eBeagle.pl

W środę pod naszą opiekę trafiła około dwuletnia sunia. Od listopada przebywała w schronisku dla zwierząt, ale niestety nikt się po nią nie zgłosił.
Otrzymała od nas imię Inka.

Z informacji od Pani Kierownik schroniska wynika, że Inka kocha cały świat, zgadza się z wszystkimi psami, wciąż merda ogonkiem i cieszy się z uwagi, jaka poświęca jej człowiek.
W tej chwili dysponujemy jednym, schroniskowym zdjęciem, ale dziś Madzia i Mariusz wybierają się w odwiedziny do hoteliku, tak więc zdjęć i informacji będzie więcej

Inka jest wysterylizowana, posiada wszystkie szczepienia, oraz chip.
A oto nasza nowa dziewczynka

W sobotę byliśmy w hoteliku odwiedzić naszych podopiecznych. Inka to żywiołowa baryłka - musi zgubić nieco ciałka. Pogodna, otwarta i łakoma bardzo. Ineczka ma coś na lewym boczku - do diagnostyki - jest to brak sierści i niewielkie zrogowacenia, musi ocenić to lekarz, czy to pourazowe, czy jednak trzeba leczyć. Uszy zawalone brązową wydzieliną, nie są bolesne.

Duża z niej dziewczynka i bardzo ładna

Widać, że łakomczuch, a robi przy tym śmieszne minki.

Czy to jest Inka ze schroniska w Piotrkowie? Wcześniej Czacza?

Tak Marcinie

Dzięki Tobie jest zaopiekowana i bezpieczna, z całego serca dziękujemy za pomoc! Obrazek

Inkę niestety dopadł kaszel

Zapytałem, bo szczerze powiedziawszy prowadząc samochód niewiele mogłem się Ince przyjrzeć. A potem szybciutko zabrała ją p. Monika i nawet zdjęcia Ince nie zrobiłem. Dodam dla informacji, że podróż autem Inka zniosła dobrze. Jeśli ktoś zatem zastanawia się czy Inka nie stwarza problemów w czasie podróży, uspokajam - nie stwarza.

Ineczka była dziś w lecznicy, została pobrana krew do badań, w uszkach infekcja, więc leczymy. To wyłysienie na boczku okazało się grzybem. Zostało wdrożone leczenie.
Czekamy na nowe foteczki