Strona 19 z 28
Re: BONO ... i Matylda :)
: 05 cze 2018, 08:25
autor: Rock_Star
Po prostu miodzio. Chociaż wiem, że czasami ogarnięcie dwójki nie jest łatwe. Ale jednego czasami też, więc na pewno dacie radę - już daliście!
Co do siusiania, jako posiadaczka od zawsze suczki byłam i nadal, po 9 latach, bywam zdumiona ilością "siknięć" w wykonaniu psa...mam w lesie wrażenie, że Reksio się spieszy i zarazem martwi, że wszystkich drzew nie zdąży oznaczyć.. Zaria za to kucnie i... już! No i brzuszek do głaskania - o nic nie zahaczasz
. Suczki są super! Psy jak się okazało także
Re: BONO ... i Matylda :)
: 05 cze 2018, 15:06
autor: Nesca
Myśle ze Matylda będzie więcej jeść ale potrzeba na to czasu. U nas po każdej adopcji trochę to trwało. Nowe miejsce, nowe otoczenie i nowi ludzie - nie jest to dla psiaka łatwa sprawa choćby miał nie wiadomo jak dobrze. Baster - drugi z adoptowanych beagli - jest u nas prawie dwa miesiące a dopiero zaczyna jeść w ten sposób jakby wrócił mu apetyt. Bardzo długo tylko podskubywal karmę z miski ( wyjątkiem była otwierana lodówka). Niczego mu u nas nie braknie ale myśle ze wciąż jeszcze tęskni za starym domem...
Re: BONO ... i Matylda :)
: 05 cze 2018, 15:44
autor: Florka
Ooo Bonek ma siostrzyczke
Pięknie
Pozdrawiamy z upalnej Danuśki
Re: BONO ... i Matylda :)
: 06 cze 2018, 13:39
autor: majadyziatola
Ale fajnie , nowa sytuacja dla wszystkich .
Ciekawe jak się układają relacje na linii Bono-Matylda ?
Re: BONO ... i Matylda :)
: 06 cze 2018, 15:17
autor: Ania-Bono
majadyziatola pisze: ↑06 cze 2018, 13:39
Ciekawe jak się układają relacje na linii Bono-Matylda ?
zabawy wspólnej jeszcze nie ma, ale ... Bonek lubi lezec na legowisku Matyldy
Re: BONO ... i Matylda :)
: 07 cze 2018, 08:42
autor: Rock_Star
Na wszystko przyjdzie pora. U nas zabawa teraz już jest rzadko, najczęściej wspólne jest wygrzewanie się w słonku i oszczekiwanie "wroga" idącego po ICH (!) chodniku z drugiej strony ulicy.. (od strony naszego domu nie ma chodnika).
Re: BONO ... i Matylda :)
: 07 cze 2018, 14:50
autor: Łatka
Aniu - Bono, właśnie chciałam napisać, że "w pewnym wieku" na zabawy mniej można liczyć. Lutnia to by już w ogóle była śmiertelnie poważna, gdyby nie błaźnica Cytra, która po prostu wszelkimi sposobami zmusza ją czasem do szaleństw. Niby 9 miesięcy różnicy wieku - ale różnica charakteru kolosalna. Nie wiem, czy Bonasek taki zabawowy jeszcze?
Aniu - Rock Star - czy chodnik pod Waszym płotem zlikwidowano w powodu zagrożenia przechodniów przez psy?
Re: BONO ... i Matylda :)
: 07 cze 2018, 19:41
autor: Ania-Bono
jak przyszłam wczoraj do sypialni zastałam taki widok
Re: BONO ... i Matylda :)
: 07 cze 2018, 21:36
autor: Łatka
Bardzo, bardzo szybko, Aniu. Ja "takie widoki" zaczęłam miewać - chyba po półtora roku?
Re: BONO ... i Matylda :)
: 07 cze 2018, 21:41
autor: Magda
Romantyczne