LUNA -moje wielkie szczęście już za TM

Wspomnienia...
Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: loczek » 17 mar 2018, 11:34

O mamuniu co ja czytam... Całym sercem i myślami jestem z Wami! Bardzo mocno trzymamy kciuki za powodzenie operacji 🍀 Luneczka się nie poddaje ma wspaniała opiekę i wsparcie u Ciebie więc z pewnością będzie tylko lepiej! Bardzo mocno Was ściskam 🤗 i przesyłam same pozytywne myśli! Będzie dobrze 👍 Jak możemy jakoś pomóc - jesteśmy !!

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 17 mar 2018, 15:41

Dziękujemy Wszystkim, za to, że jesteście, dziękujemy za chęć pomocy, za rady i wsparcie, to bardzo wiele teraz znaczy. :in_love:
Na czwartek mamy umówione badanie echa serca, a operacja w piątek, lub w sobotę.
Do naszego lekarza mam ogromne zaufanie, on umawia nas do wszystkich specjalistów i konsultuje z najlepszymi.
W tej chwili Luna dostaje już Neoplasmoxan. Po operacji lekarz wdroży immunoterapię.
Będę robiła wszystko, co jest możliwe, dopóki będzie miała szanse na poprawę zdrowia.
Obiecałam jej i sobie, że nie pozwolę, żeby cierpiała, kiedy będzie beznadziejnie. Nasz lekarz o tym wie...
Teraz czekamy z nadzieją !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 17 mar 2018, 15:49

oskoma pisze:
17 mar 2018, 15:41
Będę robiła wszystko, co jest możliwe, dopóki będzie miała szanse na poprawę zdrowia.
Obiecałam jej i sobie, że nie pozwolę, żeby cierpiała, kiedy będzie beznadziejnie.


Mądre słowa! zgadzam się z nimi w 100% ... Małgosiu jesteśmy z Tobą myślami, zawsze możesz na nas liczyc <3
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

edyta89
Posty: 2
Rejestracja: 21 mar 2018, 00:04

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: edyta89 » 21 mar 2018, 00:15

Niestety, ale 16 marca pożegnałam Swego przyjaciela Pinia. W październiku 2017 roku usuneliśmy guza o wielkości 4x6 cm, który po badaniu hipsto okazał się być naczyniakomięsakiem. Potem znaleźliśmy guza w sercu, ale on nie rósł. W marcu przy kolejnym USG znaleźliśmy guza na śledzionie. 1,5 tygodnia później był on już 2 razy większy ( płuca były czyste bez przerzutów.) Zdecydowaliśmy się operować, usunąć śledzione... Niestety 16 marca w trakcie operacji okazało się, że Pinio ma przerzuty na wątrobę i ogólnie wiele pękających guzów w jamie brzusznej wypełnionych krwią i płynami (one pojawiły się w przeciągu tygodnia). Niestety z bólem serca musiałam pożegnać swojego przyjaciela... ;(;( Podejmując się operacji byłam świadoma, że Pinio może przeżyć maksymalnie rok... Ten nowotwór jest okropny... ;(;( Cieszę się, że przynajmniej nie cierpiał... Jak coś to zapraszam do kontaktu...

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 21 mar 2018, 07:33

Edyto... wiem to wszystko, a Losy Pinia śledziłam na facebooku . Bardzo Tobie współczuję. :(
Teraz ja walczę o zdrowie mojej suni i dopóki jest szansa, łapię się jej mocno, nie mogę inaczej.
Luna ma już trzynasty rok, więc jest coraz słabsza, ale ma jeszcze szanse na trochę szczęśliwego życia !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 21 mar 2018, 08:46

oskoma pisze:
21 mar 2018, 07:33
ale ma jeszcze szanse na trochę szczęśliwego życia !



I tego sie trzymajmy!!!! :emotka40:
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

edyta89
Posty: 2
Rejestracja: 21 mar 2018, 00:04

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: edyta89 » 21 mar 2018, 10:42

Dziękuję... Pinio przynajmniej nie cierpiał. Korzystał z życia do końca życia. Trzymam kciuki... <3

majadyziatola
Posty: 283
Rejestracja: 28 lut 2017, 12:30

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: majadyziatola » 22 mar 2018, 10:13

My też trzymamy kciuki i przesyłamy dobre myśli . Będziemy tu zaglądać i czekać na same dobre informacje .

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 22 mar 2018, 13:03

Jesteśmy po wizycie u kardiologa. Echo serca wykazało powiększenie przedsionka prawego i prawej komory.
Lekarz dopuścił Lunę do operacji, ale zapisał lek na serduszko Cardisur - ma go dostawać w okresie około operacyjnym.
Jutro idziemy omówić z chirurgiem operację i ustalić termin.
To będzie już za chwilę. Boję się bardzo, ale udaje twardziela...

Najlepszą pocieszycielką Luny jest oczywiście Zojka

Obrazek
Obrazek Obrazek
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: teza » 22 mar 2018, 14:08

Caly czas mocno trzymamy kciuki i kibicujemy Lunce i Tobie, Małgosiu! Zojka jest cudowną pocieszycielką :) Pięknie sie patrzy na taką miłóść do zwierząt u najmłodszych :in_love:
ObrazekObrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 7 gości