eBeagle.pl

Nie wierzę! Kiedy to zleciało??? Tymonku - wszystkiego najlepszego! Przede wszystkim zdrowia! Resztę masz

Dziękujemy za życzenia Ja też nie wierzę ,że to już 3 lata przecież to mój maluch ... cieszę się każdym wspólnym dniem ,ale wolałabym,żeby czas mijał wolniej

Ostatnie weekendy spędzamy w lesie i cieszymy się prawdziwym wysypem grzybów na dolnym śląsku Tymon szczęśliwy ,bo udało mu się znaleźć nawet poroże




i jeszcze kilka zaległych zdjęć z wakacji ,pierwszych Tymonkowych nad morzem

Fantastyczne zdjęcia Tymona - luzem

Łatka pisze: ↑

14 paź 2019, 20:47

Fantastyczne zdjęcia Tymona - luzem

Nie mam serca go nie puszczać gdy jestem pewna,że teren jest bezpieczny ....wyrósł mi chłopak na dziwaka ,musi mieć mnie w zasięgu wzroku ,jak zawołam to przybiega od razu i nawet sarny na około go nie ruszają , jak znalazł poroże to od razu przybiegł przynieść je do mnie .Czasem się zastanawiam czy to na pewno beagle

Poroże super! Ale Tymuś luzem - mistrzostwo

Oj, Tymonek musi bardzo kochać swoją Pańcię, skoro najcenniejszą zdobycz, składa u Jej stóp.
Zdjęcia cudne !!!

Witamy wszystkich w nowym roku i życzymy wszystkiego najlepszego Trochę późno ,ale mieliśmy w międzyczasie małe problemy zdrowotne ,teraz już wszystko wróciło do normy Tymcio przed świętami bardzo angażował się w pomoc i wszędzie było go pełno -skakał ,biegał ...w pewnym momencie rozpędzony wskoczył na łóżko, na którym leżała śliska torba z ikei -w efekcie przeleciał na drugą stronę i upadł plecami na poroże .Podniósł sie i wydawało się ,że wszystko jest w porządku ,ale po godzinie miał problemy z chodzeniem ,a plecki wyginał w łuk Okazało się ,że doszło do urazu z uwypukleniem jądra w odcinku piersiowym,na szczęście teraz już wszystko wróciło do normy ,a kręgosłup według weterynarza jest w dobrej kondycji Przez miesiąc bida była na lekach ,z zaleceniem bardzo ograniczonego ruchu ,było ciężko ,bo będąc na środkach przeciwbólowych już po 3 dniach chciał robić wszystko jak zwykle Na dzień dzisiejszy mamy zalecenie ograniczenia aktywności ,
przez jeszcze co najmniej miesiąc -do pół roku jeśli pojawią się jakieś nieprawidłowości ,będziemy też zapisywać się na rehabilitację .Młody czuje się świetnie i jest w dobrej formie ,ale brakuje mu zabaw z innymi psiakami i szaleństw -na bieganie pozwalam tylko poza miastem ,kiedy mogę go puścić luzem,bo chcę mu oszczędzić szarpnięć na lince .A tu kilka aktualnych zdjęć i filmik




https://www.youtube.com/watch?v=rorSC2UuofI

O rany, współczuję kontuzji, a również koniecznego ograniczenia aktywności. My rozumiemy, czemu tak musi być - oni nie i tylko patrzą z wyrzutem... Mamy tak samo, więc rozumiem Cię bardzo dobrze, Basiu.
Miejmy nadzieję, że ten niefortunny skok zostanie wkrótce całkiem zapomniany i wiosną Tymonek będzie harcował, jakby nigdy nic.

o matko...przy beagle rzeczywiście trzeba mieć oczy dookoła głowy!

Zdrówka dla Tymonka!!!