Dzisiejszy dzień był pełen miłych niespodzianek
Nie zdążyliśmy jeszcze dobrze ochłonąć po rozmowie z Trufelką, kiedy o chwilkę rozmowy poprosił Baks.
Powiedział, że kiedyś miał dom i jego Pani o niego dbała a on Ją bardzo kochał. To, co stało się później, złamało mu serce. Nie rozumiał dlaczego nagle znalazł się wśród obcych ludzi, w obcym miejscu. Był zrozpaczony, zawalił się świat, który znał. Myślał, że złamanego serca nic i nikt nie zdoła już uleczyć.
Kiedy zamieszkał w Domku Tymczasowym, na początku było mu ciężko, bo wciąż wspominał swoją Panią i tęsknił.
Ale mijały dni, tygodnie, miesiące, i Baks nawet nie spostrzegł kiedy posklejało się jego złamane serduszko, które w tej chwili bije radośnie na widok swoich Opiekunów, których pokochał bardzo gorąco. Powiedział, że nie przypuszczał, że zazna jeszcze w życiu takiego szczęścia.
Domek Tymczasowy zamienił się dla Baksa w DOM na zawsze!
Kochani, dziękujemy za posklejane serduszko Baksa!