Pascal
: 19 maja 2017, 09:52
Oddany po śmierci właściciela do katowickiego schroniska. Odebrany przeze mnie na prośbę Basieńki na pewien czas znalazł przystań u mamy Ani-Myxy86. Obecnie w domu stałym jest rozpieszczany i kochany. Często bywa wraz z właścicielami na wsi, gdzie zażywa ogromu swobody na szczelnie ogrodzonym terenie. Słucha pana domu, panią Marię początkowo traktował z rezerwą, teraz to się zmienia. Z panią Marią jesteśmy w kontakcie telefonicznym.