fot. Aleksandra Graś
Po biegu ktoś zrobił nam zdjęcie
A tu już z nagrodami
:
3/4 czasu zawodów Cherry spędziła pod stoiskiem PasiBrzuchów, gdzie została dokarmiona do granic możliwości.
A za chwilowe bycie maskotką firmy dostała w prezencie więcej pysznych ciastek.
Aktualnie czekam na więcej zdjęć i obiecany filmik z jednego biegu.
Dziękujemy wszystkim za życzenia
, fotorelacja zapewne będzie jutro.
Tort gotowy, ale musi poczekać do wieczora, ku rozpaczy Cherry
,ponieważ aktualnie zbieramy się na urodzinowy trening.