ZOJA, młody czorcik - ma wspaniały domek :) / BwP
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
Coś się jednak z tą trzustka dzieje...
Luci radykalnie pomaga podawanie enzymów trzustkowych, w formie tabletek - podajemy suplement Amyladol, fiolka na około tygodni kosztuje w granicach 50 zł.
Porozmawiajcie z wetem - na pewno podanie 2 tabletek dziennie nie zaszkodzi, a pozwoli trzustce odpocząć.
Luci radykalnie pomaga podawanie enzymów trzustkowych, w formie tabletek - podajemy suplement Amyladol, fiolka na około tygodni kosztuje w granicach 50 zł.
Porozmawiajcie z wetem - na pewno podanie 2 tabletek dziennie nie zaszkodzi, a pozwoli trzustce odpocząć.
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
Aniu, podajemy Zoi Amyladol
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
U Zoi szykują się zmiany. Będzie się przeprowadzać.
Pragniemy jednak uspokoić wszystkich, którzy - podobnie, jak my - na wstrzymanym oddechu i z mocno zaciśniętymi kciukami śledzą losy czorcika w DT . Zoja przeprowadza się razem ze swoimi Opiekunami Stoi więc znów u progu zmian.
W tym miejscu po raz kolejny chcielibyśmy podziękować głównie pani Kasi i Jej Bratu, ale też wspaniałym i cierpliwym Rodzicom, za opiekę nad Zoją, oraz za szansę, którą dają jej wciąż na nowo. Jesteśmy z panią Kasią w ciągłym kontakcie i wiemy, ile cierpliwości, wytrwałości, determinacji, a przede wszystkim pracy, wymaga opieka nad tą dziewczyną. W moich słowach nie ma ani grama przesady, ogrom tej pracy nawet trudno ubrać w słowa, to codzienna walka z przeciwnościami i kapryśnym charakterem Zoi, nieraz okupiona krwią - i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Ale, żeby nie było, są również momenty wspaniałe, i jest ich całkiem sporo, jednak zawsze po nich następuje moment, w którym opadają ręce, a w serce wkrada się zwątpienie.
Pani Kasiu - głęboki ukłon w Waszą stronę.
Jesteśmy również w kontakcie z panią Anitą, behawiorystką, która podjęła się pomocy i pracy z Zoją i Opiekunami, wczoraj również rozmawiałam z prowadzącym Lekarzem Weterynarii.
Zoja przeszła mnóstwo badań, ale czekają ją kolejne. Wydaje się, że problem, z którym się zmaga, tkwi o wiele głębiej, i będziemy się wspólnie starać go znaleźć. Z obserwacji i wywiadu na temat Zoi i jej zachowania narodziła się pewna hipoteza, o której może zbyt wcześnie w tej chwili dokładnie mówić, bo to na ten moment jedynie hipoteza, ale pójdziemy tym tropem i zobaczymy.
Jednak ze względu na wspomnianą przeprowadzkę, musimy dać Zoi troszkę czasu na oswojenie się i zaakceptowanie nowej sytuacji, w czym - mamy nadzieję - pomoże jej lek Zylkene i obroża z feromonami. Zarówno lek, jak i obroża są już zamówione.
To chyba w tej chwili wszystko z nowych wieści, do wieści przydałyby się fotki , jak je otrzymamy, to zaraz tu pokażemy
Pragniemy jednak uspokoić wszystkich, którzy - podobnie, jak my - na wstrzymanym oddechu i z mocno zaciśniętymi kciukami śledzą losy czorcika w DT . Zoja przeprowadza się razem ze swoimi Opiekunami Stoi więc znów u progu zmian.
W tym miejscu po raz kolejny chcielibyśmy podziękować głównie pani Kasi i Jej Bratu, ale też wspaniałym i cierpliwym Rodzicom, za opiekę nad Zoją, oraz za szansę, którą dają jej wciąż na nowo. Jesteśmy z panią Kasią w ciągłym kontakcie i wiemy, ile cierpliwości, wytrwałości, determinacji, a przede wszystkim pracy, wymaga opieka nad tą dziewczyną. W moich słowach nie ma ani grama przesady, ogrom tej pracy nawet trudno ubrać w słowa, to codzienna walka z przeciwnościami i kapryśnym charakterem Zoi, nieraz okupiona krwią - i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Ale, żeby nie było, są również momenty wspaniałe, i jest ich całkiem sporo, jednak zawsze po nich następuje moment, w którym opadają ręce, a w serce wkrada się zwątpienie.
Pani Kasiu - głęboki ukłon w Waszą stronę.
Jesteśmy również w kontakcie z panią Anitą, behawiorystką, która podjęła się pomocy i pracy z Zoją i Opiekunami, wczoraj również rozmawiałam z prowadzącym Lekarzem Weterynarii.
Zoja przeszła mnóstwo badań, ale czekają ją kolejne. Wydaje się, że problem, z którym się zmaga, tkwi o wiele głębiej, i będziemy się wspólnie starać go znaleźć. Z obserwacji i wywiadu na temat Zoi i jej zachowania narodziła się pewna hipoteza, o której może zbyt wcześnie w tej chwili dokładnie mówić, bo to na ten moment jedynie hipoteza, ale pójdziemy tym tropem i zobaczymy.
Jednak ze względu na wspomnianą przeprowadzkę, musimy dać Zoi troszkę czasu na oswojenie się i zaakceptowanie nowej sytuacji, w czym - mamy nadzieję - pomoże jej lek Zylkene i obroża z feromonami. Zarówno lek, jak i obroża są już zamówione.
To chyba w tej chwili wszystko z nowych wieści, do wieści przydałyby się fotki , jak je otrzymamy, to zaraz tu pokażemy
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
Z powodu niewątpliwego podobieństwa miedzy Zojką a moją Smoczycą jestem sobie w stanie wyobrazić plastycznie i momenty wspaniałe - i te dużo gorsze. Tym bardziej - chylę czoła, cieszę się i kibicuję.
Przeprowadzka raczej nie będzie problemem, z mojego doświadczenia wynika, że dom psa jest tam, gdzie jego ludzie, a nie tam, gdzie jego ściany.
Zojce przybywa lat - i znowu z mojego doświadczenia, to działa raczej na korzyść Opiekunów, wszystkie z moich suk im starsze, tym kochańsze.
W każdym razie - Basieńko, przekaz najlepsze życzenia i wyrazy szacunku.
Przeprowadzka raczej nie będzie problemem, z mojego doświadczenia wynika, że dom psa jest tam, gdzie jego ludzie, a nie tam, gdzie jego ściany.
Zojce przybywa lat - i znowu z mojego doświadczenia, to działa raczej na korzyść Opiekunów, wszystkie z moich suk im starsze, tym kochańsze.
W każdym razie - Basieńko, przekaz najlepsze życzenia i wyrazy szacunku.
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
Zoja pozdrawia świątecznie
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
Zoja od pewnego czasu utyka na tylną łapkę
Był czas, że mocno oszczędzała, w tej chwili jest trochę lepiej, ale widać, że następowanie na tą łapkę sprawia jej dyskomfort.
Jutro wizyta w Lecznicy. Przy okazji wykonamy kontrolne USG.
Oprócz tego bez większych zmian, chociaż może nie - ostatnio nie było incydentów. Aż sie boję o tym pisać, żeby Zoja nie usłyszała
Był czas, że mocno oszczędzała, w tej chwili jest trochę lepiej, ale widać, że następowanie na tą łapkę sprawia jej dyskomfort.
Jutro wizyta w Lecznicy. Przy okazji wykonamy kontrolne USG.
Oprócz tego bez większych zmian, chociaż może nie - ostatnio nie było incydentów. Aż sie boję o tym pisać, żeby Zoja nie usłyszała
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
My tego w ogóle nie słyszymy, nie widzimy - i nie rozpowszechniamy
Trzymam kciuki bardzo mocno za Zojkowe zdrowie.
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
przyłączam sie do kciuków 1!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: ZOJA, młody czorcik - czeka na domek w DT / BwP
Zoja była u weterynarza.
Naderwanie więzadła krzyżowego przedniego. Lekarz zdecydował o leczeniu farmakologicznym. Przez trzy tygodnie ograniczenie ruchu, później kontrola.
Mamy nadzieję, że leczenie farmakologiczne przyniesie poprawę, i nie będzie konieczny zabieg chirurgiczny.
W USG jamy brzusznej - obraz wszystkich narządów prawidłowy, w układzie naczyniowym brak cech ultrasonograficznych zespolenia wrotno - obocznego.
Naderwanie więzadła krzyżowego przedniego. Lekarz zdecydował o leczeniu farmakologicznym. Przez trzy tygodnie ograniczenie ruchu, później kontrola.
Mamy nadzieję, że leczenie farmakologiczne przyniesie poprawę, i nie będzie konieczny zabieg chirurgiczny.
W USG jamy brzusznej - obraz wszystkich narządów prawidłowy, w układzie naczyniowym brak cech ultrasonograficznych zespolenia wrotno - obocznego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości