Cytra i Lutnia
Re: Cytra i Lutnia
Luciu, masz wszystko wiec zyczymy ci tylko zdrowia i zebys jak najdluzej grzala lozko Panciostwa!
Aniu, u nas to w ogóle geriatria Myslalam, ze sprowadzenie mlodej Mii troche rozrusza towarzystwo, ale okazalo sie, ze to starszyzna zdemoralizowala mloda i obecnie jest najgorsza spacerowa snują... A Lutenka po prostu wchodzi w tryb oszczedzania energii, zeby potem byc w gotowosci jak trzeba ciagnac na tropie
Pozdrawiamy cieplo z mocno juz jesiennej Szwecji :-*
Aniu, u nas to w ogóle geriatria Myslalam, ze sprowadzenie mlodej Mii troche rozrusza towarzystwo, ale okazalo sie, ze to starszyzna zdemoralizowala mloda i obecnie jest najgorsza spacerowa snują... A Lutenka po prostu wchodzi w tryb oszczedzania energii, zeby potem byc w gotowosci jak trzeba ciagnac na tropie
Pozdrawiamy cieplo z mocno juz jesiennej Szwecji :-*
- AniaKapsla
- Posty: 63
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:58
Re: Cytra i Lutnia
I do nas co prawda spóźnione ale szczere życzenia 100 lat!!!
Re: Cytra i Lutnia
W zamieszaniu po powakacyjnym prawie umknęła mi ważna, okrągła rocznica: dzień po powrocie z Włoch, 12 września, Lutni "stuknęło" dziesięć lat.
Kiedy to minęło? Jak wczoraj pamiętam, jak ją wybierałam w hodowli, prosząc o najspokojniejszą, najmniejszą suczkę. No i dostał mi się unikalny egzemplarz beagle.
Pewnie są tu tacy, co pamiętają.
Za młodu bomba energetyczna, mistrzyni wymykania się z wszelkich obroży i uprzęży, szefowa korporacji z żelazną wolą, co to jak sobie coś postanowi, to to zrobi nie bacząc na koszta. Słoniowa pamięć i inteligencja mistrza szachowego. Z paszczą pełną szybkich zębów dla obcych- ale i z sercem na zawsze wiernym tym, których kocha. Tropicielka i łowczyni niezrównana - mimo braku jakiegokolwiek szkolenia w tym kierunku, ba, stanowczemu zniechęcaniu z mojej strony.
Wielka suka.
W każdym sensie - wielka.
Niestety, kolejne operacje kolan znacznie Luteńkę spowolniły, nawet troszkę spokorniała jakby...
Obecnie ulubione aktywności to :
i oczywiście:
Ale potrafi jeszcze ostro ruszyć świeżym tropem i gdyby nie mocno trzymana smycz - szukaj Lutni w polu.
Luteńko, żyj mi w dobrym zdrowiu jak najdłużej!
Kiedy to minęło? Jak wczoraj pamiętam, jak ją wybierałam w hodowli, prosząc o najspokojniejszą, najmniejszą suczkę. No i dostał mi się unikalny egzemplarz beagle.
Pewnie są tu tacy, co pamiętają.
Za młodu bomba energetyczna, mistrzyni wymykania się z wszelkich obroży i uprzęży, szefowa korporacji z żelazną wolą, co to jak sobie coś postanowi, to to zrobi nie bacząc na koszta. Słoniowa pamięć i inteligencja mistrza szachowego. Z paszczą pełną szybkich zębów dla obcych- ale i z sercem na zawsze wiernym tym, których kocha. Tropicielka i łowczyni niezrównana - mimo braku jakiegokolwiek szkolenia w tym kierunku, ba, stanowczemu zniechęcaniu z mojej strony.
Wielka suka.
W każdym sensie - wielka.
Niestety, kolejne operacje kolan znacznie Luteńkę spowolniły, nawet troszkę spokorniała jakby...
Obecnie ulubione aktywności to :
i oczywiście:
Ale potrafi jeszcze ostro ruszyć świeżym tropem i gdyby nie mocno trzymana smycz - szukaj Lutni w polu.
Luteńko, żyj mi w dobrym zdrowiu jak najdłużej!
Re: Cytra i Lutnia
Zaliczam się do grona tych, którzy doskonale pamiętają to małe, słodkie, łaciate sreberko - nowego spacerowicza naszego parku. Ba! Miałam nawet okazję zobaczyć z bliska te białe, ostre zębiska, gdy podałaś Aniu lody do kawy!
Lutuś - korzystaj jak najdłużej z tego pięknego życia jakie zorganizowało Ci Pańciostwo, a Wam Aniu życzę niezliczonej ilości wspólnych chwil w szczęściu i zdrowiu!
Lutuś - korzystaj jak najdłużej z tego pięknego życia jakie zorganizowało Ci Pańciostwo, a Wam Aniu życzę niezliczonej ilości wspólnych chwil w szczęściu i zdrowiu!
Re: Cytra i Lutnia
zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Cytra i Lutnia
Aniu, pewnie ze pamietamy mloda Rekinice Jak to sie stalo, ze to juz 10-te urodziny??!!
Lutenko, obys jeszcze przez dlugie lata cieszyla sie dobrym zdrowiem i swiezymi tropkami!
Lutenko, obys jeszcze przez dlugie lata cieszyla sie dobrym zdrowiem i swiezymi tropkami!
Re: Cytra i Lutnia
Jak mogłabym nie pamiętać ? Lutnia - Rekinek klon mentalny naszej Zarieńki i Cytra - Cytrynka - ponoć uciekinierka... wg pani oddającej psa Ależ ten czas szybko biegnie.. Pozdrawiamy serdecznie!
Re: Cytra i Lutnia
Dzisiaj moja Cytra vel Cytrynka vel Cytrusek kończy 10 lat.
To mi się kompletnie nie mieści w głowie - przecież dopiero co ją adoptowałam, jako szesnastomiesięczną psią młódeczkę.
I niewiele się zmieniła. Fizycznie i mentalnie. No tak, rude rzęski zrobiły się siwe - ale nadal bez rozbiegu wskakuje na blat kuchenny, nie pusty, rzecz jasna.
Dla mnie psie 10 lat jest obarczone traumą, straciłam Łacię na krótko, nim dożyła tego wieku.
Tym razem tak nie będzie, nie wolo tego mi zrobić, Cytryniu. Już lepiej kradnij jedzenie, ile wlezie.
To mi się kompletnie nie mieści w głowie - przecież dopiero co ją adoptowałam, jako szesnastomiesięczną psią młódeczkę.
I niewiele się zmieniła. Fizycznie i mentalnie. No tak, rude rzęski zrobiły się siwe - ale nadal bez rozbiegu wskakuje na blat kuchenny, nie pusty, rzecz jasna.
Dla mnie psie 10 lat jest obarczone traumą, straciłam Łacię na krótko, nim dożyła tego wieku.
Tym razem tak nie będzie, nie wolo tego mi zrobić, Cytryniu. Już lepiej kradnij jedzenie, ile wlezie.
Re: Cytra i Lutnia
Piękna! Stu lat Cytrusku! :*
Re: Cytra i Lutnia
zdrówka i wielu jeszcze lat w pełni sił!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości