eBeagle.pl

Nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze interesuje się tu kwiatami - ale ponieważ ja zaraz po beagle lubię lilie...
AOA (hybryda lilii azjatyckiej x orientalna x azjatycka) Hotel California - już niestety przekwita



OT (hybryda orientalna x trąbkowa) Lavon



OT Eastern Moon



OT Conca d`Or



OT Montego Bay



Lilium longiflorum White Haeven w gruncie



i na tarasie



OT Terrasol



Lilium henryi



OT Courage



OT Debby





"Kompozycja" z azjatkami (Pearl Stacey oraz nn biała) w roli głównej



OT Palazzo



OT Orange Planet - ostatnie z dziesiątek złotych trąbek



OT Anastasia - moje ulubione, dopiero startują





OT Mr. Job



OT Scheherazade



OT Marco Polo



OT Alamosa



Niestety, zdjęcia marne - o zmierzchu, telefonem.

"festiwal" lili Aniu u Ciebie cudownie ... ale czy da sie wytrzymac w tym zapachu?

Aniu- hoduję lilie silnie pachnących odmian między innymi po to, by napawać się ich zapachem, niestety, z wiekiem tracę zmysły w sensie dosłownym, a największe ubytki dotyczą powonienia. Teraz z przyjemnych i pięknych czuję tylko takie bardzo silne: bez, konwalie, niektóre róże (wybieram takie), właśnie lilie orientalne, większość OT, długokwiatowe.
Lilii jest taka mnogość i pochodzą od tak różnych gatunków botanicznych, że każdy znajdzie coś dla siebie. Również do hodowli w pojemnikach, na przykład na balkonie. Jeśli komuś silny zapach przeszkadza, to znakomita większość botanicznych , czyli występujących w stanie dzikim nie pachnie lub pachnie słabiutko (mam na myśli gatunki mrozoodporne, a nie np. z Tajwanu ). Również większość lilii azjatyckich ma słabiutki lub żaden zapach (dlatego ich unikam ). Są lilie bezpyłkowe - dla elegantów bojących się ubrudzenia. Niskie. Wczesne, kwitnące już w maju. A jeśli odliczymy około 80 dni od potencjalnych mrozów, możemy wsadzić cebule większości kultywarów (czyli odmian stworzonych przez ogrodników) tak, by mieć lilie jesienią. Albo na Wielkanoc - sadząc w pojemniku w domu.
Nie są to jednak rośliny bez wad. Po pierwsze - kiełkująca lilia i młody pęd jest początkowo bardzo mało odporny na beaglowe łapy. Niektóre cebule pachną dla beagle powabnie - nie raz wyjmowałam z mordy wykopaną z głębokości 15-20 cm. No i - zarażenie liliozą nie skutkuje wprawdzie śmiercią, ale jest raczej nieuleczalne
A to pierwsza OT w górach - Willeke Alberti

Łatka pisze: ↑

21 lip 2019, 18:30

jakie super ujęcie

Określenie "lilioza" - super!

Choć w temacie cisza od dłuższego czasu to tak się cieszę z moich róży w tym roku ,że muszę je tutaj wrzucić

Basiu, cisza, bo nikt prócz mnie nic nie chce pokazywać.
Wbrew silnym postanowieniom poprawy też mam coraz więcej róż, głównie angielskich róż Austina:
Glamis Castle



Benjamin Britten



Olivia Rose





Przesadzona Crown Princess Margareta wzmocniła się i zamierza pokazać, co potrafi:





Wegwood Rose - jak kto gustuje głównie w różowych, zachwyci się tą różą





Crocus Rose - ucieleśnienie subtelności





Jak widać, niezbyt wysoki Krokus



Lady of Shalot



Charles Darwin







Teasing Georgia



The Poets Wife



To widać, co jest



I - proszę o fanfary - wielki zapach, dość dobre zdrowie, sztywny krzew i cudowny kształt kwiatów - mój ulubieniec, Jude the Obscure:

Drogie Ogrodniczki, bardzo Wam dziękuję, że pokazujecie te cuda natury,
Te kwiaty, to dla mnie symbol początku lata pachnącego słodko różami.

Dla mnie róża jest jednym z najpiękniejszych kwiatów. Dlatego tak bardzo lubię zaglądać do tego kącika

Do Szwecji juz zawitala wiosna, a w Polsce pewnie wszystko ruszylo wczesniej, wiec czas na ozywienie tematu. Pokazujcie co tam u Was, wszyscy potrzebujemy troche wiecej kolorow w zyciu w tych nienormalnych czasach...