Cytra i Lutnia

Tutaj możesz umieścić zdjęcia lub filmy swojego psiaka.
Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 03 maja 2019, 20:20

Cierpliwości! Muszę się dobić do internetu szybszego niż ranny ślimak :D
Obrazek

Obrazek

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Rock_Star » 05 maja 2019, 12:17

W takim razie niecierpliwie czekam :)

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 05 maja 2019, 16:32

Aniu -proszę bardzo. Po kawałeczku postaram się zrelacjonować. Choć zdjęć łaciatych mało - trudno jednocześnie trzymać dwie bestie (jedną szarpiącą się do obcych psów, drugą - kamiennie spokojną, ale w każdej chwili potencjalnie gotową ucapić za wrażą łydkę) - i zrobić nieporuszoną fotografię, na której nie brak któregoś łba, albo innych ważnych fragmentów beagle.

Tym razem poniosło nas nie aż tak daleko (choć "daleko" to pojęcie względne) - nad Ren, a dokładnie do winiarskiego regionu Rheingau, między Koblencją a Moguncją.
Dla mojej brzydszej połowy rejon atrakcyjny ze względów oczywistych (kraina rieslinga). Dla mnie - z powodu wykształcenia i prawie 40 lat wykonywanego zawodu. Podróż rozpoczęliśmy wczesnym rankiem pierwszego maja, przy wspaniałej pogodzie dotarliśmy do Moguncji, naszego pierwszego celu.
Moguncja leży u podnóża niewysokiego pasma gór Taunus

Obrazek

Miasto jest stolicą kraju Nadrenia-Palatynat, miejscem urodzenia Johanna Gutenberga. Szczególny charakter zawdzięcza bardzo tu szerokiemu, majestatycznemu Renowi. Zaparkowaliśmy prawie przy nadbrzeżu...

Obrazek

Mieszkańcy tłumnie korzystali z słońca i wolnego dnia

Obrazek

Nieco dalej - Muzeum Gutenberga

Obrazek

i jego głowa

Obrazek

Wszędzie piękne kompozycje roślinne

Obrazek

Kamieniczki przy Domstraße

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tak cudny dzień fontanny przyciągają - również moje burki

Obrazek

Najbardziej znanym zabytkiem Moguncji jest romańska katedra Marcina i Szczepana

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wnetrze wywiera duże wrażenie...

Obrazek

...również z powodu wysmakowanego połączenia średniowiecznej architektury z współczesnymi dziełami sztuki sakralnej.

Obrazek

Najbardziej znane domy szachulcowe stoją zaś przy uliczce Kirschgarten (wiśniowy sad)

Obrazek

Piętnastowieczna oberża Pod Dziką Gęsią

Obrazek

Obrazek

Moguncja była tylko przystankiem - o wyprawach wzdłuż Renu niebawem.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Ania-Bono » 05 maja 2019, 18:49

Aniu - dziękujemy :) dzięki Tobie mogliśmy znów zobaczyć kawałek Europy :)
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 06 maja 2019, 08:29

Miło mi, Aniu Bonaskowa.
To jedziemy dalej ;)
Naszym miejscem zakwaterowania było urocze, małe miasteczko wśród winnic na wzgórzach, Oestrich-Winkel.
W czwartek, drugiego maja, w mglisty ranek obraliśmy kierunek - wzdłuż lewego brzegu Renu ku Koblencji

Obrazek

Siłą rzeczy jechaliśmy bardzo pomału, droga jest w przebudowie, ciągle światła i ruch naprzemienny. Świetna okazja do zdjęć.
A jest co fotografować - co górka, to zamek :supr3:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia mało ostre z powodu wzmiankowanej mgły, która opadła dopiero koło południa.

Tam, gdzie na wyżej przedstawionej tablicy jest czerwony kwadracik, robimy postój - tu znajduje się uwieczniona w wierszu Heinricha Heinego Skała Loreley - złotowłosej nimfy wabiącej śpiewem żeglarzy - ku zgubie, oczywiście, jak to zwykle bywa ;)

Obrazek

I szumi wiatr, zapada mrok
I cicho Renu mkną fale,
I widać gór urwistych szczyt
Odbity w rzeki krysztale.

(przekład: Aleksander Kraushar)

Dziś jedna Loreley (żeliwna, wielka) siedzi na koniuszku ostrogi dzielącej wody rzeki (niestety, miała słońce za plecami, a do wody jakoś nie było mi spieszno)

Obrazek

Drugą (z białego marmuru) można zobaczyć, wspiąwszy się na wysoki ponad 400 m klif . Nie liczyłam schodów, ale moje mięśnie - owszem ;)

Obrazek

Za to widok z góry powalający:

Obrazek

O ile większość wyżej pokazanych zamków to dziewiętnastowieczne rekonstrukcje, to Marksburg, do którego docieramy jadąc lewym brzegiem, jest autentyczna twierdzą z 11-12 wieku.

Obrazek

Jest tak świetnie zachowany, że wygląda na dekoracje filmowe. Nie wchodzimy jednak do środka - zwiedzanie tylko w grupach, a przewodnikiem, a my mamy w sumie trzy psy... Za to spacerujemy po leżącym u stóp zamku miasteczku Braubach. Taki fajny szyldzik (Życie bez psa jest możliwe...ale bez sensu :D )

Obrazek

Szachulcowe domki

Obrazek

Obrazek

Ren działa jak kaloryfer, sporo roślinności południowego pochodzenia; figi po ogrodach i oleandry w ziemi, magnolie wielkokwiatowe na porządku dziennym.

Obrazek

Obrazek

Zabytkowy ogród typu wiejskiego , na liście UNESCO

Obrazek

Wracamy kawałek i przeprawiamy się promem samochodowym

Obrazek

na prawy brzeg - na wysokości położonej na rzecznej wyspie twierdzy Pfalzgrafenstein

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A prawym brzegiem kierujemy się do Bacharach.
To niewielkie miasteczko wciśnięte między brzeg Renu a dość strome wzgórza oczaruje chyba każdego. Bywali tu wielcy poeci, malarze oczywiście - i my :lol: Nazwa podobno pochodzi od Bachusa - co by się zgadzało, bo nad dachami domków wszędzie widać winnice na niewiarygodnie stromych spłachetkach gruntu

Obrazek

Winorośl jest najistotniejszym przedstawicielem miejscowej flory - wyrasta z każdej szczeliny, pnie się po niemal każdej ścianie - a sklepów winiarskich i winiarni bez liku.
Winne łozy - dekoracja elewacji firmowego sklepu winnicy

Obrazek

i rozpięte na siatce

Obrazek

Bramy do starówki

Obrazek

Obrazek

kościół św. Piotra

Obrazek

Jeszcze trochę szachulcowych domków

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Drugie miejsce wśród lokalnych roślin zajmuje na pewno wisteria

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Ciąg dalszy - niebawem.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 06 maja 2019, 21:19

Winnice - są wszędzie; te, położone blisko naszego lokum, były mało nachylone, ale winorośl rośnie na stromiznach dostępnych tylko "pieszo". Zapewne wszystkie prace muszą być wykonywane ręcznie:

Obrazek

Obrazek

W dole Ren z zadziwiająco czysta wodą

Obrazek

W piątek, 3 maja, postanowiliśmy zwiedzić trochę bardziej oddalone opactwo Maria Laach (budowane 1093-1156, nie ma co narzekać na naszych budowlańców). Jest to wybitna budowla reprezentująca tzw. romański styl Hohenstauffów. Leżyw sielskiej okolicy, nad jeziorem Laacher See

Obrazek

Robi wrażenie :shock:

Obrazek

Obrazek

Wejście do wirydarza

Obrazek

Obrazek

Wnętrze w rzeczywistości jest w spokojniejszej tonacji, trudno robić zdjęcia wielkich naw bez flesza

Obrazek

Obrazek

Ołtarz główny pod oryginalnym romańskim baldachimem

Obrazek

Grób założyciela klasztoru, palatyna Henryka II

Obrazek

Klasztor należy do benedyktynów, którzy "dorabiają sobie", prowadząc wzorowe ogrodnictwo, sprzedające rośliny

Obrazek

Moje zakupy przy kasie ;)

Obrazek

I to koniec nadreńskiej historii. Mam nadzieję, że następna wyprawa już niebawem.
Obrazek

Obrazek

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Rock_Star » 07 maja 2019, 09:49

Aniu, pokazujesz perełki, takie, do których chociaż poprzez oglądanie zdjęć chce się wracać. Dziękuję!

Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: teza » 08 maja 2019, 18:11

Jak zwykle oglądam z zapartym tchem :) Miejsca pełne uroku.
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: oskoma » 13 maja 2019, 22:15

Aniu, dziękuję bardzo :)
Piękne zdjęcia, a przewodniczka o ogromnej wiedzy i dużej ważliwości na uroki odwiedzanych miejsc.
Też zwiedzałam z Wami i jestem zachwycona !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 28 maja 2019, 22:37

Bardzo dziękujemy wszystkie trzy za miłe komentarze.
Pisę o swoich podróżach głównie dlatego, by pokazać, że jak się dobrze zaplanuje, wzięcie pod dach psa wcale nie oznacza uwiązania "do budy" właściciela, że w tej chwili przynajmniej w Unii podróżowanie z psami jest nie tylko całkowicie możliwe, ale i przyjemne.
W dodatku... Aniu Reksiowa, wypowiedz się profesjonalnie: czyż takie różnorodne bodźcowanie nie jest formą szkolenia psa? Formą naturalną?
C&L znowu w podróży...trochę służbowej :D
Wyniosło nas z kraju, tym razem jestem osobą towarzyszącą w delegacji, że tak powiem. Dlatego trasa dość sztywno ustalona - ale do winnic wstąpimy musowo.Wyjechaliśmy wczoraj. Kierunek - Abruzy.
Dla nas (i psów) za duży dystans "na jeden łyk"
Pierwszy nocleg we Włoszech, ale tuż za austriacką granicą, w Alpach Julijskich . W miasteczku Camporosso znaleźliśmy świetną metę...u psolubów w dodatku.
W sobotę, o szóstej rano

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szybkie capuccino +croissant w znajomej przydrożnej knajpce - i na południe. Jedziemy nie autostradą, jak zwykle, lecz SS109, wzdłuż Adriatyku od Mestre ku Rawennie. To chyba najbardziej płaski kawałek Italii

Obrazek

Droga ciągle przeprawia się nad kolejnymi ramionami delty Padu (zdjęcia niestety przez okno)

Obrazek

Wokół pola, hektary warzyw, dyniowate, karczochy, szparagi...

Obrazek

...a także oczywiście winnice (region Veneto) - i sady, ale prowadzone jak winnice i często pod dachem (z folii chyba). Kupiliśmy przy drodze wspaniałe morele i truskawki, jakby tych drugich u nas nie było :oops: .
Inną uprawą są...topole, hodowane na surowiec do produkcji wiskozy.

Obrazek

W ten sposób obsadzone są nawet małe skrawki ziemi

Obrazek

Jeszcze jedno: mimo że w tej chwili akurat i w północnych Włoszech wody nie brak, na polach już stoją olbrzymie zraszacze, o rozpiętości "skrzydeł" kilkadziesiąt m. I bele węży, grubych jak noga słonia.
W sobotę wieczorem dojechaliśmy "do siebie".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W niedzielę przenieśliśmy się z wnętrza "buta" nad Adriatyk, konkretnie w pobliże miejscowości Ortona (w Abruzach).
Całą drogę lało jak z cebra.
Po wejściu do wynajętego mieszkania włączyliśmy grzejniki. Przypomnę: rzecz dzieje się w środkowych Włoszech, schyłek maja :shock:
Morze wyglądało tak:

Obrazek

Jak skomentowała moja przyjaciółka Iwonka: Bałtyk, tylko piasek brzydszy :lol:
Dostałam deszczy - wirus sprzedany mi przez ukochanego małżonka rozbujał się na całego .
W poniedziałek prawie cały dzień lało. Wilgotność powietrza chyba 100%, temperatura coś koło 15 stopni.
We wtorek...nie, we wtorek obudziło mnie słońce.

Obrazek

Od razu lepiej, prawda?
Dodam, że wcale tu nie jest tak cudnie, tylko zdjęcie skadrowane :D . Zrobione z miejsca, gdzie idziemy na poranną toaletę, spod takiego kuflika:

Obrazek

Znam na włoskich wybrzeżach mnóstwo fantastycznych miasteczek, tutaj w skali 1-10 powiedzmy...2. Cóż, nie marudzę, zabieram psy, idziemy na mały spacerek.

Obrazek

Obrazek

A pod wieczór wszyscy wsiadamy w samochód, by zobaczyć oddalone o 20 km miasto Chieti - siedzibę uniwersytetu, gdzie moja brzydsza połowa jest na krótkiej delegacji.
Oczywiście - stare miasto - to na wzgórzu. Ulice niewiarygodnie strome prowadzą do katedry San Giustino

Obrazek

(Jak widać, znowu mroczne chmurzyska)
Katedra powstawała od 11 do 14 wieku, generalnie styl romański miesza się z gotykiem. Piękne kolumnady krużgankowe

Obrazek

Obrazek

Idziemy dalej, ku dziewiętnastowiecznemu centrum

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze barokowy San Domenico

Obrazek

i Santissima Trinita z pałacem Lepri

Obrazek

Psom też się coś należy - krótka przechadzka po parku miejskim

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec rzut oka na dolinę nadmorską

Obrazek

cdn - jak dobrze pójdzie.
Obrazek

Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości