powodzenia cudna Ineczko, tego że będziesz szczęśliwa w cudownym biglowym domku jestem pewna w 100 procentach!
czekamy na wiesci!
INKA ma nowy domek :) / BwP
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
-
- Posts: 283
- Joined: 28 Feb 2017, 12:30
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Tak w zasadzie to Inka będzie taką podmiejską wrocławianką ale to chyba nie będzie dla niej wielki problem .
Co można powiedzieć o dziewczynie , która przyjechała wczoraj z nami do podwrocławskiego Szymanowa ?
Bardzo ładnie wsiadła do auta i spokojnie sobie podróżowała ożywiając się gdy mijaliśmy jakieś zabudowania , oczywiście nosem celowała w strumień powietrza z klimy .
Jest grzeczna , nie boi się kontaktu z człowiekiem , nie cofa się przed ręką a od razu sprawdza czy przypadkiem nie ma tam nic do zjedzenia .
Nie unika kontaktu wzrokowego , wgapia się śmiało tymi swoimi brązowymi lekko skośnymi oczami i marszczy czoło jakby martwiła się losami całego świata ale wbrew marsowej minie to wesoła dziewczynka taki trochę szupłat i huncwot , czasem potknie się o własną nogę a lecący w jej kierunku smaczek musi spaść miedzy oczy bo inaczej się nie zorientuje , czasem pogoni ptaki , pogada do siebie pod nosem .
W domu nie niszczy i oby tak zostało , bawi się zabawkami , ładnie je i sępi dość nienachalnie .
Jest przyjazna i nienamolna w kontaktach z innymi psami .
Oczywiście to beagle więc jak każdy beagle szuka okazji i sprawdza czy przypadkiem jest coś do zjedzenia w nieoczekiwanych miejscach , w oczekiwanych też no i czy kanapa jest wygodna .
Od pierwszej sesji zdjęciowej sporo schudła i nie jest już wałeczkiem a suczką z lekkim wcięciem w talii , jest w świetnej kondycji , dużo biega i skacze jakby się opiła soku z gumijagód .
Gdyby się ktoś jeszcze nie zorientował to własnie my zostaliśmy jej rodzina adopcyjną i mamy nadzieję , że Inka będzie z tego powodu zadowolona .
Zostanie Inką bo to imię do niej pasuje i nawet ładnie na nie reaguje .
Co można powiedzieć o dziewczynie , która przyjechała wczoraj z nami do podwrocławskiego Szymanowa ?
Bardzo ładnie wsiadła do auta i spokojnie sobie podróżowała ożywiając się gdy mijaliśmy jakieś zabudowania , oczywiście nosem celowała w strumień powietrza z klimy .
Jest grzeczna , nie boi się kontaktu z człowiekiem , nie cofa się przed ręką a od razu sprawdza czy przypadkiem nie ma tam nic do zjedzenia .
Nie unika kontaktu wzrokowego , wgapia się śmiało tymi swoimi brązowymi lekko skośnymi oczami i marszczy czoło jakby martwiła się losami całego świata ale wbrew marsowej minie to wesoła dziewczynka taki trochę szupłat i huncwot , czasem potknie się o własną nogę a lecący w jej kierunku smaczek musi spaść miedzy oczy bo inaczej się nie zorientuje , czasem pogoni ptaki , pogada do siebie pod nosem .
W domu nie niszczy i oby tak zostało , bawi się zabawkami , ładnie je i sępi dość nienachalnie .
Jest przyjazna i nienamolna w kontaktach z innymi psami .
Oczywiście to beagle więc jak każdy beagle szuka okazji i sprawdza czy przypadkiem jest coś do zjedzenia w nieoczekiwanych miejscach , w oczekiwanych też no i czy kanapa jest wygodna .
Od pierwszej sesji zdjęciowej sporo schudła i nie jest już wałeczkiem a suczką z lekkim wcięciem w talii , jest w świetnej kondycji , dużo biega i skacze jakby się opiła soku z gumijagód .
Gdyby się ktoś jeszcze nie zorientował to własnie my zostaliśmy jej rodzina adopcyjną i mamy nadzieję , że Inka będzie z tego powodu zadowolona .
Zostanie Inką bo to imię do niej pasuje i nawet ładnie na nie reaguje .
-
- Posts: 283
- Joined: 28 Feb 2017, 12:30
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
tak było wczoraj :
a tak jest dzisiaj :
jeszcze dodam , że wczoraj Inka poszła do pralni i wyrzuciła z półki wszystkie nowe żółte worki "na plastiki" , potem wywaliła je drugi raz a dzisiaj trzeci ........tylko jeden Frędzel mi systematycznie odwalał taki numer , ten Frędzel nazywał się Dyzia ...........
a tak jest dzisiaj :
jeszcze dodam , że wczoraj Inka poszła do pralni i wyrzuciła z półki wszystkie nowe żółte worki "na plastiki" , potem wywaliła je drugi raz a dzisiaj trzeci ........tylko jeden Frędzel mi systematycznie odwalał taki numer , ten Frędzel nazywał się Dyzia ...........
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Dziękujemy za wpis Asiu Super się to czyta
Możemy więc już teraz oficjalnie - z całego serca dziękujemy za serce i domek dla Inki!
Możemy więc już teraz oficjalnie - z całego serca dziękujemy za serce i domek dla Inki!
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Ciężko mi dobrać słowa i myśli zebrać bo jak ostatnio czytam Asiu Twoje wpisy to na przemian mam łzy w oczach, a po chwili uśmiech na twarzy. Powiem jedynie, że z całego serca dziękuję!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 714 686
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Ależ macie otwarte serca! Czytając aż łza się w oku kręci.
-
- Posts: 283
- Joined: 28 Feb 2017, 12:30
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Dokładnie tak teraz jest u mnie , na zmianę szlochy i śmiechy a to zupełnie do mnie nie podobne , z wieloma trudnymi sytuacjami przyszło mi się już zmierzyć i zazwyczaj zachowuję względną równowagę . Aktualnie mam w tej kwestii słabe wyniki .
Przyznam od razu , że motorem adopcji był Grzesiek ale ciężar decyzji zostawił mi zaznaczając , że Inka siedzi tam w hotelu ..........., nie wiadomo do jakiego domu pójdzie a ona taka fajna ............a u nas miejsca dużo , legowiska w każdym kącie ........a Roxi sama , chora i pewnie potrzebuje nowej energii ........
Argumenty nie do odrzucenia i chociaż nie mam tego w zwyczaju przyznałam mu , że ma rację i , że żal po stracie Dyzi to jedno a zaproszenie do domu Inki to drugie i jedno z drugim ze sobą nie koliduje .
Jak się okazało nie koliduje a każda z osób , która odwiedza nas teraz , sama z siebie od razu mówi , że Inka patrzy jak Dyzia .
Wczoraj zaobserwowaliśmy , że Inka w nocy wychodzi na dwór tylko do linii światła z okien . Ciemność nie jest atrakcyjna , może źle się kojarzy .
Kanapa się za to dobrze kojarzy
A co dzisiaj ? Zobaczymy czy chata stoi na miejscu bo na 4 godziny zostały same a od wczoraj jest z nimi kot , niezbyt szczęśliwy z powodu nowego lokatora i w przeciwieństwie do Inki nie wykazał chęci do bliższych kontaktów
Ciekawe co dzisiaj będzie miała do opowiedzenia panna , która wygląda jakby się dobrała do tabliczki czekolady i zapomniała zetrzeć z pyszczka ślady ? Bo pogadać sobie lubi ....
-
- Posts: 283
- Joined: 28 Feb 2017, 12:30
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Obserwacji ciąg dalszy :
Noc jest już mniej straszna , kot raczej nie będzie smaczny bo syczy , warto trzymać się Roxi bo jest lepszym sępem i ogólnie zadomawianie trwa ale
przeszłość wyłazi zza szafy .
Przerażenie wzbudza w Ince latająca nad głową ścierka kuchenna oraz osoba ubrana w czerwoną kurtkę .
Wczoraj odwiedziły nas dwie koleżanki , jedna była już wcześniej i Inka się zachowywała przy niej bardzo swobodnie ale wtedy miała szarą bluzę a wczoraj czerwoną kurtkę .
Inka przerażona , przygięte tylne łapy , uszy na plecach i dystans na 3 metry i to tylko przy niej .
Wróciła do "siebie " dopiero po wyjściu koleżanki i odwróceniu uwagi zabawkami .
Ścierka wyszła przez przypadek , podczas sprzątania .
Jakaś małpa w czerwonym tłukła ją ścierą
Jutro idziemy się pokazać w naszej lecznicy , pan doktor nie może się już doczekać
Noc jest już mniej straszna , kot raczej nie będzie smaczny bo syczy , warto trzymać się Roxi bo jest lepszym sępem i ogólnie zadomawianie trwa ale
przeszłość wyłazi zza szafy .
Przerażenie wzbudza w Ince latająca nad głową ścierka kuchenna oraz osoba ubrana w czerwoną kurtkę .
Wczoraj odwiedziły nas dwie koleżanki , jedna była już wcześniej i Inka się zachowywała przy niej bardzo swobodnie ale wtedy miała szarą bluzę a wczoraj czerwoną kurtkę .
Inka przerażona , przygięte tylne łapy , uszy na plecach i dystans na 3 metry i to tylko przy niej .
Wróciła do "siebie " dopiero po wyjściu koleżanki i odwróceniu uwagi zabawkami .
Ścierka wyszła przez przypadek , podczas sprzątania .
Jakaś małpa w czerwonym tłukła ją ścierą
Jutro idziemy się pokazać w naszej lecznicy , pan doktor nie może się już doczekać
Re: INKA ma nowy domek :) / BwP
Fajnie, ze po zostawieniu suniek samym sobie znaleźliście obie w całości - i dom na swoich fundamentach.
To dobrze wróży.
Łatwiej zaleczyć fizyczne niedomagania, strachy siedzące w głowinie tak szybko nie pójdą sobie.
Cytra przez pierwszy rok za Chiny nie została sama w ogrodzie, ani na moment.
Wcale niekoniecznie ktoś ją bił, Lunia, której w życiu nie tknęłam palcem, czasem zachowuje się jak pies maltretowany.
To dobrze wróży.
Łatwiej zaleczyć fizyczne niedomagania, strachy siedzące w głowinie tak szybko nie pójdą sobie.
Cytra przez pierwszy rok za Chiny nie została sama w ogrodzie, ani na moment.
Wcale niekoniecznie ktoś ją bił, Lunia, której w życiu nie tknęłam palcem, czasem zachowuje się jak pies maltretowany.