Cytra i Lutnia

Tutaj możesz umieścić zdjęcia lub filmy swojego psiaka.
Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Ania-Bono » 24 mar 2019, 22:21

co za horror :( ... no i ta trauma :( ... mam nadzieje Aniu, ze uda sie Cytrze wyjśc z tego dołka ...
Trzymam mocno kciuki!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: teza » 25 mar 2019, 11:32

Mój Boże, 2 pogryzionia w tak krótkim czasie. Szczęście w nieszczęściu, że ani Cytrze ani Lutni nie stała się krzywda, w każdym razie fizyczna. Wyglaskaj dziewczyny ode mnie 😘
Pies mojej koleżanki, mały kundelek, został zaatakowany w podobny sposób, tyle że agresor był na smyczy. Efektem było naruszenie dysku i operacja kręgosłupa. Jeszcze pies nie odzyskał czucia w tylnych łapkach...
ObrazekObrazek

majadyziatola
Posty: 283
Rejestracja: 28 lut 2017, 12:30

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: majadyziatola » 25 mar 2019, 12:27

Tyle pracy z Cytrą , cierpliwości a wszystko zaprzepaszczone w jednej chwili przez brak wyobraźni innych ludzi :( .
Bardzo mi przykro , że Was to spotkało ale cieszę się , że Lutnia miała akurat te szelki i wyszłyście wszystkie z tej opresji cało .
Stres kiedyś sobie pójdzie i miejmy nadzieję , że wszystko szybko wróci do wypracowanej normy .
Pozdrawiamy Aniu .

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Rock_Star » 25 mar 2019, 16:26

Aniu, dopiero przeczytałam! Okropności! Nie będę pisała o konieczności zabezpieczania psów, owczarki to przecież psy stróżujące. Żal mi Cytrynki i Lutni ale i Was, przeżycie nie do pozazdroszczenia. Lutnia dzielny, dzielny pies! Nie schowała się za Ciebie a skoczyła na pomoc! Co do Cytry: praca ponownie będzie musiała być od podstaw i to bardzo, bardzo małymi kroczkami. Za drugim razem może być trudniej, - mamy u niej agresję na tle lękowym i być może trzeba będzie wymyślać inne sposoby, niż poprzednio, na pokonanie lęku. Napisz też, co z Luteńką. Jej stres był bardzo silny a jego objawy w postaci zmian w zachowaniu mogą wystąpić po pewnym czasie (ale nie muszą). Wygłaskaj obie dziewczynki od nas.

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 25 mar 2019, 18:50

Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia i solidarności.
Jak już pisałam, fizycznych obrażeń w zasadzie nie ma, co jest dla mnie prawie nie do pojęcia (gdybyście widzieli akcję, to byście dziwili się tak samo - suka wyszarpywała po prostu kawał Luciowego barku).
Co do niepożądanych zmian behawioralnych - na razie zaobserwowałam tyle, że Lunia odpędziła od nas zębami (ale to było ostrzegawcze kłapnięcie w powietrzu i głęboki pomruk) od lat zaprzyjaźnionego malamuta, który też spacerował z panem w parku (malamut na smyczy, jasna sprawa). Tak, jakby chciała powiedzieć "nie wierzę żadnemu psu". :(
Okropna pogoda sprawiła, że niewiele ludzi z psami weszło nam w drogę.
W domu wszystko normalnie, między C&L tak samo.
Noszę się z myślą zakupu gazu pieprzowego - jednak zdarzają się takie spotkania, zwłaszcza na wsi. Teraz sezon cieczek - na wiejskiej ulicy biegał jeden bryś za drugim :x
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: oskoma » 25 mar 2019, 22:57

Aniu, co za okropne zdarzenie !
Bardzo współczuję Tobie tego stresu i nerwów. Sunie też mocno musiały to przeżyć.
Luna w młodości została zaatakowana i poturbowana przez sukę ON-ka i przez tyle lat każde spotkanie z tą rasą wywołuje agresję na tle lękowym... Zawsze, jeżeli tylko zauważę, staram się omijać z daleka te psy.
To przykre, że spacery muszą być stresujące przez nieodpowiedzialnych właścicieli psów.
Ja noszę ze sobą mały dezodorant w sprayu, ktoś mi powiedział, że użycie gazu pieprzowego może być niebezpieczne i pzez to karalne, no nie wiem...
Oby nigdy już nie przytrafiły się takie wypadki, a Cytrusia i Lucia szybko odzyskały równowagę.
Mocno Was przytulam !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
basiatesia
Posty: 317
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: basiatesia » 26 mar 2019, 22:31

Biedne dziewczyny :( Całe szczęście ,że fizycznie bardzo nie ucierpiały ,trzymamy kciuki by i emocjonalnie wróciły do równowagi .Ja do obrony ,oprócz gazu -bo przy niesprzyjających warunkach mogę nim zrobić krzywdę też swojemu maluchowi ,a na niektóre psy może zadziałać jak dodatkowy bodziec rozdrażniający ,noszę paralizator .

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 09 kwie 2019, 19:45

Mimo wszystko - Cytra nadal jak półroczny szczeniak, a i Lutnię czasem uda się troszkę rozruszać :D

https://youtu.be/qN8JG0eiEAA
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: teza » 10 kwie 2019, 07:38

Jakie beztroskie harce! Super widzieć dziewczyny w dobrej formie psychicznej 👍
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Ania-Bono » 10 kwie 2019, 14:20

fajne wiosenne zabawy ... a jak trawka zielona :)
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości