Strona 1 z 1

Otylka

: 16 gru 2020, 21:25
autor: Otylkowa
Witam wszystkich po długiej nieobecności. Otylka posiwiała, od trzech lat choruje na zespół Cushinga, przyjmuje Vetoryl. Serca słabe, łapki już nie noszą jak kiedyś, ale z tym sobie radzimy. Przeszliśmy obrzęk płuc, kilka innych niespodzianek, ale umiemy już sami podać zastrzyk, w wersji domięśniowej i podskórnej, nie tracąc nadziei na kolejne miesiące. Na przekór...ale. No właśnie, od kilku dni oswajamy się z wiadomością "guz na płucu". Rokowania wiadome...chociaż nie przyjęte przez nas do wiadomości. Leczenie sterydami przy Cushingu nie wchodzi w grę, opcje się kurczą. Postanowiłam tu zajrzeć, może ktoś...coś...mądrego doradzi.

Re: Otylka

: 17 gru 2020, 20:20
autor: oskoma
Moja droga, ja nie mogę pomóc Tobie żadną dobrą radą i nie potrafię pomóc Otylce :(
Mogę Cię zapewnić, że całym sercem jestem z Wami, bardzo współczuję i rozumiem, bo sama mam 15-to letnią sunię z wieloma schorzeniami i z rokowaniami wiadomo...
To jest bardzo trudny czas, ale trzeba go wykorzystać jak najlepiej i cieszyć się tymi, danymi nam jeszcze wspólnymi chwilami.
Życzę, aby trwały one jak najdłużej !

Re: Otylka

: 17 gru 2020, 20:37
autor: Otylkowa
Dziękuję za dobre słowo, a wątek Luny śledzę i zdaje sobie sprawę, że sporo przeszłyście. Co więcej, wasza historia napawa optymizmem. W naszym przypadku jest trochę inaczej, ze względu na fakt, iż o interwencji chirurgicznej nie ma mowy, Otylka w grudniu skończyła 10 lat, a mniej więcej od trzech sporo zdrowotnie się u niej dzieje. Były okresy, że wprowadziliśmy leki np. z Włoch, teraz jednak nie ma w zasadzie żadnego sensownego rozwiązania. To chyba jest najgorsze, tymczasem "moja srebrna Tyśka" śpi i merda sobie ogonkiem....

Re: Otylka

: 17 gru 2020, 21:14
autor: oskoma
Przytul mocno swoją "srebrną Tyśkę" ode mnie i przekaż jej duuuużo najlepszej energii i siły do walki o każdy dzień, każdy miesiąc, może rok...

Re: Otylka

: 17 gru 2020, 22:25
autor: Ania-Bono
równiez niewiele mozemy doradzić ... Bono 13,5 roku również po nowotworowych przejściach, ale cieszymy sie każdą chwilą, kadym dniem, miesiacem itd :)
Pokaż na Otylkę :)

Re: Otylka

: 19 gru 2020, 17:42
autor: majadyziatola
I ja nic mądrego nie napiszę , nic co będzie środkiem na całe zło i lekarstwem na wszystkie strachy . Jedyna dobra rzecz w tej całej sytuacji to to , że Otylka nie wie , że jest bardziej chora niż zwykle . Dopóki nie będzie bolało dla niej będzie jak zwykle , full opieka i kochany dom . Wspierajcie jak się da a może ona też okaże się prawdziwym psim Walczakiem , takim długodystansowcem .
Pomimo złej diagnozy życzę Wam spokojnych świąt i dużo czasu razem .

Re: Otylka

: 17 lut 2021, 15:05
autor: Rock_Star
Trzymacie się? Mam nadzieję, że, mimo wszystko jest dobrze!