Reksio, Zaria i Kaira
Re: Reksio i Zaria - Reksio ma dzisiaj operację
Wczoraj odebraliśmy Reksia z kliniki około 16.30. Tym razem wcześniej niż poprzednio. Więzadło w łapie było zerwane w jakiś 80%, łąkotka cała (w lewej łapce została usunięta). Metoda ta sama - TTA Rapid.
Reksio oszołomiony, obolały. Mam wrażenie, że sama łapa po zabiegu wygląda gorzej niż lewa. Pracownicy kliniki ponownie w szoku: "jaki grzeczny beagle, aż niewiarygodne; było wiele beagle, lecz ten - coś nieprawdopodobnego"
Po przyjeździe do domu Nocka spędzona na zmianę - na podłodze, w łóżku, znowu na podłodze.. Ja razem z łaciatym. Czuję się mocno niewyspana, Reksio też. Rano dostał 1,5 tabletki p/bólowej Canidryl 20 mg (raz dziennie) i antybiotyk Enroxiln Flavour 50mg (po jednej tabletce rano i wieczorem).
Łapka dzisiaj bardziej sina, zaczyna się lekki obrzęk. Poprzednio było podobnie. Mam smarować maścią z heparyną np. Fastum Żel. Jak cokolwiek mnie zaniepokoi po 48 godzinach mam przyjechać do nich. Po 14 dniach tj. 10 lipca - kontrola
Śniadanie zjedzone, chociaż dopiero po namowach i pod bacznym wzrokiem Zarii. Siku zrobione, kupy nie było ale też nie było po czym - wczoraj głodówka. Reksio kuśtykając leciutko podpiera się operowaną łapką.
Reksio oszołomiony, obolały. Mam wrażenie, że sama łapa po zabiegu wygląda gorzej niż lewa. Pracownicy kliniki ponownie w szoku: "jaki grzeczny beagle, aż niewiarygodne; było wiele beagle, lecz ten - coś nieprawdopodobnego"
Po przyjeździe do domu Nocka spędzona na zmianę - na podłodze, w łóżku, znowu na podłodze.. Ja razem z łaciatym. Czuję się mocno niewyspana, Reksio też. Rano dostał 1,5 tabletki p/bólowej Canidryl 20 mg (raz dziennie) i antybiotyk Enroxiln Flavour 50mg (po jednej tabletce rano i wieczorem).
Łapka dzisiaj bardziej sina, zaczyna się lekki obrzęk. Poprzednio było podobnie. Mam smarować maścią z heparyną np. Fastum Żel. Jak cokolwiek mnie zaniepokoi po 48 godzinach mam przyjechać do nich. Po 14 dniach tj. 10 lipca - kontrola
Śniadanie zjedzone, chociaż dopiero po namowach i pod bacznym wzrokiem Zarii. Siku zrobione, kupy nie było ale też nie było po czym - wczoraj głodówka. Reksio kuśtykając leciutko podpiera się operowaną łapką.
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Kochany, grzeczny Reksio, tyle się wycierpi...
Oby to była już ostatnia ingerencja chirurga.
Niech szybciutko dochodzi do zdrowia i biega znów radośnie na czterech łapkach !
Aniu, jeżeli opuchlizna się utrzyma pewnie pojedziecie do lekarza, ale doraźnie dobrze jest przyłożyć zimny kompres -np. żelowy.
Zdrowia Reksiu i siły dla Pańci !
Oby to była już ostatnia ingerencja chirurga.
Niech szybciutko dochodzi do zdrowia i biega znów radośnie na czterech łapkach !
Aniu, jeżeli opuchlizna się utrzyma pewnie pojedziecie do lekarza, ale doraźnie dobrze jest przyłożyć zimny kompres -np. żelowy.
Zdrowia Reksiu i siły dla Pańci !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Zyczymy Reksiowi szybkiego powrotu do zdrówka a Pańci wytrwałości. Trzymamy za Was kciuki i łapki:)
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Reksio, przy drugiej łapce już wiesz co chodzi (znów będą Cię wszędzie nosić:)) będzie dobrze!
trzymamy za Ciebie kciuki
trzymamy za Ciebie kciuki
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Aniu - dzięki za wiadomość.
Najważniejsze, że już łapka naprawiona; pewnie obrzęk również z powodu wysokich temperatur. Małymi kroczkami sprawy pójdą do przodu, jestem pewna.
Najważniejsze, że już łapka naprawiona; pewnie obrzęk również z powodu wysokich temperatur. Małymi kroczkami sprawy pójdą do przodu, jestem pewna.
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Podlaczam sie pod kolezanki - zdecydowaniw polecamy zimne kompresy. Suki tez miala zerwane wiezadlo w jednej lapce, a po jakims czasie naderwane w drugim. Niestety degeneraja wiezadel przebiega zazwyczej rownolegle w obu stawach, kwestia pecha ktore pierwsze pojdzie. Ale wazne ze juz jestwscie na dobrej drodze do powrotu do pelnej sprawnosci. Trzymamy kciuki i pozdrawiamy!
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Zdrowiej Reksio kochany. Biedactwo tyle się już wycierpiał...
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Druga nocka za nami. Spanko razem z Reksiem ponownie na podłodze. Tym razem lepiej przespana przeze mnie, co do Reksia - niekoniecznie. Spał z abażurem, a to mu bardzo przeszkadza. Jednak dzięki niemu nie może rozlizać rany a to dla mnie teraz najważniejsze. Wieczorem posmarowałam mu łapkę żelem Lotion 2000, zawiera heparynę, zmniejsza obrzęki. Wczoraj też Reksio uparcie próbował, już tak na poważnie, podpierać się operowaną łapką. Jak dla mnie zdecydowanie za wcześnie. Zaria smutna, widać to nawet po apetycie.. Powinnam dzisiaj jechać na szybką kontrolę ale z powodów rodzinnych muszę to odłożyć do jutra.
Re: Reksio i Zaria - Reksio już po operacji
Dobrze, że wszystko zmierzą w dobrą stronę. Czekamy na opis jutrzejszej kontroli.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości