Tak, to Ola - kawał pyskatej baby wyrósł z aniołeczka Blaneczko, obiecuję poprawę Niestety, u nas nie wszyscy są tacy chętni do pozowania, ale popracujemy nad tym
Relacje "dziewczyn" od ponad dwóch lat pozostają bez większych zmian, natomiast stosunek Wojtka do Ryśki ewoluuje nieustannie. Na początku był dystans i umiarkowane zainteresowanie, później - rywalizacja o jedzenie, które spadło Rywalizacja przeszła we wdzięczność, gdy okazało się, że dzięki żywemu odkurzaczowi nie trzeba sprzątać po sobie okruchów z podłogi, a przed umyciem rąk, można zrobić "pranie wstępne" za pomocą psa. Parę miesięcy temu nastąpił jednak przełom, gdy Wojtek odkrył uroki zabaw w aportowanie i przeciąganie liny. Ale prawdziwym hitem okazało się jeszcze co innego - gdy tylko Rycha przewraca się na plecy i zaczyna "krokodylować", Wojtek rzuca wszystko i biegnie ją wygłaskać po brzuszku
Lubią się, naprawdę bardzo się lubią
Iris zwana Rychą ;)
Re: Iris zwana Rychą ;)
no to koniecznie jakieś dowody na tą miłość. Na starym forum Wojtuś był malutki, skoro Ola tak urosła to pewnie i on wydoroślał. Fajne było to zdjęcie jak Ola z Ryśką warowali obok siebie. no to plissssss o więcej fociszy.
Re: Iris zwana Rychą - nowi domownicy :)
U nas zmiany, powiększa się rodzinka Najpierw, wraz z nadejściem ciepłych dni, na balkonie, w beczce z lilią wodną zamieszkały 2 złote rybki - ozdobne karasie. A w poniedziałek Wojtek dostał swoje wymarzone zeberki. Teraz Pieseł, nawet gdy pozornie się leni, rozmyśla o tym, czy aby na pewno te groźne ptaszyska nie zadziobią w nocy całej rodziny. Podejrzany jest już sam fakt, że lubią to samo, co pies - ogórki, jabłka i marchewkę. A jeszcze w dodatku Pani nie pozwala ich stresować. Eh, pieskie życie....
Re: Iris zwana Rychą ;)
ale cięzko ma ta biedna Ryśka ... zeberki piękne
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 12 gości