Cytra i Lutnia
Re: Cytra i Lutnia
Iwonko - ja też pamiętam, idąc rozmawialiśmy o Was.
Ale dziś - inne spotkanie, jakże miłe
W Parku Grabiszyńskim
i w ogródku - dzikie harce
Tymonek jest drobniutki, troszkę nieśmiały - lecz jak widać, rozkręca się . Mięciutki w dotyku - jak to dziecko.
Nie będę pisać, że jest śliczny - jaki ma być, z takiej hodowli?
Gdy goście poszli, moje suki zjadły, co dali, wypiły każda michę wody - padły i chrapią
Ale dziś - inne spotkanie, jakże miłe
W Parku Grabiszyńskim
i w ogródku - dzikie harce
Tymonek jest drobniutki, troszkę nieśmiały - lecz jak widać, rozkręca się . Mięciutki w dotyku - jak to dziecko.
Nie będę pisać, że jest śliczny - jaki ma być, z takiej hodowli?
Gdy goście poszli, moje suki zjadły, co dali, wypiły każda michę wody - padły i chrapią
- basiatesia
- Posty: 317
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cytra i Lutnia
Bardzo dziękujemy za miły spacer i gościnę w pięknym ogródku i dziewczyną za miłe przyjęcie młodego -cieszę się ,że nic tam nie zniszczył..ufff Chłopak tak się dobrze czuł w ich towarzystwie ,że nawet owczarek nie był tak straszny jak zawsze przy takiej obstawie Dziewczyny są świetne ,Cytra to pieszczoch- nie sposób się w niej nie zakochać ,szybko kupuje człowieka a z Luci zrównoważona,mądra kobitka ,mniej wylewna do obcych
Re: Cytra i Lutnia
Basiu, Tymonek jest wybitnie inteligentny - jak moje mu pokazały, że się lata nie po rabatkach (a my raz jeden jedyny go upomniałyśmy) - zrozumiał natychmiast, że "taki rule"
Nawet gdyby cos tam złamało się - mój ogród to po prostu psi wybieg, na którym rośnie trochę kwiatów. Zapraszam częściej, przy lepszej pogodzie - wypijemy kawkę na tarasie, a młodzież będzie się bawić w berka
Nawet gdyby cos tam złamało się - mój ogród to po prostu psi wybieg, na którym rośnie trochę kwiatów. Zapraszam częściej, przy lepszej pogodzie - wypijemy kawkę na tarasie, a młodzież będzie się bawić w berka
Re: Cytra i Lutnia
Widziałam już zdjęcia na FB zazdroszczę spotkania Aniu byliśmy ostatnio we Wrocławiu, wprawdzie bez Lusi ale nie maiłam odwago zawracać Ci głowy. Przepiękne miasto bardzo nam się podobało szkoda, że nie bliżej Krakowa
Magda, Ola i Lusi
Re: Cytra i Lutnia
A dlaczego??? Czy ja jestem aż tak straszna?
Wiem, jestem starą nudziarą, ale zawsze mam przynajmniej dobrą kawę - a mój mąż piwniczkę wina
I nawet jeśli kawka z parą prawie emerytów to żaden szpas - C&L są pięknym, inteligentnym i dowcipnym towarzystwem.
Cieszę się, że Wrocław przypadł do gustu krakowiakom, to duży komplement. Jadąc A4, tą arterią europejską, jesteście tu w trzy i pół godziny - więc daleko to pojęcie względne.
Taka Iwonka ma dalej, z Lublina - a odwiedza nas co jakiś czas, ku naszej radości. A Benek i Kasia , młodziaki, mają nawet przez morze - i też bywają
Zapraszam, wystarczy wcześniej zadzwonić.
Re: Cytra i Lutnia
Aniu zaproszenie z przyjemnością przyjmuje bo Wrocław na pewno kiedyś jeszcze odwiedzimy przede wszystkim dla Waszego towarzystwa A jeśli oferujesz też kawę i wino to spodziewaj się nas niebawem ))))) Droga jest rzeczywiście świetna a Lusi chętnie pozna Cytrę i Lutnie ))))
Magda, Ola i Lusi
Re: Cytra i Lutnia
Moment moment; kto tu jest z Wrocławia, bo nie ukrywam że zazdroszczę teraz? Aż mi żal ściska serce, że Cyrus spotkał tylko raz bigielka jak dotąd, dosyć wiekowego dżentelmena co i tak nie przeszkadzało im się trochę pobawić
Re: Cytra i Lutnia
Miedzy innymi my jesteśmy z Wrocławia. I jak widać - Tymon. I paru innych
Jak wejdziesz do wątku z wspólnymi spacerami, zorientujesz się, gdzie się towarzystwo spotyka - i jeśli taka wola, na pewno mile Was tam będą witać.
My tam rzadko bywamy, bo jak widać pod awatarkiem, mieszkamy praktycznie w dwóch miejscach. Ale za to nieomal codziennie w Parku Grabiszyńskim.
Poprawiłam swój profil, ponieważ wszyscy "starsi" mnie znają, gapowato na nowym forum nie wpisałam miejsca zamieszkania.
Jak wejdziesz do wątku z wspólnymi spacerami, zorientujesz się, gdzie się towarzystwo spotyka - i jeśli taka wola, na pewno mile Was tam będą witać.
My tam rzadko bywamy, bo jak widać pod awatarkiem, mieszkamy praktycznie w dwóch miejscach. Ale za to nieomal codziennie w Parku Grabiszyńskim.
Poprawiłam swój profil, ponieważ wszyscy "starsi" mnie znają, gapowato na nowym forum nie wpisałam miejsca zamieszkania.
Re: Cytra i Lutnia (i Wit) na majówce
Nasza ostatnia, majówkowa wyprawa -całkiem niedaleka. W miejsce, gdzie spotykają się Polska, Czechy i Niemcy. Łaba wypływa spod Łabskiego szczytu w Karkonoszach, płynie do Czech, potem do Niemiec. Ruszyliśmy z Karkonoszy,troszkę inaczej niż rzeka wjechaliśmy do Saksonii, gdzie znajdują się bardzo malownicze, niewysokie góry zbudowane z zerodowanych piaskowców, Sandsteingebirge, kraina nazywana Szwajcarią Saksońską. Najbardziej znanym zabytkiem jest zaś twierdza Königstein. Dla Polaków zabytkiem o tyle ciekawym, że największą świetność przeżyła za Augusta Mocnego, elektora saskiego i króla Polski.
Idziemy z parkingu... twierdzę już widać.
Wjeżdża się windą - tą, lub wielkim tunelem wydrążonym w skale
Już na górze - w dole krajobraz przypominający nasze Góry Stołowe lub pomniejszone Góry skaliste Znacie tę panią z pięęęęknym springerem?
Armaty Augusta
Twierdza stoi na płaskim wierzchołku jednej z takich "stołowych" gór, mury wkomponowane są w litą skałę - pod murami - pionowe obrywy; więźniom nie było łatwo uciec.Ta wieża nazywana jest "głodową", była więzieniem.
A ta służyła za Augusta całkiem innym celom; w środku kameralna sala bankietowa i hm, ustronne pokoiki.
W dole - kolano Łaby
Renesansowy Zamek Magdaleny w centrum twierdzy
Miedzy budowlami - niewielki park; wszędzie kwitnące bzy
Jeszcze rzut oka na miasteczko Bad Schandau - za czasów NRD superekskluzywny kurort
Po południu przenieśliśmy się kilkadziesiąt kilometrów w górę Łaby - do Szwajcarii Czeskiej; relacja nastąpi
Idziemy z parkingu... twierdzę już widać.
Wjeżdża się windą - tą, lub wielkim tunelem wydrążonym w skale
Już na górze - w dole krajobraz przypominający nasze Góry Stołowe lub pomniejszone Góry skaliste Znacie tę panią z pięęęęknym springerem?
Armaty Augusta
Twierdza stoi na płaskim wierzchołku jednej z takich "stołowych" gór, mury wkomponowane są w litą skałę - pod murami - pionowe obrywy; więźniom nie było łatwo uciec.Ta wieża nazywana jest "głodową", była więzieniem.
A ta służyła za Augusta całkiem innym celom; w środku kameralna sala bankietowa i hm, ustronne pokoiki.
W dole - kolano Łaby
Renesansowy Zamek Magdaleny w centrum twierdzy
Miedzy budowlami - niewielki park; wszędzie kwitnące bzy
Jeszcze rzut oka na miasteczko Bad Schandau - za czasów NRD superekskluzywny kurort
Po południu przenieśliśmy się kilkadziesiąt kilometrów w górę Łaby - do Szwajcarii Czeskiej; relacja nastąpi
Re: Cytra i Lutnia
jaką piękną pogodę mieliście super widoki!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości