Reksio, Zaria i Kaira

Tutaj możesz umieścić zdjęcia lub filmy swojego psiaka.
Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Reksio i Zaria - jeszcze parę zdjęć króliczków.

Post autor: teza » 28 lis 2017, 12:13

Niezmiennie trzymam kciuki za Rejsia i wierzę, że w końcu wyjdzie na prostą z tą łapką.
Króliczyce są przesłodkie i już pewnie są ulubienicami Oleńki 😍
ObrazekObrazek

asieńka
Posty: 66
Rejestracja: 01 mar 2017, 10:11

Re: Reksio i Zaria - jeszcze parę zdjęć króliczków.

Post autor: asieńka » 28 lis 2017, 15:04

Aniu a moze Reksiowi podawać np. Galacan plus darling. Ja osobiście polecam. Dolar miał więzadło w kiepskim stanie i zaczynał czasem kulec. Stracił też chęć biegania za piłką. Po trzech tygodniach podawania, gania jak dziki. Toska też widać z dnia na dzień fajniejszy mięśniaczek. Juz nie tylko skóra i kości. Ten preparat jest na cały układ ruchu, ścięgna , więzadła, chrząstki. Może pomoże.

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Reksio i Zaria - jeszcze parę zdjęć króliczków.

Post autor: Ania-Bono » 28 lis 2017, 16:17

Rock_Star pisze:
28 lis 2017, 11:37
Jestem o krok nad wyjazdem do Wroclławia do doktor Bocheńskiej, jestem przekonana że to dobry specjalista, który mi powie wprost: nie wywalać kasy na rehabilitację, lub odwrotnie: włączyć dodatkowo jeszcze to i to...



Aniu - to bardzo dobry pomysł ... pani doktor zobaczy, pomaca, oceni, a Ty będziesz wiedziała co robić dalej ... Trzymamy kciuki!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Reksio i Zaria - jeszcze parę zdjęć króliczków.

Post autor: Łatka » 28 lis 2017, 18:27

W takim razie Zaria jest jak te gwiazdy filmowe, co w naturze prezentują się tak sobie, a na zdjęciu :in_love:
Aniu, gdybyś się wybierała do Wrocławia - nie zrób mi tego i mnie odwiedź.
Przecież wiesz, że tera mogę się dopasować do Ciebie. Wstąpcie choć na herbatę (albo espresso ;) ).
Nie znam tej lekarki - czy przyjmuje na Uniwersytecie Przyrodniczym?
Obrazek

Obrazek

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Reksio i Zaria - jeszcze parę zdjęć króliczków.

Post autor: Rock_Star » 29 lis 2017, 07:35

Oj tak, Oleńka lubi króliczki. No i ma małą nauczkę, jak za mocno przycisnęła Browni ta lekko ugryzła ją w palec. Płaczu było co niemiara, ale efekt wychowawczy osiągnięty w 100%. Oleńka jest teraz delikatna, Browni za nią wszędzie chodzi i najchętniej spałaby razem z nią w jej łóżku. ;) No, ale Zaria stoi na straży miru domowego i w JEJ obecności królice muszą być w klatce.
Dziękuję za radę - nie zaszkodzi spróbować. Jaki jest lepszy np. w dawkowaniu, w proszku czy w płynie?
Jak będę się wybierała do Wrocławia, dam znać. A dr Bocheńska pracuje w przychodni Gryf. Mam o niej jak najlepsze opinie od znajomej, która żartuje, że gdyby mogła to jeździłaby do niej z każdą błahostką nawet z Łodzi. No, ale na co dzień mieszka w Gdańsku tak że jeździ tylko w poważniejszych przypadkach.

Awatar użytkownika
Farah
Posty: 116
Rejestracja: 24 lut 2017, 22:36

Re: Reksio i Zaria - jeszcze parę zdjęć króliczków.

Post autor: Farah » 29 lis 2017, 19:40

Suki dostawala Gelacan Fast w proszku, po pierwszej operacji. jak juz pisalam w watku Mede, wtedy nie bylo jeszcze takich zwyrodnien, zebym miala porownanie i widziala,ze pies staje po tym na nogi. Ale pamietalam o tym specyfiku i jakis czas temu powiedzialam o nim kolezance od labka ze zrujnowanym kregoslupem i mega dysplazja. pies prawie 12 letni, co nawet mial problem ze wstawaniem z legowiska przy gorszych dnaich. teraz ponoc zasuwa rowno. nie wiem czy to sprawa samego boswellia serrata czy to ten kolagen, ale u nich postawilo psa na nogi.
zycze zdrowka i przeyslam pozytywne fluidy.
ps. u nas Suki miala lewa noge operowana zew. torebkowo, a prawa z przycieciem kosci - tam pekla sruba i mimo ze operacja technologicznie o niebo lepsza, to po tylu latach, a Su nadal uzywa lewej nogi - teoretycznie slabszej i z wiekszymi zwyrodnieniami - jako tej "silniejsze" - na niej np. robi siku - a prawa lekko gory.

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Reksio

Post autor: Rock_Star » 15 gru 2017, 14:31

Wczoraj, 14.12 poszliśmy na ostatnią bieżnię.. 9 za nami, w zasadzie bez efektu.. Prosiłam panią Marzenę - szefa zoofizjoterapeutow, o konsultację. Pani Marzena przyprowadziła panią doktor (w poniedziałek, po bieżni zdecydowanie odrzuciłam sugestię ponownej wizyty u dr Novaka). Przed bieżnią wymacały i powykręcały Reksia. Przy ruchach kolana Reksio glaskany przeze mnie podsypiał.. Za to przy mięśniach! Aż zdarzyło się, że zapiszczał z bólu.. W związku z bolesnością zrezygnowaliśmy z ostatniej bieżni. Ponieważ od czerwca (od zabiegu) ma bardzo widocznie nierównomierne jądra, pani doktor zbadała i je. W efekcie zdecydowałam się na badania i z biegu zrobione zostało USG jąder - lewe, powiększone znacznie wykazuje w górnej części zaciemnienie - możliwość zapalenia lub guza. Tym bardziej, że widoczne palpacyjnie jest wyraźna twardość w tym miejscu. Poczekamy, Zaria od wczoraj jest z cieczką, może to być wynikiem również pobudzenia.. Jak nie przejdzie mamy do wyboru - biopsja i leczenie (w tym także kastracja) albo od razu kastracja. Tak czy inaczej decyzję podejmę w grudniu a ewentualną kastrację przeprowadzimy w styczniu.
Dodatkowo została pobrana krew w kierunku chorób odkleszczowych, prób mięśniowych, tarczycy, wątrobowych i nerkowych - tutaj ciekawostka. Pani doktor stwierdzila, że boreliozę zaczynają także przenosić komary... O 20.oo miałam wyniki odkleszczówek - ujemne. Pozostałe w poniedziałek - wtorek.
Po powrocie do domu, jak ocknęłam się z oszołomienia (jądra,, USG, nadal kuleja) doszlam do wniosku, że ból mięśni szczególnie w okolicy grzbietowo-lędźwiowej najprawdopodobniej wynika z nieudanej próby wyjścia z basenu.. Reksio będąc ze mną w niedzielę na zajęciach w Krakowie biegał po zamkniętym, wewnętrznym dziedzińcu uczelni. Jest tam coś w stylu podłużnego basenu, do którego wskoczył. Myślałam, że wyjdzie po lekko pochyłej ścianie węższej części. On jednak postanowił wyskoczyć a że łapki nie te, ponaciągał się, zawisł na krawędzi i spadł z powrotem do betonowej niecki. Musiałam po niego wejść i go wyciągnąć..
Tak czy inaczej - czekamy na wyniki..
22282099_1649897268415203_972598553909484552_n.jpg
22282099_1649897268415203_972598553909484552_n.jpg (84.55 KiB) Przejrzano 4559 razy

Awatar użytkownika
Magda
Posty: 170
Rejestracja: 03 lis 2017, 12:34

Re: Reksio

Post autor: Magda » 15 gru 2017, 15:36

Pięknie posąguje :)
Magda

asieńka
Posty: 66
Rejestracja: 01 mar 2017, 10:11

Re: Reksio

Post autor: asieńka » 15 gru 2017, 17:06

Aniu ja swoim podaje galacan w proszku. Poprostu sypie do karmy. Jedzą od miesiąca i ja jestem zadowolona. Toska nabrała ładnych mięśni i oboje mają energii jak szczeniaki. Podobno bardzo dobry jest też chondrocan tylko że jeszcze droższy 😔

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Reksio

Post autor: Ania-Bono » 15 gru 2017, 20:32

Aniu co do łapeczki Reksia to wiesz, ze integruje się z Tobą i nadal nie chce mi się wierzyć, ze tak renomowany ortopeda nie przyznał się od poczatku do błedu... to pozwoliłoby Tobie na zupełnie inne podejście do całej sprawy i sytuacji ... Natomiast jesli chodzi o jąderka to ja bym sie nawet 5 minut nie zastanawiała tylko kastrowała...
Reksio - trzymaj sie chłopaku, bedzie dobrze!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości