eBeagle.pl

Przedstawiamy naszą nową podopieczną Donię
Donia ma dwa lata, jest wysterylizowana, posiada chip i szczepienia. Do adopcji za jakiś czas, ponieważ Donieczka jest mocno zestresowana przeprowadzką, nowym otoczeniem, nieznanymi ludźmi, musi się trochę oswoić z nową rzeczywistością, a my musimy ją bardziej poznać.
Wczoraj po przyjeździe długo poszczekiwała, dopiero spacerek rozładował trochę nagromadzone emocje.

https://youtu.be/vpZzSoXOGto

Na spacerku szabelka w górze

https://youtu.be/-Yu_9AZETf0

A po spacerku emocje trochę opadły

https://youtu.be/s7PfCHumU40

Donia rozgląda się za domkiem.
Domek bez małych dzieci, ponieważ Donia - szczególnie na początku i w nowych okolicznościach - czuje się niepewna, jest strachliwa, więc w sytuacji, kiedy poczuje się zagrożona / osaczona, może chwycić zębami. Jeżeli dzieci, to już starsze, którym można będzie wytłumaczyć, że nie wolno naruszać przestrzeni Doni, szczególnie w początkowym okresie. Donia potrzebuje czasu, aby poznać człowieka i obdarzyć zaufaniem.

ogloszenia na FB

Witajcie, jestem Donia ❤
Mam dwa lata i szukam nowego domku.
Jestem bardzo nieśmiała, nowe sytuacje, nowi ludzie, powodują u mnie niepewność a nawet strach. A kiedy się boję, to się bronię. Wiecie, czym się broni pies? No oczywiście - zębami. Ale to nie jest tak, że jestem jakimś krokodylem, po prostu potrzebuję dużo czasu, aby zaufać nowo poznanemu człowiekowi, więc fajnie by było, jakbym trafiła do cierpliwego i wyrozumiałego domku, w którym wszyscy będą rozumieli i zaakceptują fakt, że ja potrzebuję czasu. To chyba nie może być domek z małymi dziećmi, ponieważ dzieciom trudno takie rzeczy wytłumaczyć.. Dzieci będą chciały mnie kochać, przytulać i całować, na co z pewnością wcale nie będę gotowa...
Mam nadzieję, że znajdzie się domek dla mnie, zostawię tutaj numery, pod które można będzie dzwonić w mojej sprawie:
Basia 500 803 769
Magda 501 714 686
Tomek 663 599 892
Ania 501 409 850

Jestem Donia , mam 2 lata i hmm…. szukam domu. Chciałabym mieć taki swój jedyny i stały domek , ponieważ nie lubię zmian i trochę mnie one stresują. Nowe otoczenie, nowi ludzi bardzo mnie onieśmielają i potrzebuję czasu aby się do nich przyzwyczaić. To taki mój niewielki mankament ale przecież nikt nie jest idealny. No sami powiedzcie….. Mój domek musiałby mieć trochę cierpliwości ponieważ jak pisałam wcześniej początki mogą do łatwych nie należeć bo ta moja nieśmiałość w nowych sytuacjach może czasem skończyć się pokazaniem zębów. Tak już mam, że jeżeli czuję się niepewnie to zaczynam się bronić i wiadomo jak to wygląda. Ale…. Jeżeli ktoś to zrozumie i zaakceptuje, że potrzebuję więcej czasu na aklimatyzację to wszystko się dobrze ułożyNo i dobrze gdyby w tym domu nie było małych dzieci ….Widzicie na zdjęciach, że całkiem dobrze wyglądam , a to sprawi, że pewnie od razu maluchy obdarują mnie przytulankami, co nie będzie najlepszym pomysłem, a ja nie chciałabym po jakimś „wybryku”wrócić do hotelu. W końcu chciałabym mieć tą swoją „kanapę”
Tutaj jak zawsze dowiecie się na mój temat więcej:
Basia: 500 803 769
Magda : 501 714 686
Ania: 501 409 850
Tomek : 663 599 892

Donia w sobotę pojechala do swojego nowego domu... nowa Rodzinka doskonale zna rasę, więc Donieczka będzie tam miała doskonałą opiekę i mnóstwo miłości
Bądź szczęśliwa!