LUNA -moje wielkie szczęście już za TM
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Zostały nam już tylko dwa dni do zdjęcia szwów i pozbycia się opatrunku.
We wtorek mamy mówioną wizytę kontrolną.
Pierwsze dni były bardzo trudne, ale teraz są też ciężkie, tylko z innych powodów.
Trudno mi powstrzymać Lunę od biegania i podskoków, na spacerach ciągnie, jak parowóz,
a ja muszę ciągle stopować, bo pan dr kategorycznie zabronił takiej aktywności.
Do tego próbuje za wszelką cenę pozbyć się opatrunku, więc cały czas musi być pod nadzorem.
Widać, że szew się ładnie zagoił, więc pewnie ją swędzi, a opatrunek przeszkadza, bo zaczęła
stawać na łapkę przy chodzeniu.
To wszystko świadczy chyba o tym, że jest dobrze. Czekam niecierpliwie do wtorku.
We wtorek mamy mówioną wizytę kontrolną.
Pierwsze dni były bardzo trudne, ale teraz są też ciężkie, tylko z innych powodów.
Trudno mi powstrzymać Lunę od biegania i podskoków, na spacerach ciągnie, jak parowóz,
a ja muszę ciągle stopować, bo pan dr kategorycznie zabronił takiej aktywności.
Do tego próbuje za wszelką cenę pozbyć się opatrunku, więc cały czas musi być pod nadzorem.
Widać, że szew się ładnie zagoił, więc pewnie ją swędzi, a opatrunek przeszkadza, bo zaczęła
stawać na łapkę przy chodzeniu.
To wszystko świadczy chyba o tym, że jest dobrze. Czekam niecierpliwie do wtorku.
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
oczywiście, ze jest dobrze ... MUSI!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Na pewno jest bardzo dobrze i Luna uznała, że już dość tego opatrunku...
Przypominam sobie, gdy Łacia była po podobnej operacji i ściągała opatrunek, nasz. chirurg nie upierał się przy noszeniu takowego do samego zdjęcia szwów.
Przypominam sobie, gdy Łacia była po podobnej operacji i ściągała opatrunek, nasz. chirurg nie upierał się przy noszeniu takowego do samego zdjęcia szwów.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2017, 20:49 przez Łatka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Jest bardzo dobrze! Niecierpliwie czekam wtorku!
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
No właśnie, najtrudniej zapanować nad temperamentem tych naszych pannic. Ale zachowanie Luny z całą pewnością świadczy o tym że czyje się dobrze!
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Jest dobrze !
Dzisiaj 2 tyg. po operacji było zdjęcie opatrunku, zdjęcie szwów i badanie kontrolne.
Pan dr zadowolony a ja jeszcze bardziej.
Luna teraz na nowo uczy się chodzić bez opatrunku. Staje na tej łapce, ale często trzyma ją jeszcze w górze...
Lekarz mówi, że to normalne. Nie potrzebna jest żadna rehabilitacja łapy, ale jeszcze przynajmniej przez dwa tyg.
musi być ograniczony ruch, spacery, zabawy i zakaz chodzenia po schodach i wskakiwania... będzie trudno.
Coś czuję, że to ja będę musiała mieć rehabilitację, bo już wszystko mnie boli od noszenia tego słodkiego ciężaru.
Dzisiaj 2 tyg. po operacji było zdjęcie opatrunku, zdjęcie szwów i badanie kontrolne.
Pan dr zadowolony a ja jeszcze bardziej.
Luna teraz na nowo uczy się chodzić bez opatrunku. Staje na tej łapce, ale często trzyma ją jeszcze w górze...
Lekarz mówi, że to normalne. Nie potrzebna jest żadna rehabilitacja łapy, ale jeszcze przynajmniej przez dwa tyg.
musi być ograniczony ruch, spacery, zabawy i zakaz chodzenia po schodach i wskakiwania... będzie trudno.
Coś czuję, że to ja będę musiała mieć rehabilitację, bo już wszystko mnie boli od noszenia tego słodkiego ciężaru.
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Znam ten ból... Ale my jesteśmy w stanie dużo znieść żeby tylko one mniej cierpiały
Wiadomości super! Tak trzymać!
Wiadomości super! Tak trzymać!
- basiatesia
- Posty: 317
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Świetne wieści a z autopsji dla dwunożnej beaglowej taksówki polecam Opokan
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Małgosiu - tak się cieszę! Wyściskaj dzielna Srebrną Panienkę!
Niedługo futerko na kolanku odrośnie - i zapomnicie do lata o kontuzji.
Niedługo futerko na kolanku odrośnie - i zapomnicie do lata o kontuzji.
Re: LUNA -moje małe, wielkie szczęście :)
Super wieści! jeszcze dwa tygodnie reżimu smyczowego i odetchniecie z ulgą. Obie. Wprawdzie przez pewien czas Lunka sobie będzie przypominać słodkie chwile, gdy była, jak królewna, noszona i stanie nagle np. przed fotelem - no wnieś mnie Pańcia, ale po pewnym czasie zapomni i da Ci odpocząć. Pozdrawiamy serdecznie!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości