C&L najwyraźniej się zawstydziły i łaskawie dały się wyciągnąć na poobiedni spacerek. To jedna z moich ulubionych tras, nie wiem, ile km (w górach raczej miarodajny jest czas marszu), około godziny drogi.
Na naszej wysokości 500 m, a tym bardziej wyżej, lezy trochę śniegu. W dole za to widać słonce, oświetla Zamek Henryka na Górze Grodnej, najwyższym z Wzgórz Łomnickich (muszę użyć lekko zoomu)...
...oraz Zbiornik Sosnówka w dole
W słonecznych miejscach zaczynają kwitnąć leszczyny
Droga prowadzi głębokim parowem na północnym zboczu Grabowca
...wśród buków...
...i modrzewi.
Ostatnie iwchury wyrządziły sporo szkód w "naszym" lesie, wielkie świerki łamały się jak zapałki.
.
Dochodzimy do przecięcia z drogą służącą pracownikom zwożącym drewno
Ten świerk ją tarasował , został przecięty na trzy olbrzymie części
Teraz kawałek z powrotem pod górę, przez łąki - jelenie pastwiska
I jesteśmy prawie w domu