Strona 74 z 89

Re: Cytra i Lutnia

: 17 paź 2019, 12:44
autor: Rock_Star
Uff.. jedna pozazdrościła drugiej możliwości "pieszczenia się" z tytułu choroby.. Ale jeszcze jest piękna jesień a to z pewnością spowoduje znacznie lepsze samopoczucie. I to wszystkich :)
Pozdrawiamy w dwanaście łap! :) i kilka par nóg :)

Re: Cytra i Lutnia

: 17 paź 2019, 15:36
autor: Ania-Bono
o jakie dzielne pacjentki :) super, ze to "coś" jest już "niczym" :)

Re: Cytra i Lutnia

: 23 lis 2019, 17:07
autor: Łatka
Jesteśmy weekendowo w Karkonoszach.
Miało być wietrznie, ale słonecznie - i tak było jeszcze w Jeleniej, na mojej wysokości przebłyski słońca sporadyczne. Mimo to poszliśmy na długi spacer - również i dlatego, ze sąsiad jakby specjalnie spalał gałęzie (i na pewno jakieś plastiki na podpałkę :mad2: ), a wiatr niósł te świństwa ku naszej chatce.
Parowy zasypane bukowymi liśćmi

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Płowa zwierzyna schodzi w dół - wszędzie świeże tropy

Obrazek

Nasz cel -"Patelnia" na szczycie Grabowca

Obrazek

Nasza wieś na brzegu zalewu - "ściągnięta" zoomem

Obrazek

Plamy słońca w Cieplicach

Obrazek

Jedna z ostatnich sudeckich jodeł (teraz nasadzane są młode, ale to może dla pokolenia mojej wnuczki).

Obrazek

Ku zachodowi - aż do Izerskiego Stogu

Obrazek

Re: Cytra i Lutnia

: 23 lis 2019, 20:17
autor: Ania-Bono
przepięknie!!!!

Re: Cytra i Lutnia

: 25 lis 2019, 10:31
autor: oskoma
Nawet ta, już trochę szara pora roku, nie musi być wcale smutna,
Spacery w takim towarzystwie i w takich okolicznościach przyrody są przyjemnością.

Cudne ! :)

Re: Cytra i Lutnia

: 25 lis 2019, 12:54
autor: Kasia508
Tak, tak, znamy te ścieżki, choć jakiś czas już nas tam nie było...
Piękna jesień w górach :-), nie to co nas: szaro-bura zima, śniegu ni ma :-(
Cytra, jak na Barbie przystało, nosi się w różu, jak widzę ;-)

Re: Cytra i Lutnia

: 25 lis 2019, 22:05
autor: Łatka
Kasia508 pisze:
25 lis 2019, 12:54
Tak, tak, znamy te ścieżki, choć jakiś czas już nas tam nie było...
No właśnie - naprawdę tęsknimy za Wami, często Was wspominamy - więc odzywajcie się choć wirtualnie...
Kasia508 pisze:
25 lis 2019, 12:54
Cytra, jak na Barbie przystało, nosi się w różu, jak widzę ;-)

Co racja, to racja - szeleczki to prezent od Iwonki, teraz Witusiowej, a dla mnie na zawsze Emisiowej.

Re: Cytra i Lutnia

: 26 lis 2019, 21:20
autor: Łatka
Noszsz... nie urok, to przemarsz wojska.
Obawiam się, że Lutnia zerwała więzadło w lewej tylnej łapie. :(
Jestem zarejestrowana do dr Bocheńskiej, ale dopiero na poniedziałek.

Re: Cytra i Lutnia

: 27 lis 2019, 10:01
autor: oskoma
:( Biedna Luteńka i Ty Aniu...

Ale, może nie jest to najgorsze, może naderwane więzadło, albo inny uraz.
Ja mam zawsze z tyłu głowy, że jak Luna trochę bryknie, to może się powtórzyć zewanie więzadła.
To takie częste u naszych łaciatków :x

Trzymam mocno kciuki za Lucię i czekam na dobre wieści !

Re: Cytra i Lutnia

: 27 lis 2019, 10:28
autor: Rock_Star
Aniu, wierzę że to nie zerwane więzadło! I trzymam kciuki. Prawdopodobnie też umówię się z dr Bocheńską z psiakiem, starszym beagle (10 lat) oddanym z łatką agresywnego :(, nie widzę specjalnie u nas, w Pszczynie i okolicy lepszego specjalisty.. :(