LUNA -moje wielkie szczęście już za TM
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
jakie to niereformowalne psiaki! ... jedzenie najważniejsze ... Malgosiu - będzie dobrze!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Drodzy, dzisiaj piszę ze ściśniętym gardłem i ogromnym lękiem.
Przepraszam najmocniej moją sunię, że ostatnio nie miałam dla niej czasu...
Nie widziałam jej ponad miesiąc (sprawy rodzinne)
A dzisiaj zobaczyłam u niej takiego guza !
Nie wiem, co to może być. Urósł bardzo szybko -ma ~6 cm średnicy
Jutro biegnę do weta, ale może ktoś, coś podpowie poradzi...
Przepraszam najmocniej moją sunię, że ostatnio nie miałam dla niej czasu...
Nie widziałam jej ponad miesiąc (sprawy rodzinne)
A dzisiaj zobaczyłam u niej takiego guza !
Nie wiem, co to może być. Urósł bardzo szybko -ma ~6 cm średnicy
Jutro biegnę do weta, ale może ktoś, coś podpowie poradzi...
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu.. mam nadzieję, że to zwykły tłuszczak. Będzie dobrze.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu - jak widzisz, Ania Reksiowa też ocenia problem to podobnie do mnie.
Czekamy na wiadomości. Zdrówka Księżycowej Królewnie
Czekamy na wiadomości. Zdrówka Księżycowej Królewnie
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu trzymamy kciuki!!!
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu to musi być tłuszczak, te dranie rosną w szybkim tempie ... Boneczek na 2, jesteśmy po biopcji ...
Myślałam o Was niedawno ... teraz będę myślała jeszcze intensywniej i wierzę, ze to nic groźnego ... trzymam kciuki!!!
PS. czy guz jest "luźny"? czy przytwierdzony do kości?
Myślałam o Was niedawno ... teraz będę myślała jeszcze intensywniej i wierzę, ze to nic groźnego ... trzymam kciuki!!!
PS. czy guz jest "luźny"? czy przytwierdzony do kości?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Malgosiu, Suki ma takich juz kilkanascie na ciele, niektore naprawdde sporo, ciagle tez pojawiaja sie nowe. Bylismy u chirurga i powiedzial, ze nie ma co jej poddawac narkozie i wycinac bo i tak urosna kolejne, tak jej tendencja na starosc. Pewnie u was to samo, wiec nie przejmuj sie. na pewno lekarz Cie uspokoi. usciski od nas!
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Jestem po wizycie u chirurga, zna Lunę, nie jest naciągaczem i po zbadaniu palpacyjnym... zapisał ją na operację na 2 grudnia
Stwierdził, że to nie jest tłuszczak. Jest to jakaś forma guza, na szczęście jest luźny, wyodrębniony i chyba nie wrośnięty w mięśnie.
Teraz zrobimy wszystkie badania, a najważniejsze USG, które ma pokazać co to za cholerstwo. Na pocieszenie powiedział, że nie wygląda to na nic złośliwego.
Tak się cieszyłam, że Lunka tak świetnie doszła do siebie po operacji więzadła, nawet lekarze bardzo nas chwalili. Nikt by nie zauważył, że była operowana łapka.
Dziękujemy za Wasze dobre słowa i myśli, mam nadzieję, że i tym razem się uda !
Stwierdził, że to nie jest tłuszczak. Jest to jakaś forma guza, na szczęście jest luźny, wyodrębniony i chyba nie wrośnięty w mięśnie.
Teraz zrobimy wszystkie badania, a najważniejsze USG, które ma pokazać co to za cholerstwo. Na pocieszenie powiedział, że nie wygląda to na nic złośliwego.
Tak się cieszyłam, że Lunka tak świetnie doszła do siebie po operacji więzadła, nawet lekarze bardzo nas chwalili. Nikt by nie zauważył, że była operowana łapka.
Dziękujemy za Wasze dobre słowa i myśli, mam nadzieję, że i tym razem się uda !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 6 gości