Nasze botaniczne dokonania
Re: Nasze botaniczne dokonania
U nas dzisiaj upały - 28 stopni. Niestety po powrocie do domu, na trawniku zastałem dziesiątki mini-kopczyków - jedno wielkie mrowisko
a następnie zauważyłem, że mi lilie zaatakowała poskrzypka
a następnie zauważyłem, że mi lilie zaatakowała poskrzypka
Re: Nasze botaniczne dokonania
Uuuu... poskrzypka. Jeden z najtrudniejszych szkodników do zwalczania w ogrodzie. W końcu to kuzynka "imperialistycznej" stonki ziemniaczanej...
Re: Nasze botaniczne dokonania
Zgadza się, też już o tym doczytałem. Na szczęście mam doświadczenie w zwalczaniu stonki ziemniaczanej nabyte w dzieciństwie i tą samą metodę ręcznego unicestwienia zacząłem stosować na mojej poskrzypce liliowej
Wczoraj unicestwiłem z 5 dorosłych osobników i kilka skupisk jaj, dzisiaj z rana kolejne 2 dorosłe osobniki.
Wczoraj unicestwiłem z 5 dorosłych osobników i kilka skupisk jaj, dzisiaj z rana kolejne 2 dorosłe osobniki.
Re: Nasze botaniczne dokonania
I to jest chyba jedyna, skuteczna metoda. Na dodatek w pełni ekologiczna
Re: Nasze botaniczne dokonania
Benku, ja to czerwone drańtwo poznałam dopiero sadząc lilie w górach - we Wrocławiu powietrze samoistnie je wytruwa chyba
Ponieważ jestem tu tylko czasem, muszę się zdać na oprysk Mospilanem.
Tymczaserm różaneczniki...
Ponieważ jestem tu tylko czasem, muszę się zdać na oprysk Mospilanem.
Tymczaserm różaneczniki...
Re: Nasze botaniczne dokonania
Ależ pięknie kwitną Ci te różaneczniki! Mój jedynak balkonowy w tym roku nie może się zdecydować - zakwitnąć czy nie? Za to powojniki szaleją, a wśród nich leni się Rycha
Re: Nasze botaniczne dokonania
Królowa w ogródeczku.
Re: Nasze botaniczne dokonania
Aniu - Aniontek, widzę, że "poszłaś" w powojniki atragene; no i dobrze, są wytrzymałe, obficie kwitną. jeśli mogę coś radzić, spróbuj jeszcze z włoskimi, viticella. Jakiej odmiany jest Twój rododendron? W tym roku z powodu ekstremalnie zimnego kwietnia jest spory "obsuw", a jeśli odmiana późna, nie ma co się martwić. Moje w górach kwitną do końca czerwca.
Wrocławska Nova Zembla, jeden z dwóch, które zostały w mieście
Wrocławska Nova Zembla, jeden z dwóch, które zostały w mieście
Ostatnio zmieniony 23 maja 2017, 23:01 przez Łatka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nasze botaniczne dokonania
Śliczne rododendrony i powojniki.
U mnie wszystko strasznie opóźnione, jedynie ten widok cieszy oko na werandzie:
U mnie wszystko strasznie opóźnione, jedynie ten widok cieszy oko na werandzie:
Re: Nasze botaniczne dokonania
Oj, żebym to ja wiedziała, jaka to odmiana Może nawet gdzieś plakietkę sobie schowałam, ale zrobiłam to tak znakomicie, że pojęcia nie mam, gdzie
W zeszłym roku kwitł tak:
Ale obsuwa jest znaczna i u nas, bo rok temu także orlik już obficie kwitł, a teraz dopiero widać pąki. Jeśli chodzi o powojniki, to rzeczywiście - sprawują się świetnie. Przyznaję, że kupiłam je z obawą, czy nie staną się u mnie jednoroczne. Kiedyś już, jeszcze gdy mieszkaliśmy w Gdańsku, nie udało mi się przezimować powojników na balkonie, dlatego teraz też byłam sceptyczna. A tu proszę - kolejną zimę przetrwały i mam nadzieję, że oplotą mi niebawem cały balkon
W zeszłym roku kwitł tak:
Ale obsuwa jest znaczna i u nas, bo rok temu także orlik już obficie kwitł, a teraz dopiero widać pąki. Jeśli chodzi o powojniki, to rzeczywiście - sprawują się świetnie. Przyznaję, że kupiłam je z obawą, czy nie staną się u mnie jednoroczne. Kiedyś już, jeszcze gdy mieszkaliśmy w Gdańsku, nie udało mi się przezimować powojników na balkonie, dlatego teraz też byłam sceptyczna. A tu proszę - kolejną zimę przetrwały i mam nadzieję, że oplotą mi niebawem cały balkon
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości