Cytra i Lutnia
Re: Cytra i Lutnia
Dołączamy do życzeń- sto beaglowych latek!
Re: Cytra i Lutnia
Pięknej Cytrynce życzymy z Tezą dużo zdrowia, radości, pyszności i smakołyków oraz wspaniałych podróży bliższych i dalszych
Re: Cytra i Lutnia
W imieniu Cytrusa serdecznie dziękuję za wszystkie mile słowa i dobre życzenia.
No... hm, hm, jakby tu powiedzieć... Cytrusia zapewne na wystawie nie otrzymałaby takiej oceny, już choćby z powodu jej uszka... ale dla mnie z wiekiem robi się coraz ładniejsza, a to sztuka, gdy kobieta potrafi się ładnie "posuwać w latach", prawda?
Korzystając z faktu, ze Cytra zawsze wspiera mnie gdy coś piszę (a Lutnia robi, co jej wygodnie), postanowiłam zrobić małą "sesję kanapową" - bo tak to Lunia zawsze się wysuwa na plan pierwszy, sporo większa w końcu
No... hm, hm, jakby tu powiedzieć... Cytrusia zapewne na wystawie nie otrzymałaby takiej oceny, już choćby z powodu jej uszka... ale dla mnie z wiekiem robi się coraz ładniejsza, a to sztuka, gdy kobieta potrafi się ładnie "posuwać w latach", prawda?
Korzystając z faktu, ze Cytra zawsze wspiera mnie gdy coś piszę (a Lutnia robi, co jej wygodnie), postanowiłam zrobić małą "sesję kanapową" - bo tak to Lunia zawsze się wysuwa na plan pierwszy, sporo większa w końcu
- basiatesia
- Posty: 317
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cytra i Lutnia
Aniu, a co z Cytrynkowym uszkiem nie tak? Bo ja nic nie widzę Może troszkę mniej tam sierści.
Re: Cytra i Lutnia
Nie, nie - Cytrysia urodziła się z wadą, zapewne w okresie płodowym skleiła się krawędź małżowiny usznej - wygląda, jakby brzeżek wywinął się "na lewą stronę".
Mnie to oczywiście w najmniejszym stopniu nie przeszkadza, przeciwnie, czyni Cytruska unikalnym egzemplarzem. Jej chyba też w niczym nie wadzi - ale została z największą pewnością sprzedana pierwszej właścicielce jako pet.
Mnie to oczywiście w najmniejszym stopniu nie przeszkadza, przeciwnie, czyni Cytruska unikalnym egzemplarzem. Jej chyba też w niczym nie wadzi - ale została z największą pewnością sprzedana pierwszej właścicielce jako pet.
Re: Cytra i Lutnia
Nawet nie zauważyłam tego. Wygląda to jakby uszko się zawinęło. Moja Teza za to ma podwójnego sutka. Też pewnie nie dostałaby dobrych not
Re: Cytra i Lutnia
Cytrusek cudny! Wraz z uszkiem! A pies w worku? Jeszcze po karmie? Normalka..
U nas dzisiaj Zaria porwała dopiero co otwartą puszkę tuńczyka (miało być wymieszane z białym serem) i ani myślała dzielić się z kimkolwiek. Dodam, że puszka była na kuchennym blacie głęboko w tyle. Moje odwrócenie się na moment skutkowało błyskawicznym skokiem na blat i jeszcze szybszym zeskokiem z puszką.. Dobrze, że nic się jej na śliskich normalnie a jeszcze bardziej na rozlanej oliwie tuńczykowej nie stało.
U nas dzisiaj Zaria porwała dopiero co otwartą puszkę tuńczyka (miało być wymieszane z białym serem) i ani myślała dzielić się z kimkolwiek. Dodam, że puszka była na kuchennym blacie głęboko w tyle. Moje odwrócenie się na moment skutkowało błyskawicznym skokiem na blat i jeszcze szybszym zeskokiem z puszką.. Dobrze, że nic się jej na śliskich normalnie a jeszcze bardziej na rozlanej oliwie tuńczykowej nie stało.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 18 gości