Takiego mam teraz samotnego śpioszka
Tolo przesypia zimę
Re: Tolo przesypia zimę
Słodko wygląda ale jak by mil nie być samotny to mnóstwo pięknot czeka na domek a już na taki dobry i dbający ...i z takim psim bratem ...
Raz jednostka jest szczęśliwa, to znów wręcz przeciwnie. W dżungli życia w życia buszu
zawsze Ci pomogą; cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon
zawsze Ci pomogą; cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon
Re: Tolo przesypia zimę
no niezłe, pół kanapy zajęte Bożenko o Tolek ma lat?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Tolo przesypia zimę
Nawet nieduży beagle potrafi zagospodarować spore łóżko.
Bożenko - nie myślisz o towarzystwie dla Tola? Niekoniecznie o szczeniaku...
Bożenko - nie myślisz o towarzystwie dla Tola? Niekoniecznie o szczeniaku...
Re: Tolo przesypia zimę
Tak ciągle myślę ,bardzo brakuje mi psiaka na drugim końcu smyczy........ale z wiekiem pesel coraz młodszy i emerytura ze starego portfela. Tolek ma przewlekłą niewydolność nerek sporo kosztują leki, Tolek 1 lipca skończy 9 lat . Jeśli się zdecyduję to tylko na DT ,ale jeszcze nie dojrzałam do tej decyzji. Blanka była dla mnie najważniejsza Tolo był dodatkiem do Blani, bardzo mi pomagał , gdyby nie Tolo ,Blanka nie przeżyła by tych 13,5 roku ponad 8 lat stwierdzonej cukrzycy. Raczydło zrobiło swoje ,poszło od trzustki ,bardzo szybko.
Re: Tolo przesypia zimę
Bożenko..., jeszcze awatarek przypomina o Blani !
Zawsze będzie w Twoim sercu i w naszej pamięci.
Dobrze, że masz Tolusia, ale on też wymaga leczenia i wiele opieki.
Życzę Wam zdrowia !
Zawsze będzie w Twoim sercu i w naszej pamięci.
Dobrze, że masz Tolusia, ale on też wymaga leczenia i wiele opieki.
Życzę Wam zdrowia !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: Tolo przesypia zimę
Bożenko, otwarcie swojego domu dla tych najbiedniejszych łaciatków - jako DT - to jest wspaniały gest, w dodatku łatwiejszy do finansowego udźwignięcia.
Doskonale rozumiem, że Blania była - i zawsze będzie - na pierwszym miejscu w Twoim sercu. Tylko dzięki Twojej wielkiej miłości żyła tak długo, będąc diabetyczką. Tym niemniej - znając z autopsji uczucie "niepotrzebnej ręki", namawiam gorąco na wzięcie pod opiekę, choćby tymczasową: nie żywioł, parowóz, wariatuńcia - ale spokojne, spragnione miłości starsze beagle.
Taki plaster na głęboką ranę.
Doskonale rozumiem, że Blania była - i zawsze będzie - na pierwszym miejscu w Twoim sercu. Tylko dzięki Twojej wielkiej miłości żyła tak długo, będąc diabetyczką. Tym niemniej - znając z autopsji uczucie "niepotrzebnej ręki", namawiam gorąco na wzięcie pod opiekę, choćby tymczasową: nie żywioł, parowóz, wariatuńcia - ale spokojne, spragnione miłości starsze beagle.
Taki plaster na głęboką ranę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości