LUNA -moje wielkie szczęście już za TM

Wspomnienia...
Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: loczek » 26 mar 2018, 22:54

Dobrze, że już po.. Że macie to za sobą a operacja przebiegła planowo. Wiadomo pierwsza doba najgorsza, wszystko pobolewa.. Ale teraz z dnia na dzień będzie lepiej!! Wszystko będzie dobrze i będziecie się cieszyć swoją obecnością! Moja Rumba w nocy zsikala się dwa razy podczas snu to była pierwsza bezbolesna noc więc usnela tak twardo, że nie poczuła... Chociaż zauważyłam, że jak ma ciężkie przeżycia i później się rozluźnia to nie trzyma moczu..
Trzymamy mocno kciuki 🤞 spokojnej nocki odpoczywajcie! Przytulamy 🤗

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 27 mar 2018, 08:25

Małgosiu jak po nocce?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 27 mar 2018, 09:23

Było ciężko, ale już jest o wiele lepiej !
Luna położyła się wreszcie dobrze po północy. Drepcząc po całym domu i sikając pod siebie, zrobiła kilka kilometrów drogi.
Zrostów dzięki temu nie będzie wcale.
Długo spała, a teraz wróciłyśmy ze spacerku, na którym kompleksowo załatwiła potrzeby fizjologiczne, co mnie bardzo cieszy.
Było małe śniadanie, leki. Ogonek leciutko się unosi i próbuje się cieszyć.
Po południu jedziemy do lecznicy na zastrzyki.
Jeszcze raz dziękujemy Wszystkim, którzy dobrym słowem pocieszają i podnoszą na duchu !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

majadyziatola
Posty: 283
Rejestracja: 28 lut 2017, 12:30

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: majadyziatola » 27 mar 2018, 10:06

Bardzo się cieszymy , że jedzenie wchodzi i wychodzi prawidłowo ;-) . To sikanie to pewnie stan przejściowy , wiek , stres i leki robią swoje .
Szybkiego powrotu do formy życzymy i naprawdę Wesołych Świąt .
Trzymamy kciuki ! :emotka14: :emotka14: :emotka14:

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: loczek » 27 mar 2018, 14:17

Jak jest apetyt i wszystkiego potrzeby załatwiona to bardzo dobry znak 😊 Teraz z dnia na dzień będzie coraz lepiej!! Trzymajcie się i cieszcie sobą a bo będzie dobrze ♥ Myślę o Was cieplutko!! I dalej trzymamy kciuki 🤞

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 27 mar 2018, 14:22

oooo cudowne wieści! jest apetyt, jest qupka to najważniejsze :) buziaki dla Was <3
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Łatka » 27 mar 2018, 18:36

Takie wiadomości...promyk słońca zza chmury.
Obrazek

Obrazek

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Rock_Star » 28 mar 2018, 09:44

Małgosiu, idzie ku dobremu. Życzę Wam obu spokojnych Świąt!

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 28 mar 2018, 10:36

Małgosiu - jak dzis?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 28 mar 2018, 14:05

Ania-Bono pisze:
28 mar 2018, 10:36
Małgosiu - jak dzis?
A dziękujemy ! :)
Już wczoraj, kiedy Luna weszła na zastrzyki z merdającym ogonkiem, pan dr. powiedział, że takiego twardziela dawno nie widział.
Dzisiaj poszłyśmy już spacerkiem do lecznicy. Wszystko wygląda ładnie, szew suchy, nie zaczerwieniony, a Luna czuje się bardzo dobrze.
Nikt by nie powiedział, że dopiero miała taką ciężką operację.
Dobrze śpi, wychodzi normalnie na spacery, apetyt jak zwykle ogromny. Zrobiła się tylko jeszcze bardziej przytulaśna :)
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 7 gości