Strona 79 z 89

Re: Cytra i Lutnia

: 09 sty 2020, 09:43
autor: oskoma
Dobre wiadomości, jest coraz lepiej !
Lucia polubiła klatkę, tak jak większość psów, ma teraz takie własne spokojne miejsce ( no chyba, że trzeba je sobie wywalczyć z siostrą ) :)
Aniu, do chodzenia po schodach, poleciłabym podkładać Luci pod brzuszek np. ręcznik i trochę odciążac w ten sposób łapkę, tak robiłam u Luny.
Mnie lekarz poradził, że dobrą rehabilitacją łapy jest, podczas spaceru, powstrzymywanie na smyczy ciągnącego psa, a Lucia chyba ciągnie... Ćwiczy wówczas mięśnie i ścięgna łapy, którą się zapiera.
Życzę szybkiej i udanej rekonwalescencji !

Re: Cytra i Lutnia

: 09 sty 2020, 13:30
autor: Ania-Bono
teraz juz jest bliżej niż dalej ... klatka fajna sprawa :) co do wchodzenia po schodach to stosowalismy ta metode co Malgosia z Lunka, my wdrapywalismy sie na 3 pietro!

Re: Cytra i Lutnia

: 11 sty 2020, 15:20
autor: Łatka
Dziewczyny, robię teraz podobnie - znaczy, nie używam ręcznika, ale Lunia ma te swoje szelki "psa ratownika" i podtrzymuję je z tyłu, efekt chyba taki sam.
Faktycznie jest sprawniejsza codziennie, co dobrze - ale i bywa kłopotliwe. Dziś wróciwszy z bieżni pierwszy raz od kontuzji wypięła zadek i zaczęła zachęcać Cytrę do zabawy. Oczywiście interweniowałam. A potem z nieznanego mi powodu suczyska omal się nie pogryzły - może o jakiś okruch? Też interweniowałam, ale zajadłość była taka, ze Cytra skakała drąc paszczę do Luni , którą za szelki uniosłam w powietrze... :o

A to na bieżni:

https://youtu.be/Wj_WF1wJj-k

Re: Cytra i Lutnia

: 11 sty 2020, 16:32
autor: Ania-Bono
zawsze jak widze beagle ćwiczące na bieżni wodnej zastanawiam się jak to się robi z niełakomymi psami ;)
Ciesze się, że Lutnia wraca do pełnej sprawności!!!

Re: Cytra i Lutnia

: 15 sty 2020, 09:28
autor: majadyziatola
Nie znam i nigdy nie spotkałam :-) niełakomego łaciatka tak więc wróżę szybki powrót do zdrowia :-)
I za to trzymam kciuki !

Re: Cytra i Lutnia

: 17 sty 2020, 16:42
autor: Łatka
Aniu, nie wiem, jak zachęcają psy bez apetytu - mają jednak dobrze zaopatrzoną spiżarkę ;)
Ten filmik dostałam dzięki uprzejmości pani rehabilitującej Lutnię:

https://youtu.be/RB00cKF3WiE

Re: Cytra i Lutnia

: 17 sty 2020, 19:46
autor: Ania-Bono
pięknie łapeczki pracują! super!

Re: Cytra i Lutnia

: 21 sty 2020, 12:19
autor: loczek
O mamuniu jakie ja tutaj wiadomości czytam... Bardzo współczuję takich przeżyć.. Mam wrażenie,że więzadła to przypadłość beagle tego wieku... Pięknie śmiga na bieżni u nas nie było tak łatwo bo Rumbcia odmawiała jedzenia i czegokolwiek dopiero po pół roku zaczęła reagować na smaczki... Życzę Wam zdrówka i szybkiego powrotu do sprawności ! Jaką metoda operowaliście ?

Re: Cytra i Lutnia

: 21 sty 2020, 16:03
autor: Łatka
Paulinko, Lutnia ma szew boczny. Tak wpisano w karcie informacyjnej. Na poniższym zdjęciu być może widać (prócz bałaganu :oops: ) grubą bliznę - ale tak ma podobno być, ona trzyma kolano.

Obrazek

Dzisiaj to już naprawdę wzorcowo biegała przez bite pół godziny, z włączonym przeciwprądem na dodatek. Jak skalkulowała, że 30 minut bieżni = 30 minut wyżerki, to sama tam ciągnie. :D
Panie z Lecznicy pamiętają Was - i pozdrawiają.

Re: Cytra i Lutnia

: 21 sty 2020, 21:04
autor: basiatesia
Łatka pisze:
21 sty 2020, 16:03
Jak skalkulowała, że 30 minut bieżni = 30 minut wyżerki, to sama tam ciągnie. :D

Jak dobrze ,że nie jest niejadkiem :D Pięknie sobie radzi ,mój Tymon w wodzie co najwyżej by stał ;)