LUNA -moje wielkie szczęście już za TM

Wspomnienia...
Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 05 maja 2018, 12:45

cholercia!!! co za pech ... Małgosiu może jest naderwane??? nie wiem co Wam doradzić, wiem że każda narkoza to obciążenie dla serduszka ... jakie Luna miała wyniki serca?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 05 maja 2018, 12:54

Przed ostatnią narkozą miała robione EKG i Echo, wykazały, że jest niedomykalność zastawek, szmery -ogólnie słabe. Dostała przed operacją leki na serduszko i trochę się poprawiło, ale teraz operacja na więzadło byłaby dłuższa i narkoza też dłużej.
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 05 maja 2018, 15:59

oskoma pisze:
05 maja 2018, 12:54
Przed ostatnią narkozą miała robione EKG i Echo, wykazały, że jest niedomykalność zastawek, szmery -ogólnie słabe. Dostała przed operacją leki na serduszko i trochę się poprawiło, ale teraz operacja na więzadło byłaby dłuższa i narkoza też dłużej.



tak tak ta operacja trwa ponad 2 godziny ... Małgosiu lekarze wiedzą co robią pozwól im zadecydować ... a może jest jakiś inny sposób? trzymam za Was mocno kciuki!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
Farah
Posty: 116
Rejestracja: 24 lut 2017, 22:36

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Farah » 08 maja 2018, 18:02

Malgosiu! Co ja czytam!? :( co za pech! te cholerne wiezadla!!! tykajaca bomba!!! bardzo mi przykro :( mam nadzieje, ze lekarze cos wymysla :( na pewno jakbym w ogole rozwazala operacje to u psiakow w takim wieku jak nasze - tylko w narkozie wziewnej. ale decyzja wiem, ze nie jest latwa. nawet jezeli oknolog i ortopeda dadza zielone swiatlo.

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 08 maja 2018, 19:33

Wróciłyśmy właśnie od naszego chirurga ortopedy.
Nie robił nawet rtg, jednoznacznie stwierdził u Luny -zerwanie więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana. :(
Powtarza się dokładnie to samo, co było z lewą łapką. Nic nie pomoże na zerwane więzadło -tylko operacja !
Przedyskutowaliśmy wszystkie warianty, ale decyzja należy do mnie...
Z operacją możemy poczekać ze 2 - 3 tyg. potem zrobią się zmiany trudne do operowania.
Jest możliwość, że nie będziemy operować, to nie jest bolesny uraz, ale wtedy Luna już nigdy nie będzie mogła pobiec, zawsze prowadzana na smyczy i kulejąca. Ona ciągle chce biegać, gonić i bawić się..., czy mogę ją tego pozbawić i unieszczęśliwić na koniec. :(
Ryzyko, że Luna nie da rady jest niewielkie, ale jest.
Mam jeszcze chwilę, aby zdecydować, jeszcze szukam dobrych rad. Jutro idę do prowadzącego Lunę, zaufanego lekarza.
Na tę chwilę nic nie wiem, a ja naprawdę potrafię szybko podejmować decyzję, ale nie teraz...
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Ania-Bono » 08 maja 2018, 20:16

Małgosiu, trzymam kciuki za najlepszą na świecie decyzje ...
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Rock_Star » 09 maja 2018, 09:00

Małgosiu. Twoja decyzja z pewnością będzie słuszna. Trzymam kciuki.

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: Łatka » 10 maja 2018, 23:22

Małgosiu - co powiedział Wasz wet?
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: loczek » 11 maja 2018, 10:48

A ja dopiero dzisiaj przeczytałam :( Bardzo współczuję to są bardzo trudne decyzje. Z pewnością podejmiesz tą słuszną rozważając wszystkie ewentualności. Jesteśmy z Wami całym serduchem !!!

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)

Post autor: oskoma » 11 maja 2018, 20:50

Łatka pisze:
10 maja 2018, 23:22
Małgosiu - co powiedział Wasz wet?
Dziękujemy Wam za wsparcie !
Nasz wet, można powiedzieć przyjaciel, zna I opiekuje się Luną od pierwszych dni w naszym domu, a to już ponad 12 lat, też nie może podjąć decyzji. Konsultuje jej przypadek z lekarzami na Akademii. On sam sugeruje, aby nie operować więzadła. Luna dobrze sobie radzi, kiedy idzie wolno- podpiera się trochę na tej łapce,a kiedy przyspiesza, to potrafi bardzo szybko biegać na trzech łapkach i nie wygląda na cierpiącą. Decyzja jeszcze przede mną ...
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości