LILI - poszukiwanie domku zakończone :) / BwP

Sprawy zamknięte, psy w nowych domach. Przeczytaj jak zakończyły się adopcje, akcje pomocowe, sprawy zaginionych psów.
Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: LILI - poszukiwanie domku zakończone :) / BwP

Post autor: Łatka » 07 maja 2019, 18:02

Maja pisze:
07 maja 2019, 15:13
Co ciekawe nie lubi głośnych ludzi na ulicach w nocy ( i tych zawianych) więc bez względu na to czy przechodzimy obok jakiejś młodzieży czy panów większych od nas 2 razy zawsze musi ich ofukać... i to niekoniecznie cicho... ;)


Och, naprawdę, nie tylko Lilka tak ma ;)
Maju, pytałaś w innym wątku o podwójną smycz. Ze względu na bezpieczeństwo moich psów 9i łydek "głośnych ludzi") dawno zrezygnowałam z używania flexi. Mam psy na dwóch najnormalniejszych smyczach, linkowych, z karabińczykami na każdym końcu. Jedna para karabińczyków jest spięta ze sobą, końcami przypinam suki. Zaleta: w zależności od potrzeb psów przesuwam po prostu dłoń po tak skonstruowanej dość długiej smyczy - a gdy trzeba, kontroluję zwłaszcza Lutnię na naprawdę krótkim sznureczku. Wada - przy mokrej pogodzie lepiej mieć rękawiczki, bo ubłocona , snująca się momentami po ziemi smycz niszczy ręce.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: LILI - poszukiwanie domku zakończone :) / BwP

Post autor: Ania-Bono » 07 maja 2019, 19:51

ja mam Bono na flexi, a Matylde na zwykłej smyczy :) ..
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Maja
Posty: 8
Rejestracja: 30 lis 2018, 17:19

Re: LILI - poszukiwanie domku zakończone :) / BwP

Post autor: Maja » 08 maja 2019, 11:28

Na razie używamy 2 flexi - sprawdzają się dobrze, chociaż bliżej bloku psy i tak chodzą na "zblokowanej" smyczy bo jest za dużo rozpraszaczy.
Zastanawiam się jednak nad przejściem na normalne smycze - Skaj ostatnio ciągnie męża jak szalony i rwie do przodu jakby mu diabeł na ogonie siedział, a ja dostaje palpitacji jak widzę naprężoną flexi tuż przy ulicy i jeżdżących samochodach... a Lilę lepiej miec blisko siebie bo potrafi wyniuchać "skarby Ziemi" z każdej odległości i prowadzi do nich wręcz jak po nitce ;) zastanawiam się nad podwójną smyczą w przypadkach gdy trzeba wziąć oba psy ze sobą gdy nie ma nikogo z domowników ale też myślę że w naszym przypadku dwie "normalne" smycze i trening wspólnego chodzenia też zdałyby radę. obecnie mam tylko jedną taśmówkę ale zdecydowanie jest bardzo niewygodna w ręce i strasznie "pali" skórę jak pies pociągnie.

musimy trochę zapanować nad naszymi pędziwiatrami bo pod koniec roku planujemy z mężem pierwszą wspólną podróż tylko we dwoje od lat i zostawiamy psy pod opieką syna i jego dziadków... więc będzie wesoło ;)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości