Cytra i Lutnia
Re: Cytra i Lutnia
Wszystkiego co najlepsze dla Luteńki! Przede wszystkim zdrówka, a na dzisiaj samych pyszności
Re: Cytra i Lutnia
Ślicznej jubilatce życzę, aby kolejne lata były tak szczęśliwe, jak te 5.
Masz Luteńko wszystko, co do szczęścia potrzebne !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: Cytra i Lutnia
Wszystkim Przyjaciołom serdecznie dziękuję w imieniu jubilatki za życzenia.
Teraz ciąg dalszy wakacyjnych peregrynacji C&L.
Miło mi, bo mogę dostarczyć następnej porcji słonka.
Wczoraj zrobiliśmy całodzienną wyprawę do Splitu; najpierw samochodem około 40 km (ale krętą dróżką przez góry) do Stari Grad, tam zostawiliśmy auto - i przeprawiliśmy się promem (2 godziny) do miasta Dioklecjana.
Pewnie wszyscy wiedzą, lecz przypomnę, iż osobliwością i największym zabytkiem Splitu jest pałac cesarza Dioklecjana, jedynego rzymskiego cezara, który dobrowolnie abdykował - i postanowił spędzić jesień życia w Illirii, czyli dzisiejszej Dalmacji; wybudował sobie oczywiście odpowiedni "dom spokojnej starości" - tak imponujący, że w jego ruinach pomieściło się całe średniowieczne miasto, z katedrą, ratuszem, domami itepe. Średniowieczni budowniczowie skwapliwie zrecyklowali fragmenty rzymskiej budowli - a nawet całe ściany. To, co widać za mną, to budynki mieszkalne wmurowane w fronton pałacu.
Czasem można spotkać jeszcze Rzymian
Ratusz i wieża katedry przypominają o epoce wenecjan
Te oleandry zachwyciły mnie niezwykłym odcieniem kwiatów
Wróciliśmy obładowani owocami i warzywami z splitskiego targu, o wiele tańszymi, niż na wyspie - gdzie przecież nieomal wszystko jest dowożone. Jeszcze zdążyliśmy na taki widoczek w zatoce
Teraz ciąg dalszy wakacyjnych peregrynacji C&L.
Miło mi, bo mogę dostarczyć następnej porcji słonka.
Wczoraj zrobiliśmy całodzienną wyprawę do Splitu; najpierw samochodem około 40 km (ale krętą dróżką przez góry) do Stari Grad, tam zostawiliśmy auto - i przeprawiliśmy się promem (2 godziny) do miasta Dioklecjana.
Pewnie wszyscy wiedzą, lecz przypomnę, iż osobliwością i największym zabytkiem Splitu jest pałac cesarza Dioklecjana, jedynego rzymskiego cezara, który dobrowolnie abdykował - i postanowił spędzić jesień życia w Illirii, czyli dzisiejszej Dalmacji; wybudował sobie oczywiście odpowiedni "dom spokojnej starości" - tak imponujący, że w jego ruinach pomieściło się całe średniowieczne miasto, z katedrą, ratuszem, domami itepe. Średniowieczni budowniczowie skwapliwie zrecyklowali fragmenty rzymskiej budowli - a nawet całe ściany. To, co widać za mną, to budynki mieszkalne wmurowane w fronton pałacu.
Czasem można spotkać jeszcze Rzymian
Ratusz i wieża katedry przypominają o epoce wenecjan
Te oleandry zachwyciły mnie niezwykłym odcieniem kwiatów
Wróciliśmy obładowani owocami i warzywami z splitskiego targu, o wiele tańszymi, niż na wyspie - gdzie przecież nieomal wszystko jest dowożone. Jeszcze zdążyliśmy na taki widoczek w zatoce
Re: Cytra i Lutnia
Nasz pobyt na Hvarze powoli dobiega końca; pogoda też sie zmienia, rano była burza, wczoraj - klimaty nadbałtyckie (no, temperatura jednak wyższa, 23 stopnie). Z braku słońca zrobiliśmy małą wycieczkę do sennej rybackiej miejscowości Vrboska, nazywanej Wenecja Hvaru, z powodu licznych kamiennych mostków nad kanałami.
Gdzie tylko można, skrawki ziemi wykorzystane na choć jedną bugenwillę, choć jedna palemkę
Obronny kościół NMP - zbudowany w epoce tureckich korsarzy
W tym kościółku św. Wawrzyńca znajduje się tryptyk pędzla samego Veronese - niestety, ciemności wewnątrz nie bardzo pozwoliły na zdjęcie
Hvar to wyspa lawendy; dają tu nawet lody lawendowe
W szczycie sezonu zapewne są tu tłumy - teraz - kompletna cisza i spokój. Jesteśmy na naszej małej plaży sami z psami.
Pojutrze wsiadamy na prom i przeprawiamy się przez Adriatyk.
Gdzie tylko można, skrawki ziemi wykorzystane na choć jedną bugenwillę, choć jedna palemkę
Obronny kościół NMP - zbudowany w epoce tureckich korsarzy
W tym kościółku św. Wawrzyńca znajduje się tryptyk pędzla samego Veronese - niestety, ciemności wewnątrz nie bardzo pozwoliły na zdjęcie
Hvar to wyspa lawendy; dają tu nawet lody lawendowe
W szczycie sezonu zapewne są tu tłumy - teraz - kompletna cisza i spokój. Jesteśmy na naszej małej plaży sami z psami.
Pojutrze wsiadamy na prom i przeprawiamy się przez Adriatyk.
Re: Cytra i Lutnia
Ale pięknie. I ta pusta plaża. Bajka!
Re: Cytra i Lutnia
Hop, hop! Wracacie? Jedziecie dalej?
Re: Cytra i Lutnia
Iwonka z Elą już w Polsce, a my, Aniu, wsiedliśmy na prom w Splicie i popłynęliśmy do Ankony, stamtąd na Półwysep Salentyński (to ten obcas włoskiego buta) - i na sam jego koniec, gdzie spędziliśmy trzy dni u mojej starszej córki; w tej chwili jesteśmy już całkiem blisko , bo w Umbrii, jutro ruszamy dalej na północ.
Mam tu prawie zerowy i drogi internet, więc więcej - z Wrocławia.
Mam tu prawie zerowy i drogi internet, więc więcej - z Wrocławia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 12 gości