Strona 75 z 89

Re: Cytra i Lutnia

: 02 gru 2019, 11:52
autor: Łatka
Po badaniu dr Bocheńska stwierdziła, że co prawda więzadło na szczęście nie jest całkowicie zerwane, ale jest duży stan zapalny i wysięk. Umówiłyśmy się na leczenie zachowawcze - i to jest bardzo dobra wiadomość. Gorzej, że mimo iż Lunia schudła ostatnio koło kilograma, powinna jeszcze zmniejszyć masę ciała - i bezwzględnie ograniczyć ruch prawie do zera. Obie te sprawy są wyzwaniem..wiecie sami.

Obrazek

Obrazek

Re: Cytra i Lutnia

: 02 gru 2019, 12:38
autor: Rock_Star
Dacie radę! Kciuki zaciśnięte!

Re: Cytra i Lutnia

: 02 gru 2019, 14:55
autor: oskoma
Całe szczęście, że nie zerwanie !
Wezwanie przed Wami, ale nie to najgorsze. Trzymam kciuki za powodzenie kuracji !
Luna miała podobną historię w drugiej, tylnej łapie i też obyło się bez operaji, ale dostała jakieś zastrzyki.
Lucia musi schudnąć..., wydawało mi się, że ma idealną sylwetkę.
Ale, ale, na tym portreciku zauważam już siwiejącą otoczkę oczu :?

Re: Cytra i Lutnia

: 02 gru 2019, 15:41
autor: Łatka
O tak, ona siwieje od dawna, przynajmniej od dwóch lat. Iwonka twierdzi, ze wszystkie, co mają geny Spotlessów tak siwieją.
Nieważne.
Najgorszy zgryz z tym schudnięciem - w połączeniu z radykalnym ograniczeniem ruchu. Daję jej naprawdę zredukowane racje, od wakacji jeszcze mniej karmy sensitive fatlow, z powodu trzustki. Trzustka, dzięki Bogu, wspaniale - ale dalsza redukcja porcji nie bardzo mi się widzi.
Dla mnie Lunia nie jest gruba - schudła zresztą od września około kilograma. Ale rozumiem, że im mniej kolano dźwiga, tym lepiej.
Dziś dostała "w żyłę", pewnie to nie koniec farmakoterapii, prócz tego laser i pole magnetyczne codziennie - od jutra.

Re: Cytra i Lutnia

: 02 gru 2019, 18:19
autor: Florka
Zyczymy duzo zdrówka😘😘

Re: Cytra i Lutnia

: 02 gru 2019, 18:42
autor: Ania-Bono
Aniu, a może orteza na łapkę sprawdziłaby sie przy naderwanym wiezadla? pani doktor nic nie mówila?

Re: Cytra i Lutnia

: 03 gru 2019, 13:02
autor: Łatka
Nie, o ortezie nie było mowy, choć "nasi" weci właśnie tak leczą naderwania.
Na razie Lutnia miała pierwsze zabiegi - była zdumiewająco grzeczna.

Re: Cytra i Lutnia

: 03 gru 2019, 14:01
autor: Ania-Bono
trzymam mocno kciuki za Luteńkę!!!

Re: Cytra i Lutnia

: 04 gru 2019, 17:41
autor: Rock_Star
Nie ma co się dziwić Luci, że była grzeczna! Zarówno pole jak i laser przynoszą ulgę w bólu. Będzie dobrze, Aniu!

Re: Cytra i Lutnia

: 12 gru 2019, 14:15
autor: Łatka
Niestety, skutkiem różnych wydarzeń, Lutnia jednak będzie operowana, we wtorek przed południem.
Z jednej strony wyrzucam sobie drobną chwilę nieuwagi (suki zaczęły się kotłować na łóżku), z drugiej - dalsze naderwanie mogło nastąpić w każdych okolicznościach. Zabieg ma być wykonany przez dr Bocheńską, techniką "szwu bocznego", cokolwiek to znaczy.