Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Tematy i sprawy, które nie pasują do żadnej innej kategorii... a tez są istotne :)
Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Post autor: Fizyq » 27 lut 2017, 14:09

To co udało się odzyskać ze starego forum.
Czy jesteśmy czymś takim zainteresowani?
Jeżeli tak, to w miarę możliwości mógłbym zaimportować inne ciekawe tematy.

------------------------------------

proveider Dnia: Czw 19 Sty 2006 19:06
Co powinniśmy zrobić zanim zdecydujemy się na psa:
:?: Sprawdzić u lekarza czy ktoś z domowników nie jest uczulony na sierść

:?: Odpowiedzieć sobie na pytanie czy mam czas na psa

:?: Odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest dla mnie ważne pies tani (bez rodowodu), lecz z dużym ryzykiem chorób, czy też pies rodowodowy. Jak już było powiedziane wiele razy, różnicę w cenie między psami z rodowodem a tymi bez, są coraz mniejsze. Może lepiej poczekać trochę i dozbierać brakującą kwotę.

:?: Czy stać mnie na psa. Wiele osób pisze, że nie zdecydowało się na psa z rodowodem, bo jest za drogi. A co jeżeli wasz pies zachoruje i leczenie pochłonie 1000-2000 złotych? To też jest wydatek jednorazowy. Poza tym miesięczne utrzymanie psa też kosztuje.

:?: Sprawdzić czy moja okolica jest "przyjazna" dla psa. Czy są zielone tereny, gdzie można psa puścić ze smyczy bez ryzyka, że wpadnie pod samochód.

:?: Upewnij się czy jesteś osobą stanowczą i masz ogromne zasoby cierpliwości. Bez tych 2( jakże ważnych cech) nie wychowasz beagle'a na porządnego, w miarę ułożonego psa.

:?: Czy masz cierpliwość 1000 razy dziennie grzebać w jamie ustnej swojego beagle.

:?: Czy jesteś (przyszły właściciel oczywiście) gotowy na poniesienie strat materialnych wszelkiej maści przez pierwszy, szczenięcy okres życia psiaka? (Pogryzione dywany, poobrywane listwy, dziury w ścianach i podłodze itd.)

:?: Czy nie przerażą Cię tony kłaczków pozostających na dywanach, ubraniach w trójbarwnym kolorze? Odkurzanie dywanów może być uciążliwe i no i to ciągłe zamiatanie.

:?: Jesteś człowiekiem aktywnym i wytrzymałym. Spacery i jeszcze raz spacery. Pogodoodporny beagle wychodzi także w deszcz, mróz i śnieg. Ty marzniesz a on nawet nie myśli o końcu spaceru.

:?: Czy jesteś pewien/pewna, że zapewnisz psiakowi odpowiednie warunki? Zastanów się czy to nie jest chwilowy kaprys życie z psem to nie tylko okres szczenięcy, ale też młodzieńczy i starość

:?: Ja też się dołożę: czy wszyscy domownicy są zgodni, że beagle to jest ten właściwy pies dla was? I czy będziecie wspólnie o niego dbać?

Autorzy tekstu : Proveider, Styka, -aia-, Fridka, Lilly, Figo, polna,


lilly Dnia: Nie 19 Mar 2006 14:51
Niedługo powstanie test beagle , który ma sprawdzić czy beagle jest tym jedynym psem :D
Infermo -> teraz jestem chora i mam dużo czasu to się tym zajmę ;)

Jeżeli macie jakieś propozycje na pytania i odpowiedzi to PW ;)


Nuśka Dnia: Czw 20 Kwi 2006 12:06
proveider napisał:
: :?: Czy masz cierpliwość 1000 razy dziennie grzebać w jamie ustnej swojego beagle.
:D :D :D :D :D :D :D :D czasami nawet 2000 razy :D :D :D


inferno Dnia: Czw 20 Kwi 2006 19:48
hehe świetne :)

flintusia Dnia: Wto 04 Lip 2006 12:20
Ja już mam pieska razy Beagle i cieszę się, żę mogę z nim chodzić godzinami po lesie, parku, to nic że czasem zacznie "dziamdać" rąbek mojej ukochanej spódniczki... te psy są kochane i okazują miłość. Lecz nie każdy potrafi to zrozumieć.... (!)

-aia- Dnia: Wto 04 Lip 2006 12:31
flintusia napisał:
... te psy są kochane i okazują miłość.
hehe, na tym forum, żadnemu posiadaczowi beagle nie musisz tego mówić;), oczywista sprawa! Co nie zmienia faktu, że beagle TRZEBA wychowywać:)i trzeba na to duuuużo czasu poświęcić.


piqnik Dnia: Wto 04 Lip 2006 12:38
Czy nie bedziesz rozczarowany gdy wrócisz do domu a twój pies akurat będzie spał i nie bedzie mu się chciało wstać.
Pierwsze 2 lata to nie jest to czego sie spodziewałeć dopiero później twój pies znormalnieje

Młody Beagle spi około dwóch godzin dziennie przez reszte dnia musisz mieć oczy naokoło głowy by sprawdzać co akurat niszczy lub czym się bawi nie zawsze swoimi zabawkiami.

Nia zdziw się jeżeli wydasz komendę beaglowi a on na ciebie spojrzy co ty do cholery chcesz komendę musisz powtórzyć a i on spojrzy ci głęboko w oczy czy aby na pewno to do niego dopiero później to wykona.

Beagle potrzebuje spaceru w domu będzie zachowywał się jak aniołek o ile zmęczysz go na spacerze.

Jeżeli lubisz chodzić po górach lub długie piesze wędrówiki (kilkanaście km) ten pies jest właśnie dla Ciebie

Jeżeli uwielbiasz jazdę na rowerze a nie masz towarzysza to właśnie ten pies będzie dla Ciebie idealny.

Jeżeli nie chce ci się ruszac z domu i całe dnie spędzasz w domu to nie kupuj beagla.

Ogródek nie wystarczy tej rasie spacer jest konieczny.

Beagle ma swietny węch jeżeli coś wyczuje interesującego instynkt bierze góre klapki na oczy i na pewno cie nie posłucha nie będzie zwracał uwagi na samochody po prostu idzie za tropem i cały świat się nie liczy.


Acerieti Dnia: Wto 04 Lip 2006 14:05
piqnik napisał:

Nia zdziw się jeżeli wydasz komendę beaglowi a on na ciebie spojrzy co ty do cholery chcesz. Komendę musisz powtórzyć a i on spojrzy ci głęboko w oczy czy aby na pewno to do niego, dopiero później to wykona.
idealne! :D

takie poradniki są jak najbardziej na miejscu. Ewentualni przyszli beaglersi powinni wiedzieć na co się porywają :roll:


Marzenia Dnia: Wto 04 Lip 2006 14:50
piqnik napisał:
Czy nie bedziesz rozczarowany gdy wrócisz do domu a twój pies akurat będzie spał i nie bedzie mu się chciało wstać.
no tego to bym sie po beaglach nie spodziewała :)


anika Dnia: Wto 04 Lip 2006 17:03
hmmm po tym co napisał piqnik to ja sie zastanawiam czy mam beagla :?:
rozrabiać rozrabia ale tak jak chyba kazdy szczeniak

jak go wołam przychodzi

spacer góra 1km bo potem piszczy i chce na ręce :shock:

zostaje w domu sam około godziny dziennie i jeszcze nic nie zniszczył

śpi całą noc oraz w ciągu dnia około 5h

z tymi komendami to jeszcze nie wiem bo umie dopiero "siad" ale raczej chetnie wykonuje

większość z Was również uważa że beagle nie potrafią sie same bawić, mój Basko lubi się sam bawić choc oczywiście woli towarzystwo

...no i Basko szczeka, nie wyje ani nie ujada on najzwyczajniej w swiecie szczeka i to duzo więc może cos z nim nie tak :lol: :lol: :lol: :lol:

-------------------------------------------------------------------------------------

oczywiście to co pisałam wyżej to żart, wiem ze jeszcze wszystko przed nami ale strasznie mnie denerwuje na w.. gdy tak źle piszecie o beaglach, odradzacie posiadanie tej rasy tak jakbyście tylko Wy nadawali sie najlepiej na właściecieli i każda nowa osoba nie da rady. Wiem że beagle należą do ras trudnych do ułozenia i wielu ludzi zwyczajnie sobie z tym nie radzi ale nie dlatego że trafili na beagla tylko po prostu wogóle nie powinni mieć psa. To tak jak z posiadaniem dzieci jezeli nie jesteś jeszcze gotów to sie nie decyduj a nie "nie miej chłopca (czy dziewczynki) bo się ich trudniej wychowuje"

wg mnie zanim zdecydujesz sie na psa upewnij sie że pies będzie z Tobą szczęśliwy


Styka Dnia: Wto 04 Lip 2006 17:34
anika ja bym powiedziała, że beagle jest jednym z wyjątkowych przypadków i raczej ciężko będzie go wychować osobie, która nigdy wcześniej psa nie miała. Basko to jeszcze mały szczeniak, prawdziwe rewolucje zaczynają się po 6 miesiącu aż do 12 ;) . Ja ten okres wspominam jako najtrudniejszy. Nie spodziewaj się po nim, że pies w tym wieku da rade pokonać wyprawę liczącą kilkanaście kilometrów. Ja Chestera jako malucha brałam do babci, a on w drodze powrotnej kładł mi się na trawie i żebym nie wiem jak prosiła to się nie ruszył... Musiałam go nieść na rękach ;)
Jeżeli ktoś sobie postanowi mieć beagle'a to wątpie, że to co tu jest napisane go zniechęci, jedynie da trochę do myślenia. Ja dużo na temat tych psów czytałam, niektóre cechy mnie momentami przerażały, jednak i tak się zdecydowałam. Trzeba jeszcze dodać do tego wszystkiego, że każdy pies to indywidualista i żaden nie jest taki sam jak następny. Mój Chester np. nie zniszczył w domu prawie nic, można go zostawiać na 5 h i będzie spokojnie siedział. Śpi bardzo dużo w ciągu dnia, a kiedy był szczeniakiem spał jeszcze więcej. Może trafiłam na śpiocha, ale on kiedy nie jest na dworze, nie je, nie bawi się czymś lub z kimś to zawsze śpi. W sumie to jest jakieś 16h na dobę? Może czasami więcej. Kto by nie przyszedł do domu nie ma możliwośći, żeby Chest nie podniósł się z fotela i go nie przywitał, zawsze wstaje! ;) Co do długich spacerów, lubi biegać, ale to nie jest już to samo co kiedyś... Mam psa lenia :?: Już nie rajcują go tak jak dawniej zabawy z psami i 3h spacer w lesie ;) . Co do reszty raczej się zgodzę. :)


-aia- Dnia: Wto 04 Lip 2006 18:16
Styka: To chyba jakis krewnych mamy w domach;), Twój opis Chesta przystaje idealnie do mojego Teśka!
anika: Ja nie odradzam, tylko rzeczowo rozmawiam z ludźmi, jesli się juz pytają na ulicy czy na forum:), próbuję byc rzetelna. Zależy oczywiście z kim rozmawiam, kiedy widzę młoda wysportowana osobę na rolkach czy rowerze, wymieniam 50/50 pozytywwów i negatywów, kiedy podchodzi matka z małym dzieckiem mocny nacisk kładę na możliwe trudności, wszystko zależy. Nie byłabym w zgodzie sama ze sobą gdybym polecała na około wszystkim beagle. Dla mnie ta rasa to naprawdę wyzwanie i wiedziałam o tym na całe szczęśćie przed tym jak kupiłam Tesia;). To trudne do prowadzenia psy, potrzebują silnej ręki i utrzymania w ryzach, uwagi i szkolenia (nie mówię o kursach;)), nie każdy może im to zapewnić. Są oczywiście wspaniałymi towarzyszami, kochanymi przyjaciółmi, napełniają całą przestrzeń wokół siebie radością:)i wogóle. Ale znam rasy, które da się łatwiej prowadzić kiedy się może poświęcic mniej czasu, dlatego zawsze pytam: "napewno beagle?, a może tak goldena albo labka?" większość osób się w tym momencie wacha...i o to chodzi, kupno beagle powinno byc głęboko przemyslana decyzją.


piqnik Dnia: Wto 04 Lip 2006 19:00
Nie chodzi o zniechecenie ale o przemyślenie decyzji jeżeli ktoś kupuje beagla dlatego że ma ładny pyszczek to później jak sobie nie będzie mógl z nim poradzić przywiąże go na łańcuchu do budy i to będzie tragedia. Lepiej poinformować o negatywnych cechach takie jest moje zdanie odradzam tę rasę jako pierwszego psa czy jako prezent dla dziecka jeżeli ktoś chce mieć beagla to nic go nie zniechęci ale jak kupi go nic nie wiedząc o tej rasie to moze być tragednia wyrzucenie z domu itp.
Dlatego najpierw mówie jak bardzo są nie posłuszenie dopiero później wspominam że sa świetnymi kompanami mega przytulankami itp.

Decydując się na tę rasę trzeba mieć świadomość że nie jest prosto.


anika Dnia: Wto 04 Lip 2006 20:13
wiem że pewnie większość z Was po przeczytaniu mojego posta pomyślało "co ona może wiedzieć o beaglach" i pewnie macie racje ale po przytaczaniu po raz nty na tym forum że to rasa wszystkożernych, wiecznie głodnych, nieusłuchanych uparciuchów po prostu musiałam napisać co o tym myślę. Zwróćcie uwagę, że tylko niewiele osób trafia na to forum przed zakupem psa.
Przyznam, ze mnie to forum dużo nauczyło i pewnie jeszcze więcej nauczy ale przecież jesteśmy POLSKĄ SPOŁECZNOŚCIĄ MIŁOŚNIKÓW RASY BEAGLE a nie tymi którzy mają ganić psy za to co w gruncie rzeczy najbardziej w nich kochamy ICH CHATAKTEREK

:lol:


piqnik Dnia: Wto 04 Lip 2006 23:57
Tak masz rację dlatego właśnie że jesteśmy społecznością miłośników tej rasy tak piszemy jeżeli pies jest idealny to tego nie trzeba mówić ale jeśli ma wady które mogą być przyczyną wielkich rozczarowań to należy o tym trąbić wokół tylko daltego by psa nie spotkała wielka przykrość od nieodpowiedzialnych ludzi którzy spodziewali się pluszaka bez charakteru bo beagle tak ślicznie wyglądają są nie duże i ładne. Decydując się na większego psa choćby i na tak popularnego w Polsce wilczóra ludzie są świadomi konsekwencji takiej decyzji choćby z powodu wielkości tego psa od beagla po jego wyglądzie oczekuje się że będzie przytulanką i później możne być niepotrzebna tragedia takiego niechcianego psa i niekochanego. Doskonale Cie rozumiem że nie masz problemów ze swoim psem ale to wynika z twojej ogromnej miłości do niego i tego że jesteś świadomą posiadaczką beagla i właśnie o to chodzi w tym temacie o uświadomienie jeżeli ktoś przeczyta to wszystko i z pełną świadomością
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Post autor: Fizyq » 27 lut 2017, 14:11

siymia Dnia: Czw 30 Kwi 2009 21:11
Mój Luis nie odstąpił od reguły, niszczy jeszcze dzisiaj, choć nie tak dużo i tylko wtedy,gdy jest sam. Rzadko szczeka, no chyba że do Filemona (kota).
Ostatnio po rozłące się wzięłam za niego i codziennie wieczorem jeżdżę z nim na spacery, ten to ma pałera :D

A rasa wylądowała w moim domu, bo brat interesuje się myśliwiectwem - więc reszta domowników nie miała nic do gadania. A teraz to ja najbardziej go rozpieszczam :) :?:

Pozdrawiam beagle'omaniaków :D


tom Dnia: Pon 14 Gru 2009 16:17
http://pies.onet.pl/770,2,0,nie_daj_sie ... leria.html

siymia Dnia: Pon 14 Gru 2009 16:48
Co prawda, to prawda :)
Ja się zainteresowałam bliżej tą rasą gdy już wylądował u nas w domu, gdyż to brat wybierał rasę. Ja chciałam jedynie zapełnić pustkę po poprzednim psie (mieszaniec, długoletni przyjaciel). Jakież było moje zaskoczenie co do tej nieposzluszności!


layla96 Dnia: Wto 05 Paź 2010 15:15
moze mój beagle to nie beagle... :?:
duzo szczeka , ale jesli chodzi o komendy i posluszenstwo to jak dla mnie na beagla jest mitrzem...za jedzonko lub zabaweke zrobi wszystko, ale jak nic nie mam to tylko te podstwowe :)

kiedy jest czas na nauke patrzy sie na mnie bez przerwy

do tego moge ja spuczszqac ze smyczy w roznych miejscach b0o od razu jak zaczne wolac "cho..."...czyli "chodz masz" to jet przy mnie i nawet nie zdąze dokonczyc <img src="images/smiles/icon_xd.gif" alt=" :?: " border="0" />

chociarz jak byla młoda troche rozrabiala ale od czasu nabycia klatki wszystko jest ok :lol:


Axela Dnia: Wto 05 Paź 2010 16:08
layla96 napisał:
moze mój beagle to nie beagle... :?:
duzo szczeka , ale jesli chodzi o komendy i posluszenstwo to jak dla mnie na beagla jest mitrzem...za jedzonko lub zabaweke zrobi wszystko, ale jak nic nie mam to tylko te podstwowe :)

kiedy jest czas na nauke patrzy sie na mnie bez przerwy

do tego moge ja spuczszqac ze smyczy w roznych miejscach b0o od razu jak zaczne wolac "cho..."...czyli "chodz masz" to jet przy mnie i nawet nie zdąze dokonczyc <img src="images/smiles/icon_xd.gif" alt=" :?: " border="0" />

chociarz jak byla młoda troche rozrabiala ale od czasu nabycia klatki wszystko jest ok :lol:
no to się ciesz, ze masz takiego psa :)

niektóre beagle są prawie przeciwieństwem ;)


layla96 Dnia: Wto 05 Paź 2010 18:18
ciesze sie i to bardzo... :D ...chodz czasem dobija mnie to jej szczekanie :?:

Ulcia Dnia: Czw 23 Gru 2010 19:38
Zanim kupisz beagla
Obrazek

Obrazek

Mój Pies


layla96 Dnia: Czw 23 Gru 2010 19:44
Ulcia mogę się dowiedzieć z jakiego numeru? :D

Ulcia Dnia: Czw 23 Gru 2010 19:46
nr 11 2010 :)

layla96 Dnia: Czw 23 Gru 2010 21:17
uuu...to już nie kupie :?:
szkoda...ostatnio wogóle nie mam czasu kupować gazet :?:


Myxa86 Dnia: Pią 24 Gru 2010 14:45
świeta prawda
jedynie róznie bywa z zabawa w grupie znam kilka beagli co sa samotnikami i penetrowanie chaszczy i krzaczków wybierają nad zabawą w ciągniecie za uszy z pobratymcem

ale to pewnie i od wieku zalezy


oO moni Oo Dnia: Czw 12 Kwi 2012 13:17
Witam serdecznie. zalogowalam sie na tym portalu poniewarz od jakiegos czasu zastanawiam sie nad kupnem psa i trafilam na rase beagle. dopiero zaczynam czytac o tej rasie i chciala bym was prosic powiedzcie mi w kilku slowach jakie one sa: np czy lubia sie przytulac czy raczej z daleka od tego, czy sa posluszne itd. poprostu opowiedzcie mi o swoich psach jakie one sa. BARDZO BEDE WDZIECZNA ZA ODPOWIEDZ!!!

Daruska Dnia: Czw 12 Kwi 2012 14:44
Moniko mimo rasy każdy pies jest inny :) beagle sa uparte, rzadko lubią sie słuchać, wolą podążać za nosem niż za Tobą, ale tak na prawde wiele osob powie Ci że ich beagle jest właśnie grzeczny ułozony itp. ;) wszystko zależy od tego ile masz chęci i czasu na poswiecenie nauki nad tym stworkiem :?: pamietaj jedynie że beagle kochają ruch i wszelkie sproty z tym związane :?:

oO moni Oo Dnia: Czw 12 Kwi 2012 15:13
tylko ze czytajac ten watek troche sie wystraszylam ze sa jazgotliwe, uciekaja,niszcza w domu itd... mam 2 dzieci (corka 7 lat i syn 3) narazie nie pracuje a jesli zaczne to bede w domu na zmiane z mezem.nie jestesmy leniuchami ale tez nie uprawiamy za wiele sportow, lubimy dlugie spacery. jakis czas temu zastanawialam sie nad inna rasa cavalier king charles spaniel, ale maz wolalby krotko wlosego. jak myslicie czy nadajemy sie na wlascicieli beagle?

koziol77 Dnia: Czw 12 Kwi 2012 16:10
My mamy beagle od czterech miesięcy. Jest cichy, szczeknie z raz na tydzień, coś tam warknie i tyle. Co do niszczenia to musimy go po prostu pilnować. Staramy się go uczyć i być konsekwentni w tej nauce. Wolno bo wolno ale postępy w szkoleniu widać. Jak zostaje w domu sam to ma wydzielone miejsce (kuchnia) i jest wszystko ok. Dużo z żoną z nim spacerujemy. Ze smyczy na otwartym terenie go nie puszczamy bo nie wzbudza zaufania :) . Podsumowując nie żałujemy decyzji i w sumie przed zakupem przygotowani byliśmy na większe problemy wychowawcze.
pozdrawiam
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Post autor: Fizyq » 27 lut 2017, 14:13

Norka Dnia: Pią 13 Kwi 2012 08:21
oO moni Oo napisał:
tylko ze czytajac ten watek troche sie wystraszylam ze sa jazgotliwe, uciekaja,niszcza w domu itd... mam 2 dzieci (corka 7 lat i syn 3) narazie nie pracuje a jesli zaczne to bede w domu na zmiane z mezem.nie jestesmy leniuchami ale tez nie uprawiamy za wiele sportow, lubimy dlugie spacery. jakis czas temu zastanawialam sie nad inna rasa cavalier king charles spaniel, ale maz wolalby krotko wlosego. jak myslicie czy nadajemy sie na wlascicieli beagle?
Ja myślę, że nie ... dwoje dzieci jest na tyle absorbujących i wymagających poświęcenia czasu, że nie dasz rady zapewnić beagle codziennej dawki ruchu i zabawy - conajmniej 2 godziny "bieganka" + 2 spacery po 15-30 minut, to daje razem ok 3 godzin codziennie samych spacerów, więc rozważ to w przypadku gdy wrócisz do pracy. Dzieci absolutnie samodzielnie nie będą się psem zajmować. Pies będzie zabierał zabawki, jedzenie, właził do łóżka, a nawet na stół, one nie liczą się z nikim i z niczym, potrafią ugryźć i bez pardonu zdominować słabszych członków swojego "stada" ;) ... reasumując nie polecałabym beagle przy 2 małych jeszcze dziciaków.

Jeśli chodzi o niszczenie w domu to różnie bywa - są takie, które "demolują" totalnie, są też spokojniejsze - nigdy nie wiesz na jakiego trafisz, jazgotliwe nie są, ale uciekają wszystkie bez wyjątku - weź pod uwagę rozpacz dzieciaków, kiedy Ci taki biglak pójdzie w długą na kilka dnia albo wcale nie wróci z wycieczki za sarenką !

Polecam zatem kundelka ze schroniska - te są kochane, wiem coś o jednych i drugich ;) .


Daruska Dnia: Pią 13 Kwi 2012 09:18
cavaliera bym Wam polecała,moja sąsiadka ma :?: sa przekochane,przesłodkie przytulaski :) a to że mają dłuższą sierść w niczym nie przeszkadza :?: wierz mi beagle wiecej zrzucaja siersci niż one ;) fakt cavaliery tez potrzebują ruchu ale nie masz takie obawy że ją/jego spuścisz i głupolek poleci za tropem zajączka.. :D
ja gdybym mogła mieć drugiego pieska wziełabym własnie cavaliera ;)


miniaszka Dnia: Pią 13 Kwi 2012 11:08
Cavalierki chorują na paskudną chorobę Syndrom Arnolda-Chiari. Moim zdaniem powinno się kupować psy dokładnie przebadana na przenoszenie genu tej choroby, albo w ogóle ich nie kupować zatrzymując "produkcję" psów, które później mogą niesamowicie cierpieć.
Ładne psiaki, które są dowodem na ułomność ludzkiego "krzyżowania"...


Daruska Dnia: Pią 13 Kwi 2012 11:25
no ale w hodowlach chyba robią takie badania co mniaszka? :)

miniaszka Dnia: Pią 13 Kwi 2012 12:05
Daruska napisał:
no ale w hodowlach chyba robią takie badania co mniaszka? :)
hehe - na dysplazję nie robią, a co dobiero na takie choroby jak ta... :)

Tak naprawdę to nie wiem... trzeba by zapytać się hodowcy tych psów jak wygląda sprawa takich badań :)


Dave Dnia: Pią 13 Kwi 2012 12:15
miniaszka napisał:
Daruska napisał:
no ale w hodowlach chyba robią takie badania co mniaszka? :)
hehe - na dysplazję nie robią, a co dobiero na takie choroby jak ta... :)

Tak naprawdę to nie wiem... trzeba by zapytać się hodowcy tych psów jak wygląda sprawa takich badań :)
Sa hodowcy ktorzy badaja swoje psy hodowlane a sa i tacy ktorzy to olewaja i jedynym ich argumentem, zeby kupowac od nich szczeniaki, to zwyciestwa z wystaw ;) Kupujacy musi sie sam dowiedziec i sam zdecydowac co dla niego jest wazne...

(Trzeba byc czynnym kupujacym a nie biernym!)


oO moni Oo Dnia: Pią 13 Kwi 2012 12:57
no wlasnie wiem ze cavaery sa chorowita rasa. choruja tez na MVD (choroby serca), choroby oczu i syringomyelie. znalazlam kilku hodowcow ktorzy badaja raz do roku. wiem o zagrozeniach i napewmo szukam sprawdzonych hodowli. ale moj maz brdzo by chcial beagla a ja sie boje ze nie sprostam wymaganiom beagla. Maz pracuje 2 dni na 12g potem nocke a potem ma wolne 3 dni. nie wiemczy sie nadajemy chciala bym wybrac odpowiednia rase.

RuletkaBerkelejka Dnia: Pią 13 Kwi 2012 14:32
oO moni Oo napisał:
no wlasnie wiem ze cavaery sa chorowita rasa. choruja tez na MVD (choroby serca), choroby oczu i syringomyelie. znalazlam kilku hodowcow ktorzy badaja raz do roku. wiem o zagrozeniach i napewmo szukam sprawdzonych hodowli. ale moj maz brdzo by chcial beagla a ja sie boje ze nie sprostam wymaganiom beagla. Maz pracuje 2 dni na 12g potem nocke a potem ma wolne 3 dni. nie wiemczy sie nadajemy chciala bym wybrac odpowiednia rase.
Myśle że powinniście skontaktować się z Mariuszem z forum. On prowadzi hodowlę i cavalierów i beagli a oprócz tego ma gończe szwajcarskie. Zapewne udzieli Wam wyczerpującej odpowiedzi.

Wystarczy poszukać go na forum.

Albo przez adres strony:

http://www.beagle24.pl


Mariusz i Chojrak Dnia: Pią 13 Kwi 2012 17:04
Moim zdaniem, jeśli masz wątpliwość, czy się nadajesz to niestety się nie nadajesz. Do tej rasy trzeba być przekonanym w stu procentach i brać pod uwagę wszystkie ewentualności, a zwłaszcza te, przemawiające na niekorzyść. Z drugiej strony większość krzyczy ile psy potrzebują ruchu, zainteresowania, szkolenia itd, a w praniu wychodzi najczęściej, że Ci najbardziej "aktywni" to w ogóle psa ze smyczy nie spuszczają, bo boją się, ze ucieknie, na spacer to tylko wokół bloku, od święta do parku a najlepiej w kubraczku, bo się jeszcze przeziębi. Tak, więc nie bierz do serca wszystkiego, co przeczytasz, bo klawiatura przyjmie wszystko, ale to życie weryfikuje najlepiej.

Norka Dnia: Pią 13 Kwi 2012 17:07
Mariusz i Chojrak napisał:
Moim zdaniem, jeśli masz wątpliwość, czy się nadajesz to niestety się nie nadajesz. Do tej rasy trzeba być przekonanym w stu procentach i brać pod uwagę wszystkie ewentualności, a zwłaszcza te, przemawiające na niekorzyść. Z drugiej strony większość krzyczy ile psy potrzebują ruchu, zainteresowania, szkolenia itd, a w praniu wychodzi najczęściej, że Ci najbardziej "aktywni" to w ogóle psa ze smyczy nie spuszczają, bo boją się, ze ucieknie, na spacer to tylko wokół bloku, od święta do parku a najlepiej w kubraczku, bo się jeszcze przeziębi. Tak, więc nie bierz do serca wszystkiego, co przeczytasz, bo klawiatura przyjmie wszystko, ale to życie weryfikuje najlepiej.
Jak narazie to ja napisałam o "ruszaniu się z psem" i czasie temu poświęconym, masz mi zatem coś do zarzucenia jeśli chodzi o bieganie psa, kubraczki i spuszczanie psa ze smyczy? Nie wspomniałam nic o szkoleniach i zainteresowaniach beagle, bo wg mnie to mniej istotne dla ogólnego zadowolenia psa.


Mariusz i Chojrak Dnia: Pią 13 Kwi 2012 17:55
Pisałem ogólnie, o forumowych krzykaczach i psuedoznawcach, którzy akurat w tym temacie o dziwo się jeszcze nie wywnętrzali, ale jeśli poczułaś się, że to było do Ciebie, to już nic nie poradzę...

Norka Dnia: Pią 13 Kwi 2012 20:12
Trudno było nie odnieść tego do mnie skoro, jak sam zauważyłeś, nikt inny nic tu na ten temat nie napisał, nadal zatem nie rozumeim czemu miała służyć Twoja wypowiedź?
Mimo wszystko uważam,że beagle zdecydowanie nie są odpowiednie dla osób, które wyżej cenią sobie serial "M jak miłość" tudzież inne ściągane z neta filmy niż spacer z psem w temp. - 15 st. C, deszcz i zawieruchę, po zmroku zimą, jesienią, a latem w lesie pełnym komarów, kleszczy i zachęcających zapachów sarenek i zajęcy.


olga111 Dnia: Sob 14 Kwi 2012 01:37
No właśnie... Ja poświęcam swojemu Ciastkowi minimum 40 do 1h spaceru razy 3 plus jeden w połowie dnia dłuższy (ok2h) do lasu i ciągle jest smutny bo zmienił zamieszkanie... Ma dużo ruchu, ale to pies dość wymagający. Kocham go, ale gdybym miała wybierać(teraz po czasie) niestety nie pojawiłby się pewnie w naszym domu. Teraz uważam że jest dla zaawansowanych psiarzy...
Więc nie ma co się sugerować wyglądem, później można tego żałować...

Chociaż podkreślam: jest najcudowniejszy na świecie, nie oddałabym go za żadne skarby i tak dalej- ale to z kwestii przyzwyczajenia, poprostu jakbym teraz miała wybierać, wybrałabym małego bidulę ze schroniska....

No i beagle mają straaaaaasznieeee dużo z chęcią wypadającej sierści, na pewno więcej niż cavaliery, uwierz bo sama nie zdawałam sobie sprawy że aż to tak męczące :d


Mariusz i Chojrak Dnia: Sob 14 Kwi 2012 16:21
Widzę, że Twój problem wywodzi się z poczucia, że każdy mój post jest kierowany wyłącznie do Ciebie, a niestety tak nie jest, więc sobie nie pochlebiaj :?:
Poza tym nie oszukujmy się, do prawidłowego rozwoju, zachowania dobrej kondycji i zdrowia każdy pies powinien się dużo ruszać nie zależnie od pogody i nie ma tu większego znaczenia, czy to Beagle, Jamnik, Pudel czy Owczarek... no może z wyjątkiem Yorgenów, bo im do wybiegania wystarczy chomikowy kołowrotek ;)

I zgodzę się z Olgą, że większość właścicieli łaciatych, jest zakochanych w tej rasie i swoim psie i w życiu nie zamieniła by jej na żadną inną, ale gdyby znów mogła wybierać to pewnie drugi raz nie zdecydowała by się na łaciatego gończaka.


RuletkaBerkelejka Dnia: Sob 14 Kwi 2012 16:56
Mariusz nie zgadzam się! Yorgen mojej matki wytrzymuje 3-4 godzinne spacery a po ich powrocie ma jeszcze siłe biegać po mieszkaniu :lol: Ale ten pies ma adhd...
A i tak ja np. swoje psy wyprowadzam 2-3 razy dziennie. Rano na godzinę, popołudniu na 2-3 godziny. w zależności ile mam czasu i wieczorem, jeśli nie mam innych zajęć na ok. pół godziny. W weekend plan wygląda zupełnie inaczej. Im to całkowicie wystarczy. Nie wyglądają na nieszczęśliwe. Mają też ogród do dyspozycji.

Poza tym wydaje mi się, że beagle to pies dla człowieka z uporządkowanym planem dnia. Tzn. nawet jak musi te 8 godzin siedzieć w pracy to wie, że po 16 będzie w domu i psem się zajmie. Na pewno nie jest to rasa dla ludzi, którym co chwile coś się zmienia w życiu. Wiadomo wyjazdy, nadgodziny itp.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Post autor: Fizyq » 27 lut 2017, 14:16

Norka Dnia: Nie 15 Kwi 2012 01:28
Mariusz i Chojrak napisał:
Widzę, że Twój problem wywodzi się z poczucia, że każdy mój post jest kierowany wyłącznie do Ciebie, a niestety tak nie jest, więc sobie nie pochlebiaj :?:
Nie każdy post tylko niektóre i nie tyle do mnie ile przeciwko mnie, zatem z pochlebstwem ma to niewiele wspólnego :?: , problem to dla mnie żaden,ale najwyraźniej "norkoczepialstwo" sprawia Ci frajdę.

RuletkaBerklejka - Ty się lepiej nie "wywnętrzniaj" na temat czasu jaki spędzasz z psami na spacerach bo jak widzisz uznana możesz zostać za "forumowego krzykacza" i "pseudoznawcę" ;)


RuletkaBerkelejka Dnia: Nie 15 Kwi 2012 08:45
Norka napisał:

RuletkaBerklejka - Ty się lepiej nie "wywnętrzniaj" na temat czasu jaki spędzasz z psami na spacerach bo jak widzisz uznana możesz zostać za "forumowego krzykacza" i "pseudoznawcę" ;)
No właśnie ciekawa jestem czemu jeden mądrzejszy od drugiego, a przecież chyba każdy wychowuje psa wedle siebie i póki takiemu się krzywda nie dzieje, to po co się pienić ;)


Mariusz i Chojrak Dnia: Pon 16 Kwi 2012 08:16
Phi -"norkoczepialstwo" tylko tyle?, oskarż mnie jeszcze o szowinozm i "norkofobie" tylko "norkofilię" z łaski swojej sobie daruj ;)
A o Ruletkę możesz być spokojna, bo mądrze pisze i na pewno do firumowych krzyczących pesudoznawców nie będzie zaliczona :)


miniaszka Dnia: Pon 16 Kwi 2012 09:12
Eh... :?: Chciałabym mieć tak "uporządkowane" życie z psem, żeby móc napisać: rano 0,5h, po pracy 2h wieczorem 1h... mój pies jest chory, dlatego w nocy wstaje 2-3 razy (czasami więcej) a w ciągu dnia... no cóż - kilkanaście krótkich spacerów po 15 minut. Długie "załatwiające" wszystkie potrzeby - odpadają... i weź tu człowieku się czymś zajmuj jak ciągle pies na karku :lol:
Trafne jest stwierdzenie: "Kup sobie psa, a poznasz mękę uwiązania." Każdy sam musi stwierdzić czy się nadaje... Prawda jest taka, że każdy pies wymaga uwagi, każdy pies wymaga spacerów, każdy pies wymaga utrzymania, każdy pies choruje, i każdy pies odwdzięcza się właścicielowi swoim "istnieniem" - i to trzeba mauczyć się kochać <img src="images/smiles/icon_mryellow.gif" alt="Mr. Yellow" border="0" />


RuletkaBerkelejka Dnia: Pon 16 Kwi 2012 11:21
miniaszka napisał:
Eh... :?: Chciałabym mieć tak "uporządkowane" życie z psem, żeby móc napisać: rano 0,5h, po pracy 2h wieczorem 1h... mój pies jest chory, dlatego w nocy wstaje 2-3 razy (czasami więcej) a w ciągu dnia... no cóż - kilkanaście krótkich spacerów po 15 minut. Długie "załatwiające" wszystkie potrzeby - odpadają... i weź tu człowieku się czymś zajmuj jak ciągle pies na karku :lol:
Trafne jest stwierdzenie: "Kup sobie psa, a poznasz mękę uwiązania." Każdy sam musi stwierdzić czy się nadaje... Prawda jest taka, że każdy pies wymaga uwagi, każdy pies wymaga spacerów, każdy pies wymaga utrzymania, każdy pies choruje, i każdy pies odwdzięcza się właścicielowi swoim "istnieniem" - i to trzeba mauczyć się kochać <img src="images/smiles/icon_mryellow.gif" alt="Mr. Yellow" border="0" />
miniaszka, ale Mukosław jest chory i to jest ta różnica. Jak któryś z moich psów też złapie jakąś dolegliwość np. żołądkową, to cały plan spacerowy szlag trafia, wiadomo.

No niestety pies jest w pewnym sensie jak dziecko i trzeba się z tym liczyć. I wiadomo jak się ma psa, to większość wyjazdów, urlopów czy wakacji trzeba pod niego planować. Na szczęście dzisiaj nie jest to trudne :)


miniaszka Dnia: Pon 16 Kwi 2012 11:36
Ruletko tylko proszę nie bierz tego do siebie, bo ja do nikogo tego nie pisałam!!! :)
Chciałam jedynie zaznaczyć, że pies to żywa istota i zdarzyć się może wszystko. Psy, np. chorują jak ludzie i nie można patrzeć jedynie na to, czy damy radę chodzić z psiakiem na spacery albo pytać się czego wymaga konkretna rasa, by sprawdzić, czy się sprosta jej minimalnym wymaganiom.

NIE!!! Trzeba patrzeć przyszłościowo i brać pod uwagę to, że życie może potoczyć się całkiem inaczej niż my sobie to zaplanujemy i trzeba być pewnym, że się wszystkim ewentualnym, dodatkowym obowiązkom podoła! Bo pies - tak jak, np. mój Muki, który wymaga 24-h opieki, a ma dopiero 4,5 roku, a gdzie tam jeszcze do później starości :?: , to straszny obowiązek, 100% zaangażowania... no i koszt.

I tak jest z każdą rasą!

Dopiero jeśli człowiek jest pewny tego, że da radę może zastanowić się nad konkretna rasą i wyborem przyjaciela "na dobre i na złe" :)


Mariusz i Chojrak Dnia: Pon 16 Kwi 2012 16:21
miniaszka aż ciepło się na sercu robi gdy czyta sie tak mądrze napisane słowa, które powinno się wyryć na kamiennych tablicach w formie 10-ciu przykazań każdego przyszłego właściciela psa :)

iwonamaria Dnia: Pon 16 Kwi 2012 16:34
A życie i tak swoje scenariusze pisze.
Kiedy kupowałam szczeniaka beagle, przed pięciu laty byłam głęboko przekonana, że ten pies będzie doskonale wpisywał się w mój styl życia i wypoczynku.I faktycznie, dużo razem przeżyłyśmy, przemaszerowałyśmy razem wiele, wiele kilometrów.

Od trzech tygodni Emma wychodzi tylko na krótkie , fizjologiczne spacerki. Leży obok mnie, drzemie i tyje.

Czyżbym nagle przestała nadawać się na opiekuna beagle?

Unieszczęśliwiam ją? Krzywdzę?

Powinnam szukać jej lepszego domu, gdzie ktoś zapewni jej te ,,konieczne" trzy godziny codziennego biegania?

Małodusznie uważam, że jest jej lepiej tak, jak jest. Razem na kanapie.

A jak wrócę do formy to zdążymy sobie odbić przymusowe nieróbstwo.

Bo tak naprawdę pies potrzebuje nas, naszej obecności, uwagi.

Reszta to fajny dodatek


Dave Dnia: Pon 16 Kwi 2012 17:29
iwonamaria napisał:
A życie i tak swoje scenariusze pisze.
Kiedy kupowałam szczeniaka beagle, przed pięciu laty byłam głęboko przekonana, że ten pies będzie doskonale wpisywał się w mój styl życia i wypoczynku.I faktycznie, dużo razem przeżyłyśmy, przemaszerowałyśmy razem wiele, wiele kilometrów.

Od trzech tygodni Emma wychodzi tylko na krótkie , fizjologiczne spacerki. Leży obok mnie, drzemie i tyje.

Czyżbym nagle przestała nadawać się na opiekuna beagle?

Unieszczęśliwiam ją? Krzywdzę?

Powinnam szukać jej lepszego domu, gdzie ktoś zapewni jej te ,,konieczne" trzy godziny codziennego biegania?

Małodusznie uważam, że jest jej lepiej tak, jak jest. Razem na kanapie.

A jak wrócę do formy to zdążymy sobie odbić przymusowe nieróbstwo.

Bo tak naprawdę pies potrzebuje nas, naszej obecności, uwagi.

Reszta to fajny dodatek


:?:


RuletkaBerkelejka Dnia: Pon 16 Kwi 2012 17:58
iwonamaria bardzo mądre słowa. tak trzymać ;)

NANA09 Dnia: Nie 08 Lip 2012 19:26
Kilka informacji o rasie przedstawione w nienudny sposób - EDIT:link już nie działa
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Post autor: Fizyq » 27 lut 2017, 14:17

Rock_Star Dnia: Sob 09 Sty 2016 14:24
Jak już będzie miała koło roku to naucz ją biegać przy rowerze (na smyczy, najlepiej z prawej strony przy ruchu prawostronnym). Dobra sprawa na wybieganie małego szaleńca. :D

ajwenhou Dnia: Sob 09 Sty 2016 17:27
Rock_Star napisał:
Jak już będzie miała koło roku to naucz ją biegać przy rowerze (na smyczy, najlepiej z prawej strony przy ruchu prawostronnym). Dobra sprawa na wybieganie małego szaleńca. :D
właśnie mam to w planach :) nie będzie musiała zostawać jak będę jechać do sklepu, a poza tym ja patrzę z podziwem na właścicieli, którzy jeżdżą ze swoimi psami. obawiam się trochę jej zachowania, ale może za kilka miesięcy będzie już nieco spokojniejsza i łatwiejsza do nauczenia. próbowałam z nią troszkę biegać i zachowuje się wtedy bardzo ładnie, trzyma tempo i nigdzie dalej nie odbiega :)


kasiulka9B Dnia: Sro 06 Lip 2016 20:14
Chyba muszę troszkę przemyśleć zakup beagla, chociaż bardzo mi się podobają takie psiaki!

beaglefun Dnia: Pią 08 Lip 2016 10:51
Rock_Star napisał:
Jak już będzie miała koło roku to naucz ją biegać przy rowerze (na smyczy, najlepiej z prawej strony przy ruchu prawostronnym). Dobra sprawa na wybieganie małego szaleńca. :D
No Beagle to wariaty, niejeden potrafiłby zajechac konia :D Warto z nim biegać itd
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
blaneczka
Posty: 84
Rejestracja: 24 lut 2017, 20:34
Lokalizacja: Lublin

Re: Import:Zanim zdecydujesz się na psa/BEAGLA!

Post autor: blaneczka » 03 mar 2017, 11:13

Fizyq - Myślę ,że sporo osób byłoby zainteresowanych weterynarią ,może chociaż tematy które pojawiły się w dziale weterynaria na aktualnym forum. pozdr.BBT

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości