Re: Iris zwana Rychą ;)
: 09 maja 2017, 10:21
Tak, to Ola - kawał pyskatej baby wyrósł z aniołeczka Blaneczko, obiecuję poprawę Niestety, u nas nie wszyscy są tacy chętni do pozowania, ale popracujemy nad tym
Relacje "dziewczyn" od ponad dwóch lat pozostają bez większych zmian, natomiast stosunek Wojtka do Ryśki ewoluuje nieustannie. Na początku był dystans i umiarkowane zainteresowanie, później - rywalizacja o jedzenie, które spadło Rywalizacja przeszła we wdzięczność, gdy okazało się, że dzięki żywemu odkurzaczowi nie trzeba sprzątać po sobie okruchów z podłogi, a przed umyciem rąk, można zrobić "pranie wstępne" za pomocą psa. Parę miesięcy temu nastąpił jednak przełom, gdy Wojtek odkrył uroki zabaw w aportowanie i przeciąganie liny. Ale prawdziwym hitem okazało się jeszcze co innego - gdy tylko Rycha przewraca się na plecy i zaczyna "krokodylować", Wojtek rzuca wszystko i biegnie ją wygłaskać po brzuszku
Lubią się, naprawdę bardzo się lubią
Relacje "dziewczyn" od ponad dwóch lat pozostają bez większych zmian, natomiast stosunek Wojtka do Ryśki ewoluuje nieustannie. Na początku był dystans i umiarkowane zainteresowanie, później - rywalizacja o jedzenie, które spadło Rywalizacja przeszła we wdzięczność, gdy okazało się, że dzięki żywemu odkurzaczowi nie trzeba sprzątać po sobie okruchów z podłogi, a przed umyciem rąk, można zrobić "pranie wstępne" za pomocą psa. Parę miesięcy temu nastąpił jednak przełom, gdy Wojtek odkrył uroki zabaw w aportowanie i przeciąganie liny. Ale prawdziwym hitem okazało się jeszcze co innego - gdy tylko Rycha przewraca się na plecy i zaczyna "krokodylować", Wojtek rzuca wszystko i biegnie ją wygłaskać po brzuszku
Lubią się, naprawdę bardzo się lubią