Strona 80 z 89

Re: Cytra i Lutnia

: 22 sty 2020, 10:08
autor: Kasia508
Lucia pomyka jak nie przymierzając Robert Korzeniowski :-D

Re: Cytra i Lutnia

: 11 lut 2020, 13:56
autor: Rock_Star
Hahahaha! Cały beagle!
Reksio - niejadek na bieżni też stawał "spływając" do tyłu. Pani zabezpieczała tył bieżni makaronem. Ewentualnie stawał na bocznej ramie i jedną łapką (tą zdrową) udawał, że chodzi.. ale to już w końcowych zabiegach.. Jednak odpowiednie smakołyki (w tym pasztet do wylizywania) czyniły cuda :)

Re: Cytra i Lutnia

: 24 mar 2020, 18:13
autor: Łatka
Mam nadzieję, że wszyscy nasi Przyjaciele mają się dobrze. Nasze łaciatki na pewno są zadowolone mając swoich Opiekunów stale w domu.

Minęły trzy miesiące od operacji Lutni - i nadal nie jest zbyt dobrze; rano, wypoczęta, jeszcze jako tako stąpa czterema łapami, po większym wysiłku wyraźnie operowaną nogę oszczędza - a nawet kica na trzech.

https://youtu.be/jQE_hb2UH3I

Wysłałam filmik do kliniki, nie wiem, co mi odpowiedzą...podobno pracują normalnie, ale z oczywistych powodów nie bardzo chcę się wystawiać na dodatkowe, w nieunikniony sposób bliskie kontakty.

Re: Cytra i Lutnia

: 24 mar 2020, 18:34
autor: Ania-Bono
oj widać, ze bardzo mocno Luteńka łapeczę oszczędza ... koniecznie napisz Ani co pani doktor powiedziała.

Trzymacie się zdrowo!!!

Re: Cytra i Lutnia

: 25 mar 2020, 13:06
autor: oskoma
:x Trzy miesiące po opercji, to długo, myślę, że Lucia powinna już normalnie chodzić...
Aniu, czy ona miała rehabilitację ?
Pamiętam, że Luna po trzech miesiącach już biegała, a nie miała żadnych zabiegów.
Ciekawe, co powie p. doktor,
Życzę Luci poprawy sprawności, a całej Rodzince zdrowia !

Re: Cytra i Lutnia

: 25 mar 2020, 18:11
autor: Łatka
Dziękuję, Małgosiu i Aniu.
Po sześciu tygodniach Lutnia miała serię ćwiczeń na bieżni wodnej, 11 x 30 minut. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Na razie nie mam żadnej odpowiedzi, rozumiem, że sytuacja jest trudna, jedna z lekarek odbywa podobno kwarantannę (powrót z zagranicy), moment fatalny.
Będąc w gabinecie początkiem marca spytałam wprost, czy nie doszło do jakiegoś uszkodzenia. Odpowiedź była negatywna, ale poparta tylko badaniem palpacyjnym.

Re: Cytra i Lutnia

: 25 mar 2020, 20:55
autor: AniaKapsla
Aniu, bardzo Wam współczuję. Dla Luci na pewno nie jest to komfortowa sytuacja, czy ona okazuje że ta łapka ją boli? Mam nadzieję, że uda się zrobić Jej kontrolne badanie pomimo niesprzyjających okoliczności. Pozdrawiam Was serdecznie.

Re: Cytra i Lutnia

: 26 mar 2020, 11:11
autor: majadyziatola
Miejmy nadzieję , że wszystko jest ok , tylko powrót do pełnej sprawności będzie trwał dłużej .
Pozdrawiamy z niedaleka i zdrowia życzymy wszystkim domownikom .
Aśka z dziewczynami

Re: Cytra i Lutnia

: 01 kwie 2020, 19:53
autor: Łatka
Kochane kobitki - dzięki z serdeczne słowa!
Prześwietlenie było w piątek. Wykazało stan zapalny i przykurcz mięśni uda. Zalecenia: Locticom (przeciwzapalno-przeciwbólowy, niesterydowy) i od razu fala uderzeniowa.
Już po pierwszym zabiegu w moim subiektywnym odczuciu Lunia stawała trochę pewniej.
Dziś ponownie dostała falę uderzeniową, podawanie leków nie jest w tej chwili konieczne. Mięsień w badaniu palpacyjnym przestał być bolesny. Do ideału jeszcze sporo brakuje, lecz ewidentnie Lutnia ma więcej ochoty na ruch, gdy chodzi wolno/ średnio szybko dość dobrze stąpa na operowana łapę. Przy galopie - uchhh, jednak przeskakuje na trzech.
Filmik z popołudnia:

https://youtu.be/37IQiCUwDSg

Mamy się stawić na następne "uderzenie" za tydzień. Oby nic nie stanęło na przeszkodzie.

Re: Cytra i Lutnia

: 01 kwie 2020, 21:41
autor: Ania-Bono
oooo jaka zabawa! idzie ku dobremu!
zdrówka dla Wszystkich!!!