POLA z porażeniem tylnych łapek przeszła przez Tęczowy Most... [*] / BwP

[majadyziatola]

Apetyt daje siłę do walki . Dzięki Basiu za wieści.

[Cegiełka]

Trzymaj się Polciu. Jesteś dzielna.

[Basieńka]

Trzymaj się Polciu. Jesteś dzielna.

Bardzo dzielna!
Sama sobie wybiera pozycje (chyba ma ciągoty do modelingu) i... w domu zjadła kolejny posiłek!







Prawe oczko opada



===

Zmiana zachowania, apetyt - to cieszy nieamowicie!

[mede]

Poluniu, myślimy o tobie skarbeńku!

[Basieńka]

Polunia jest bardzo słabiutka...
Je często, ale mało. Pije. Nie załatwia się. Podczas próby cewnikowania okazało się, że ma guzy w cewce moczowej, Kilka guzów, jeden duży, kilka mniejszych.
Czucie w przednich łapkach zanika.
Polunia nie ma siły utrzymać się w pionie.
Zdjęcia i wieści z piątku po przyjeździe z Wrocławia natchnęły mnie optymizmem, wiarą... Wiarą w cud... Piękne bursztynowe oczka Poluni były przytomniejsze.
Niestety przegrywamy. Encorton nie działa. Podana w piątek chemia też nie.
Pola nie cierpi, jest na lekach przeciwbólowych.

Kasiu, Robercie... Żadne słowa nie wyrażą naszej wdzięczności za wszystko, co zrobiliście dla Poli.
Czekamy tylko do jutra.

[teza]

Bardzo smutno... Miałam nadzieję, że będzie poprawa...

[majadyziatola]

Jesteśmy z Wami w każdej chwili , tej najtrudniejszej też.

[Łatka]

To okropnie boli... ale pozwólmy jej odejść. Tyle możemy jeszcze dla niej zrobić.
Jak szybko, w jakim szatańskim tempie ta podła choroba ją złamała...

[mede]

Nawet nie wiem jakie słowa dobrać, chyba się nie da... w sercu zawsze tli się okruch nadziei...
czekamy do jutra...

[Ania-Bono]

ech ... nie na takie wieści czekaliśmy ... czyżby znów raczysko było górą???!!!