na kocyku i tylko ten jest sukcesywnie prany.

mede pisze: ↑

16 kwie 2018, 14:10

Ale zdjęcie! Chyba każdemu roztopi się serce.
Madziu, czy wet nie wypowiadał się na temat ewentualnego farmakologicznego wsparcia celem uspokojenia krwawienia? Bo rozumiem, że to nie jest normalna cieczka z owulacją?

Aniu, pytałam o to, niestety wówczas jest duże zagrożenie ropomaciczem.

Z Selmą wczoraj wylądowałyśmy na kroplówce.

Suni wydzielina zaczęła źle pachnieć, dostała dozylnie 500 ml plus dwa antybiotyki i leki przeciwkrwotoczne. Dziś zapach minimalny, byłyśmy znów na zastrzykach, dziś bez kroplówki.
Sunia przy tym wszystkim ma apetyt a jej zachowanie się nie zmieniło, nie pije wiecej i jej aktywnośc jest jak poprzednio.
Jutro mamy usg na 12.00 i zaklepany termin sterylki na 13.00

poza tymi wydarzeniami: Selmie poprawiła się sierść i uwielbia kąpiele, udalo mi sie obciąc jej wszystkie pazurki, z obserwacji w klinice nie lubi dużych psów - demon w nią wstępuje.

Oby wszystko przeszło gładko... bidusia mała.

Ciężka noc za nami, rano Selminka zjadła śniadanko i troszkę drepcze, troszkę podsypia. Na 13 jedziemy na kontrole i antybiotyk . W nocy strasznie jej szybko biło serduszko.

Dobrze, że po ciężkiej nocy jest lepszy dzień ! Świadczą o tym zjedzone śniadanko i spacerek.
Dwie dziewczynki na raz, to już masz Madziu szpital w domu.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia sunieczkom i dużo siły Pańciom,