Cytra i Lutnia

Tutaj możesz umieścić zdjęcia lub filmy swojego psiaka.
Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 20 wrz 2018, 23:06

Co prawda jestem już na miejscu, we Wrocławiu - ale wcześniej nie bardzo miałam jak dokończyć relację z sardyńskiej podróży. Dopiero teraz internet działa, jak trzeba...
Ponieważ nasz prom na kontynent płynął w nocy z soboty na niedzielę, ą wynajęte mieszkanie należało opuścić w sobotę rano, nie pojechaliśmy do Porto Aranci najkrótszą drogą - lecz z przystankami, jak zwykle; pierwszym z nich była różowa zatoczka w okolicy Isola Rossa.
Ostatnie morskie pływanie w tym roku

Obrazek

Obrazek

Trochę zakupów - ta część wybrzeża to teren uprawy warzyw i owoców

Obrazek

Nieco posoleni skierowaliśmy się w stronę Palau - i znanego parku przyrodniczego z unikalnymi skałami.
Ta nazywa się "Urso" (niedźwiedź)

Obrazek

Inne, choć mniej sławne, bardzo malownicze

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na terenie parku narodowego rosną dzikie oliwki - w sensie, nie przypadkowo wyrośnięte, lecz protoplastki uprawnych drzew oliwnych. To wielka rzadkość.
Kierujemy się ku portowi promowemu, ale zahaczamy jeszcze na moment o Porto Cervo - szczyt snobizmu. Podobno większość terenów wykupił jeden z szejków - i narzucił swój styl. Niekoniecznie zgadza się z moim ;)

Obrazek

Przez całą noc płyniemy na stały ląd - ponieważ mamy 3 psy, musimy wykupić kabinę na odpowiednim pokładzie. Burki śpią jak zabite (co widać na zdjęciu wyżej, dzięki uprzejmości iwonki) - my też dość dobrze. W dobrej formie zjeżdżamy z promu w Livorno; już dawno zaplanowaliśmy, że po drodze zobaczymy perełkę Toskanii, miasto San Gimignano, nazywane Manhattanem średniowiecza z powodu wież tworzących prawdziwy skyline.

Obrazek

Już jesteśmy w środku murów

Obrazek

Obrazek

Piazza del Duomo z Torre Grossa i frontonem katedry

Obrazek

Dziedziniec Palazzo Comunale z wspaniałymi freskami

Obrazek

Obrazek

Ostatnie dwie noce spędzamy znowu w Umbrii, w mieszkanku mojej córki; robimy zakupy - mój małżonek wiadomo, jakie :D

Obrazek

Miliziade Antano jest drugim najlepszym producentem win w Umbrii, nie nastawia się jednak na ilość, lecz na jakość; butelka sagrantino jego produkcji kosztuje (kupowana w piwnicy) 50 euro, passito - pół litra 70 euro :silly: ; zadowalamy się zwykłym Rosso di Montefalco

Obrazek

Idealne winnice

Obrazek

ziemia nie może być zbyt żyzna

Obrazek

Winogrona na passito jeszcze podsychają na krzewie

Obrazek

Mnie nie mniej interesują rządki pomidorków San Marzano

Obrazek

Obrazek

I to już koniec - na ten rok. Na pożegnanie - ogromny, kwitnący krzew rozmarynu - jego zapach wypełniał cały czas letniej wyprawy

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: teza » 21 wrz 2018, 19:16

Przepięknie :) I smakowicie też ;) Zdążyliście akurat na ostatnie ciepłe dni, od jutra jesienne słoty...
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Ania-Bono » 21 wrz 2018, 20:08

poczułam zapach tych pomidorów ... cudownie!!! ... mm nadzieje, ze to nie koniec fotorelacji???
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Iwonamaria
Posty: 120
Rejestracja: 26 lut 2017, 15:43

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Iwonamaria » 22 wrz 2018, 09:05

Obrazek

Obrazek

Iwonamaria
Posty: 120
Rejestracja: 26 lut 2017, 15:43

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Iwonamaria » 22 wrz 2018, 09:07

Pozwoliłam sobie dorzucić wizerunek Autorki relacji z naszym zwierzyńcem i coś u nas absolutnie niedopuszczalnego. Pan Kot słodko śpiący w kościele podczas mszy.

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 22 wrz 2018, 13:51

Iwonko, dziękuję!
Aniu-Bono, no niestety...
Łatka pisze:
20 wrz 2018, 23:06
I to już koniec - na ten rok.


Mam wszakże nadzieję, że to nie ostatnia nasza podróż - przez "nasza" rozumiem ten skład ekipy.
A tak naprawdę... moje beagle podróżują, bo muszą. Alternatywą byłoby pozostawienie ich na miesiąc w hotelu - a tego sobie absolutnie nie wyobrażam, już to z uwagi na szybkie zęby Luni, już to paniczny strach przed porzuceniem Cytruska.
Ale najszczęśliwsze są w swoim własnym ogrodzie, gdzie mogą hasać luzem.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 23 wrz 2018, 20:27

Dla tych, którzy zaglądają i czytają o naszych podróżach - jeszcze coś, gdzie bohaterami głównymi są łaciate PSY, a nie stare budowle ;)
Te harce w ogrodzie wspólnie wynajętego domku pod Alghero

https://youtu.be/-7k46Rfv8vw

Ale to definitywnie koniec z Sardynią; od dziś mamy jesień - i jesienne łąki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

...i w tym momencie wchodzą ruchome obrazki; kamerzysta przeprasza za niedociągnięcia warsztatowe (oględnie mówiąc), lecz był szarpany, ciągnięty i podcinany przez Tropicielki

https://youtu.be/nxpagQC_UCY

Po takim wysiłku zasłużony relaksik

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Rock_Star » 24 wrz 2018, 11:11

Biedny Wicio - Lucia "przestawia" go jak chce, zmusza do chodzenia "opłotkami", Cytrynka ją nakręca szczekaniem.. Ale chłopak zadowolony jak wreszcie łobuzice odbiegły :D
Ale nie ma co się litować, teraz, po powrocie, złapie oddech :D
Aniu, kąpieli w lazurowym, przejrzystym morzu niezmiennie Wam zazdroszczę!!!

Iwonamaria
Posty: 120
Rejestracja: 26 lut 2017, 15:43

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Iwonamaria » 30 wrz 2018, 22:28

Witek odwiedził wczoraj Lutnię i Cytrę. Jaka była radość! Piszczenie , skomlenie, powitalne wywijanie ogonkami. Potem wspólny spacer, harce w ogrodzie, wspólne delektowanie się smaczkami.
Serdecznie dziękujemy za gościnę! Pozdrawiamy już z Lublina!
Zdjęcia że spaceru nad Pilicą w Spale

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Cytra i Lutnia

Post autor: Łatka » 01 paź 2018, 08:19

Fajnie, że się meldujecie i że bezpiecznie dotarliście do domu.
Ja dodam, że Wicio był na wrocławskiej wystawie międzynarodowej - i zdobył srebrny medal.
Nie widzę nic dziwnego w radości dziewczyn - przecież beagle to psy wybitnie stadne i zawsze się cieszą, jak "zagubiony" członek stada się "odnajduje".
Obrazek

Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości