Aniu, my też lubimy, niestety w tym roku zima na razie kiepska, dzisiaj ma być +5 i już większość z weekendu stopniało.
A jak ma być inaczej? skoro Pan każe usiąść i pozować razem;)
Aniu, to tylko mały fragment naszej świątecznej iluminacji.
Faficzek to zmarzluch i jak jest chłodniej to reumatyzm mu doskwiera.
Jak próbowaliśmy ubrać Zuzię, to zastyga w bezruchu i nie ma mowy żeby się załatwiła na spacerze.
Poprzednich zim jakoś przetrzymaliśmy mrozy do -15/-20.
W tym roku porządne futro wyhodowała (karma z dodatkiem oleju z łososie) więc mam nadzieję, że też damy radę.